Mecz przerwała furia pijanego kibica
Niedzielne spotkanie w Strawczynie zbliżało się już do końca. Była 87. minuta meczu, gdy nagle na murawie pojawił się nieproszony gość. Był nim 24-letni kibic drużyny gospodarzy, który chwilę wcześniej przeskoczył ogrodzenie oddzielające trybuny od boiska. Mężczyzna podbiegł do jednego z sędziów i zaczął głośną awanturę.
„Sprawca zachowywał się agresywnie, używał słów wulgarnych i nie reagował na polecenia” – informują funkcjonariusze, którzy zabezpieczali mecz.
Sytuacja wyglądała groźnie, a zachowanie pseudokibica mogło doprowadzić do eskalacji i przerwania spotkania.
Ponad 3 promile i policyjny pościg
Na szczęście na stadionie obecni byli policjanci z Komisariatu Policji w Strawczynie. Mundurowi natychmiast ruszyli w kierunku awanturnika. Ten, widząc funkcjonariuszy, zaczął uciekać, ale po krótkim pościgu został obezwładniony i wyprowadzony poza teren obiektu.
Jak się okazało, 24-latek był kompletnie pijany. Badanie alkomatem wykazało w jego organizmie ponad 3 promile alkoholu. Mężczyzna trafił prosto w ręce stróżów prawa.
Za wtargnięcie na murawę podczas imprezy masowej grożą poważne konsekwencje. Nieodpowiedzialnym zachowaniem pijanego kibica zajmie się teraz sąd. Może mu grozić wysoka grzywna, a nawet kara ograniczenia wolności.



































