Znajdź nas na

FAKTY

Postanowienie Prokuratury Rejonowej w Sandomierzu: Burmistrz Joanna Suska nie przyjęła korzyści majątkowej i nie przekroczyła uprawnień!

Śledztwo w sprawie przyjęcia przez Joannę Suskę, burmistrza Ćmielowa korzyści majątkowej w związku z pełnieniem funkcji publicznej, a także przekroczenia uprawnień – umorzone. Takie postanowienie wydał Prokurator Rejonowy w Sandomierzu. – Dziękuję wszystkim tym, którzy wierzyli, że takiego czynu nie popełniłam. Przychodzili do mnie, wspierali mnie. Było to dla mnie siłą do walki. Tak naprawdę walki merytorycznej, bo jak mówi stare porzekadło „prawda jak oliwa zawsze na wierzch wypływa”. Nikt nie może czuć się bezkarny – komentuje Joanna Suska, burmistrza Ćmielowa.

Joanna Suska, burmistrz Ćmielowa fot. Łukasz Grudniewski/naOSTRO.info

– Bezpośrednio po zakończeniu umowy o pracę, czyli w sierpniu 2020 roku były dyrektor Samorządowego Zakładu Wodociągów i Gospodarki Komunalnej w Ćmielowie złożył zawiadomienie o popełnieniu przeze mnie przestępstwa: przyjęcie korzyści majątkowej, nakierowanej na zapewnienie mu wygranej w konkursie na to stanowisko – przypomina Joanna Suska, burmistrz Ćmielowa.

Dodaje, że została przez niego oskarżona również o przekroczenie uprawnień z powodu bezprawnego wyrażenia zgody na nawadnianie boiska MKS Świt w Ćmielowie bez ewidencji zużycia i kosztów, czym mogła działać na szkodę Samorządowego Zakładu Wodociągów i Gospodarki Komunalnej w Ćmielowie. 

– W świetle toczącego się postępowania wyjaśniającego, podczas którego prokuratura nie wysunęła oskarżeń pod moim adresem, byłam bowiem jedynie przesłuchiwana jako świadek zdarzenia i na mocy postanowienia z 29 października Prokuratury Rejonowej w Sandomierzu, która dostała dyspozycję rozpatrzenia tejże sprawy na wniosek Wojciecha S., wydano postanowienie o umorzeniu śledztwa,  gdzie wyraźnie w treści postanowienia czytamy, że na podstawie zebranego materiału dowodowego stwierdzono, iż czynów nie popełniono – tłumaczy Joanna Suska.

Dodaje, że od samego początku traktowała tę sprawę jako formę „rozgrywki politycznej”, a także próbę usunięcia jej ze stanowiska jako burmistrza,  a także zdyskredytowania jej osoby w oczach opinii publicznej, czy stawiania jej w złym świetle. 

– Mogło to wpłynąć negatywnie na ocenę mojej osoby przez opinię publiczną, mieszkańców, czy innych samorządowców. Od początku wiedziałam, że te oskarżenia są bezpodstawne. Postanowienie, które toczyło się ponad rok, oparte o opinię biegłych absolutnie nie potwierdziło zarzutów stawianych przez byłego już dyrektora SZWiG w Ćmielowie. Był to dla mnie bardzo trudny rok, jeśli chodzi o dochodzenie moich praw, tłumaczenia się z czegoś czego tak naprawdę nie zrobiłam, nie popełniłam. Byłam od samego początku niewinna. Teraz na mocy przyznanego mi w świetle Kodeksu Karnego – prawa, będę składać zawiadomienie do prokuratury na podstawie art. 234 KK i 238 KK,  dotyczących fałszywego oskarżenia i również fałszywego zawiadomienia o przestępstwie, gdzie czytamy m.in.: „Kto, przed organem powołanym do ścigania lub orzekania w sprawach o przestępstwo, w tym i przestępstwo skarbowe, wykroczenie, wykroczenie skarbowe lub przewinienie dyscyplinarne, fałszywie oskarża inną osobę o popełnienie tych czynów zabronionych lub przewinienia dyscyplinarnego, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.” Mamy tutaj również do czynienia z fałszywymi zeznaniami. Wobec tego będę dochodzić na drodze karnej wszelkich swoich praw Czuję się pokrzywdzona i niesłusznie oskarżona. Rozważam także możliwość wszczęcia sprawy z powództwa cywilnego, gdzie nadszarpnięto moją reputację i nieskazitelną opinię – zapewnia Joanna Suska.  

Dodaje, że taki czyn nie może zostać bezkarnie potraktowany.

– Należy takie osoby „eliminować” ze środowiska, które szkodzą i które w ten sposób próbują budować swój autorytet poprzez krytykowanie innych osób. Tutaj absolutnie takie osoby do niczego nie dojdą, jeśli idą taką drogą, ale najwyraźniej muszą się same o tym przekonać. Dziękuję wszystkim tym, którzy wierzyli, że takiego czynu nie popełniłam. Przychodzili do mnie, wspierali mnie. Było to dla mnie siłą do walki. Tak naprawdę walki merytorycznej, bo jak mówi stare porzekadło „prawda jak oliwa zawsze na wierzch wypływa”. Nikt nie może czuć się bezkarny. W mediach społecznościowych nikt nie jest wbrew pozorom anonimowy. Jeśli ktoś chce krytykować, to musi najpierw sam coś sobą reprezentować. Rozpisywano się w internecie, że już niedługo mnie nie będzie. Mam się dobrze, w dobrym zdrowiu i będą działać dalej, pozyskiwać kolejne środki dla mieszkańców, żebyśmy mogli wspólnie przyczyniać się do rozwoju naszej gminy – zapewnia burmistrz. 

Dołącz do dyskusji

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Reklama

Connect

Previous Next
Close
Test Caption
Test Description goes like this