Znajdź nas na

FAKTY

Mieszkańcy Rudy Kościelnej nie chcą kopalni wapienia! Do gminy nie wpłynął jednak wniosek od potencjalnego inwestora!

Z jednej strony miejsca pracy i wpływy do budżetu gminy, z drugiej realne zagrożenie dla utraty statusu światowego dziedzictwa UNESCO, a także sprzeciw i obawy mieszkańców o spokój, zdrowie, bezpieczeństwo i ich przyszłość. Mowa o kopalni odkrywkowej wapienia, która na razie tylko hipotetycznie miałaby powstać w Rudzie Kościelnej w gminie Ćmielów. Joanna Suska, burmistrz Ćmielowa zapewnia, że nie zrobi niczego, co zaszkodziłoby mieszkańcom i będzie wsłuchiwać się w ich głosy. Zaznacza, że do tej pory do Urzędu Miasta i Gminy Ćmielów nie wpłynął żaden wniosek od potencjalnego inwestora na temat powstania kopalni. Na piątkowym spotkaniu, zorganizowanym m.in. z jej inicjatywy, obecni byli oprócz mieszkańców, radni z Ćmielowa, przedstawiciele Starostwa Powiatowego w Ostrowcu Św., radni powiatowi, poseł Bartłomiej Sienkiewicz, a także przedstawiciele spółki Skarbu Państwa – Świętokrzyskich Kopalni Surowców Mineralnych.

fot. Łukasz Grudniewski/naOSTRO.info

Piątkowe spotkanie (31 lipca) trwało ponad 2 godziny. Nie brakowało emocji, pytań, a także obaw. 

– Rolą burmistrza jest nakierowanie na informacje, jakie napływają do gminy Ćmielów, bo poświadczam, że żadne postępowanie nie jest w toku administracyjnym, nie wpłynął żaden wniosek od potencjalnego inwestora. Na dziś nic mi nie wiadomo administracyjnie, aby miała powstać kopalnia. Natomiast wiele jest przekazywanych informacji, często podejrzewam i mylnych. Mieszkańcy mają zatem prawo mieć obawy o ujęcie wody, o drogę gminną, jak i zapylenie. Nie dziwię się temu. W związku z tym jestem inicjatorem tego spotkania potencjalnego inwestora z mieszkańcami, żebyśmy mogli usłyszeć z pierwszej ręki,  te informacje, które są w planach, nie wiem na jakim etapie, bo nie jest  mi to wiadome, ale żeby wysłuchać jednej i drugiej strony. Burmistrz jest urzędnikiem państwowym, a swoje decyzje podejmuje na bazie opinii, raportów, czy postanowień. Stąd też, co będzie w przyszłości nie jestem w stanie przewidzieć, ale przyświeca mi jeden cel – transparentność moich działań. Oczywiście dbałość o rozwój gminy jest ważna, jeśli coś jest korzystne dla mieszkańców, dla rozwoju gminy jestem na „tak”, jeśli miałoby zaszkodzić mieszkańcom – zawsze będę na „nie” – deklarowała  Joanna Suska. 

fot. Łukasz Grudniewski/naOSTRO.info

Informacje o tym, że w Rudzie Kościelnej miałaby powstać kopalnia wapienia pojawiły się niedługo po wpisie Krzemionkowskiego Regionu Prehistorycznego Górnictwa Krzemienia Pasiastego na listę światowego dziedzictwa UNESCO, w momencie rozpoczęcia prac nad utworzeniem parku kulturowego.   

– Zaznaczam, że w gminie Ćmielów na listę został wpisany teren Gawrońca, w związku z tym cieszę się, że radni miejscy będą decydować o obszarze parku kulturowego, bo nikt nie może nam zarysować tego parku w postaci 3/4 gminy, bo wiemy, że to wiąże się  z dodatkowymi decyzjami i pozwoleniami w przypadku jakiegokolwiek postępowania. Mamy obszar Natura 2000, mamy tych ograniczeń bardzo dużo. Chcemy się rozwijać, ale tak jak mówię to postępowanie w sprawie powstania kopalni nie jest w toku, więc dziś moją rolą jest wysłuchanie dwóch stron – wyjaśniała burmitrz.

fot. Łukasz Grudniewski/naOSTRO.info

Przypomnimy, że hipotetyczna kopalnia  w Rudzie Kościelnej jest to pokłosiem uchwalonej 17 lat temu (13 marca 2003 roku) Uchwały 6/38/2003 w sprawie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego części terenu Ruda Kościelna w gminie Ćmielów. Na jej podstawie przeznaczono część działek, znajdujących się właśnie na terenie tego sołectwa w gminie Ćmielów pod eksploatację złoża wapieni jurajskich, obiekty produkcyjno-przetwórcze oraz urządzenia infrastruktury technicznej. Od tego czasu wiele się zmieniło. W Ćmielowie zmienili się przedstawiciele władzy samorządowej, Krzemionkowski Region Prehistorycznego Górnictwa Krzemienia Pasiastego został wpisany na listę światowego dziedzictwa UNESCO, a także zmianie uległa ustawa  o ochronie zabytków. Odległość pomiędzy zabudowaniami, a kopalnią to ok. 650 metrów, pomiędzy polem górniczym w Krzemionkach, a wyrobiskiem  – zaledwie 200 metrów. Na to UNESCO zgody nie wyrazi.

Andrzej Przychodni, dyrektora Muzeum Historyczno-Archeologicznego i Rezerwatu „Krzemionki”
ot. Łukasz Grudniewski/naOSTRO.info

– Myślę, że dla nas, jako stałych mieszkańców Rudy Kościelnej ta kopalnia nie przyniosłaby żadnych korzyści. Mamy bardzo dużo młodych rodzin, młodych ludzi, którzy mają małe dzieci. Możemy śmiało powiedzieć, że w naszym sołectwie jest wyż demograficzny. Rodziny kupują i budują nowe domy, remontują je, a jako mieszkanka tej miejscowości od dzieciństwa cieszę się, że wieś się rozbudowuje. Ludzie zrezygnowali z mieszkań w mieście i zawierzyli tej cichej, skromnej miejscowości. Mamy tutaj zabytki, swoje korzenie, rozwijamy się. Każdy z nas liczy na to, że będzie tutaj sielskie życie, a kopalnia wszystko to zniszczy. Wszyscy, jak jeden mąż, mam przynajmniej taką nadzieję, jesteśmy przeciwni tej kopalni  – mówi Ewa Karwacka, sołtys Rudy Kościelnej. 

Ewa Karwacka, sołtys Rudy Kościelnej
fot. Łukasz Grudniewski/naOSTRO.info

W większości wypowiedzi mieszkańców, którzy zabierali głos podczas wczorajszego spotkania  powtarzały się te same obawy i argumenty. Kopalnia wiążę się dla nich ze zniszczeniem krajobrazu i przyrody, a także wzrostem szkodliwych pyłów. To także zniszczenia gminnych dróg i domów, spowodowane wykorzystywaniem ciężkiego sprzętu do przewożenia wydobywanych surowców. Mieszkańcy obawiają się także hałasu i obniżenia się poziomu wód gruntowych. 

– Powstanie kopalni jest dla nas tożsame ze zniszczeniem budynków, druga sprawa – najważniejsza, to zanieczyszczenie powietrza, gdzie tu jest mikroklimat i media nagłaśniają, żeby dbać o ekologię, dbać o klimat, więc jak można zrobić tutaj kopalnię? To też niebezpieczeństwo dla nas mieszkańców, tutaj naprawdę mieszka bardzo dużo młodych ludzi i dzieci. Jak mają się wychowywać zdrowo. Jak? Jeden bus czy autobus przejeżdża, traktor, a wstrząsy są już w domach odczuwane, a co dopiero samochody ciężarowe, tiry z ładunkiem – pyta pani Iwona, która od 11 lat mieszka w Rudzie Kościelnej. Zapowiada, że wraz  z innymi mieszkańcami będzie aktywnie przeciwstawiać się pomysłowi powstania kopalni.

fot. Łukasz Grudniewski/naOSTRO.info

Z drugiej strony potencjalnia kopalnia to szansa na wpływy do budżetu gminy i miejsca pracy dla ok. 60 mieszkańców. Jak wielokrotnie podczas spotkania podkreślali przedstawiciele Świętokrzyskich Kopalni Surowców Mineralnych: Paweł Podsiadło, kierownik Ruchu Zakładu Górniczego, Michał Niziołek z działu prawnego, a także Romuald Ostrowski, zastępca kierownika zakładu górniczego, geolog górniczy, prace nad powstaniem kopalni znajdują się w początkowej fazie, trwają ekspertyzy, badania oddziaływania na środowisko, a także  wstępne konsultacje społeczne. Mieszkańcy nie mają się zatem czego obawiać. 

fot. Łukasz Grudniewski/naOSTRO.info

– Świętokrzyskie Kopalnie Surowców Mineralnych są młodą spółką. Powstały w 2016 roku na bazie dawnych Kieleckich Kopalni Surowców Mineralnych, które niestety podupadły, przejął je syndyk. Udało się przez te cztery lata  Spółkę uratować, należy do Agencji Rozwoju Przemysłu, która jest  zarządzana przez Skarb Państwa. Jesteśmy jedną z wielu spółek Agencji Rozwoju Przemysłu, jako, że udało się nam uratować tę spółkę i mogę powiedzieć, że idzie nam bardzo dobrze, próbujemy się rozwijać dalej, próbujemy szukać inwestycji, próbujemy inwestować w lokalne rynki.  Większość złóż kopalnianych  różnego rodzaju, czy to kamienia, czy wapienia, czy innych, należy do obcego kapitału. W Polsce mało co zostało złóż, którymi zarządza Skarb Państwa, czy przysłowiowy Kowalski, Polak. Idąc dalej, szukając rozwoju Spółka na tym na czym się dobrze zna, na górnictwie. Zostały wytypowane złoża, pozostałe złoża, których jest tak naprawdę niewiele już w Polsce, tego typu. Mogę powiedzieć, że to złoże Ruda Kościelna, które posiada miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego, a właśnie to pozwala na eksploatację, dlatego zainteresowaliśmy się tym złożem.  Na chwilę obecną nie planujemy eksploatacji, nie będziemy dewastować przyrody, środowiska. Spółka na razie planuje rozpoznanie możliwości  otworzenia kopalni, żeby móc to zrobić, trzeba prowadzić dialog, trzeba rozmawiać z mieszkańcami, trzeba rozmawiać z panią burmistrz, z władzami lokalnymi. Trzeba przeanalizować wszystkie warunki – wyjaśniał Paweł Podsiadło, kierownik Ruchu Zakładu Górniczego. Podkreślił, że rzeczywiście nie wpłynął żaden wniosek o wydanie decyzji o środowiskowych uwarunkowań, ponieważ nie ma jeszcze wykonanego raportu oddziaływań na środowisko. Dopiero raport pokaże możliwość eksploatacji.

Paweł Podsiadło, kierownik Ruchu Zakładu Górniczego
fot. Łukasz Grudniewski/naOSTRO.info

– Jeżeli będzie możliwość eksploatacji, to pod pewnymi warunkami. Te warunki dopiero określi ten raport. W tym raporcie będzie się wypowiadała Regionalna Dyrekcja Środowiska, Wody Polskie, Konserwator Zabytków, czy też sanepid w sprawie oddziaływania na mieszkańców. To dopiero są plany i poszukujemy takich inwestycji.  Mogę powiedzieć, że złoże wapieni Ruda Kościelna jest jednym z ostatnich złóż  wapieni, ponieważ przeanalizowaliśmy cały rynek, to co pozostało, nadających się do  eksploatacji, do tego rynku, do którego my chcemy, czyli energetyka, cukrownictwo, odsiarczanie spalin, gdzie do elektrowni jest potrzebne po to, żeby niwelować oddziaływanie na środowisko, czy mączki, czy nawozy, które teraz są bardzo potrzebne do odkwaszania ziem. Nie ma takich złóż już praktycznie wogóle.  Wszystko jest w obcym kapitale – tłumaczył Paweł Podsiadło.

Romuald Ostrowski, zastępca kierownika zakładu górniczego, geolog górniczy zapewnił natomiast, że jeśli chodzi o wody podziemne mieszkańcy nie mają się o co martwić. Podobnie jeśli chodzi o hałas i zapylenie. Pojawią się, ale  w okolicy samej kopalni.

– My działamy w granicach prawa, jesteśmy Spółką Skarbu Państwa więc wszystkie rzeczy związane ze szkodliwym oddziaływaniem mamy obowiązek spełnić i to będzie zawarte w tej decyzji środowiskowej, jeśli będzie ona wydana – mówił Romuald Ostrowski.  

Romuald Ostrowski, zastępca kierownika zakładu górniczego, geolog górniczy
fot. Łukasz Grudniewski/naOSTRO.info

Dodał, że sama kruszarka ma przy silniku 102 do 110 decybeli.  W zależności od odległości hałas jest coraz mniejszy.  Przypomniał, że kopalnie mają obowiązek dostosowania się do przepisów dotyczących hałasu, jak i zapylenia. Wszystkie te oddziaływania mają się zamknąć w granicach ich oddziaływania. 

Złoże wydobywane będzie za pomocą urabiania mechanicznego koparkami (młotami zainstalowanymi na koparkach, albo zrywakami), które nie będą stwarzać wstrząsów dalekosiężnych, tylko miejscowe. 

– A więc jeśli będzie przekroczony hałas  poza granicą oddziaływania, który jest ustalony, bo jest 45 decybeli w nocy, a 55 decybeli w dzień. W nocy podejrzewam, że nie będzie możliwości takiej eksploatacji, czy w ogóle oddziaływania więc jest praca od godziny 6.00 do 22.00. Przy samej kosiarce wiecie jaki jest hałas. Jest to uciążliwe, pewnie, ale ta odległość  kopalni od zabudowań, która wynosi 650 metrów najmniej, a do kilometra najdalej nie powinna w żadnym wypadku oddziaływać na państwa zarówno na  hałas, jak i na zapylenie – wyjaśniał Romuald Ostrowski.

Dodał, że Spółka chce także współpracować,  jeśli chodzi o ochronę zabytków. 

fot. Łukasz Grudniewski/naOSTRO.info

Szacuje się, że potencjalna kopalnia zatrudni około 60-70 osób w samej kopalni. Do tego  rozwinie się  przemysł, który powstanie wokół kopalni np.  transport.

W przypadku powstania potencjalnej kopalni na terenie Rudy Kościelnej trudno będzie wypracować kompromis. Mieszkańcy tej malowniczej miejscowości w gminie Ćmielów nie chcą mieć w swoim sąsiedztwie wyrobiska, Rezerwat nie chce stracić prestiżowego wpisu na listę światowego dziedzictwa, a bezrobotni mieszkańcy gminy Ćmielów chcieliby mieć nowy  zakład pracy.  

Dołącz do dyskusji

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Reklama

Connect

Previous Next
Close
Test Caption
Test Description goes like this