Znajdź nas na

FAKTY

Magdalena Salwerowicz: Najpierw wykorzystajmy swoje zasoby, a dopiero potem korzystajmy z pomocy MOPS-u!

Pomimo trudnej sytuacji, wywołanej przez epidemię koronawirusa, niektórych ostrowczan ochota na głupie żarty, nie opuszcza. – Najgorsze jest to, że niektórzy robią sobie żarty i dzwonią do nas, do straży miejskiej czy piszą maile, że potrzebują zakupów, tylko, żebyśmy np. nie zapomnieli o alkoholu. Ja mam taki apel do mieszkańców naszego miasta, żeby zdawali sobie sprawę, że my mamy kilkaset środowisk jako pomoc społeczna. Na co dzień zajmujemy się tyloma osobami. To środowiska osób chorych, leżących, niepełnosprawnych. Najpierw trzeba wykorzystać swoje zasoby, a dopiero potem prosić o pomoc Ośrodek Pomocy Społecznej – apeluje Magdalena Salwerowicz, dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Ostrowcu Św.

fot. Marzena Gołębiowska/naOSTRO.info

Czas epidemii to najtrudniejszy czas dla pracowników opieki społecznej, którzy każdego dnia narażają swoje zdrowie i życie, niosąc pomoc tym, którzy jej potrzebują. Jak podkreśla Magdalena Salwerowicz, dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Ostrowcu Św. pracuje kilka grup zawodowych, nie są to tylko pracownicy socjalni.

– Na dzień dzisiejszy mamy 36 pracowników socjalnych, trzy asystentki rodziny, 9 opiekunek,pielęgniarek, 30 opiekunek w PCK-u, które na nasze zlecenie opiekują się rodzinami, a także dwóch asystentów osobistych osób niepełnosparwnych. Te wszystkie osoby z założenia pracują w środowisku. Pracownicy socjalni pracują w terenie tylko interwencyjnie, tak samo asystentki. Opiekunki, pielęgniarki, asystenci osób niepełnosprawnych pracują w terenie normalnie, opiekując się naszymi podopiecznymi. Tam gdzie było to możliwe we współpracy z rodzinami, ograniczyliśmy częściowo usługi opiekuńcze, jednakże wszystkie te osoby są monitorowane na bieżąco. Dziś jesteśmy przygotowani  kadrowo na objęcie opieką jeszcze kilkunastu środowisk – zapewniała w czwartek (12 marca) Magdalena Salwerowicz. 

Aktualnie z dożywiania w ośrodku korzysta 170 osób. 22 podopiecznych to niepełnosprawni, osoby leżące  – obiady są im dowożone. Obiadami na stołówce objętych jest 140 osób, jednak w trosce o ich bezpieczeństwo część obiadów jest dowożona  m.in do mieszkania chronionego, do noclegowni, do osób chorych. Od czwartku (19 września) również część osób starszych, która korzystała z posiłku na stołówkach też będzie miała dowożone obiady. 

Osoby przebywające w kwarantannie, mogą skorzystać  z artykułów żywnościowych zapewnionych przez Polski Komitet Pomocy Społecznej.

– Bardzo serdecznie chciałam podziękować tej organizacji, ponieważ bardzo szybko zareagowała. Zrozumiała temat, że najpierw idzie pomoc  do człowieka, potem idą kwity. Paczki były dowiezione zgodnie z wytycznymi przez straż miejską. Współpraca ze strażą miejską jest na szóstkę. Również wczoraj (środa, 18 marca przyp. red.) odezwał się do nas przedstawiciel Wojsk Obrony Terytorialnej, wojsko zadeklarowało bardzo ścisłą współpracę –   dodała Magdalena Salwerowicz.

Jeśli chodzi o osoby objęte kwarantanną, zgodnie z wytycznymi MOPS otrzymujemy listę osób, które wyraziły chęć otrzymania pomocy ze strony MOPS-u. Część osób, przebywających na kwarantannie w zakresie dożywiania korzysta z pomocy znajomych, sąsiadów, a także rodziny.

– Najgorsze jest to, że niektórzy robią sobie żarty i dzwonią do nas, do straży miejskiej czy piszą maile, że potrzebują zakupów, tylko, żebyśmy np. nie zapomnieli o alkoholu.  Ja mam taki apel do mieszkańców naszego miasta, żeby zdawali sobie sprawę, że my mamy kilkaset środowisk, jako pomoc społeczna na co dzień zajmujemy się tyloma osobami. Na co dzień zajmujemy się tyloma osobami. To środowiska osób chorych, leżących, niepełnosprawnych. Najpierw trzeba wykorzystać swoje zasoby, a dopiero potem prosić o pomoc Ośrodek Pomocy Społecznej.  Mamy osoby, którymi się opiekujemy, są też osoby które nie są naszymi beneficjentami. Dzwonią osoby starsze, które też potrzebują pomocy i żebyśmy tego kanału nie zapchali. Nasze zasoby też mają swoje granice – apeluje Magdalena Salwerowicz.

Nie funkcjonuje stołówka na Pułankach, została przeniesiona, do punktu, znajdującego się na Alei 3 Maja, w budynku CIS-u. 

– Z ostrożności, aby nie kumulować mieszkańców w jednym miejscu postanowiono, że przy ograniczonej liczbie stołówka przy Alei 3 Maja pozostanie – wyjaśnia dyrektor MOPS-u.  

Pożywienie wydawane jest w jednorazowych opakowaniach w godzinach od 11.00 do 14.00. 24 godziny na dobę funkcjonuje noclegownia została uruchomiona 24 h. Zmiany w godzinach funkcjonowania podyktowane są  ograniczeniem ruchu osobowego w placówce, a także zmniejszeniem i wyeliminowaniem przebywania osób bezdomnych w przestrzeni publicznej. Bezdomni mogą liczyć na ciepły posiłek, a pracownicy MOPS-u organizują im także czas wolny. 

Podstawowe środki ochronne dla pracowników MOPS-u  są zabezpieczone od ponad tygodnia. Pracownicy zostali przeszkoleni przez specjalistę do spraw  BHP, otrzymali też procedury według których powinni postępować.  

Magdalena Salwerowicz apeluje, aby mieszkańcy w rozważny sposób deklarowali chęć  skorzystania pomocy MOPS-u. Podkreśla, aby najpierw zawsze skorzystać z pomocy rodziny, znajomych, czy sąsiadów, a dopiero potem zwracać się do MOPS-u. Niektóre osoby takich zasobów, w postaci pomocy najbliższych  nie mają, a jedyna instytucją, która jest im w stanie pomóc jest MOPS. 

– Bądźcie w stałym kontakcie ze swoimi rodzicami. Zabezpieczcie rodzinę, aby nie była zdana tylko na MOPS, bo  stwarza to ogromne niebezpieczeństwo. Zachowajmy rozwagę w kontaktach, bądźmy czujni, jeśli chodzi o naszych sąsiadów, bądźmy empatyczni – podsumowuje Magdalena Salwerowicz.  

Dołącz do dyskusji

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Reklama

Connect

Previous Next
Close
Test Caption
Test Description goes like this