Nocny telefon
Koszmar 73-latki zaczął się w nocy z czwartku na piątek (9/10 października). Na jej telefon stacjonarny zadzwoniła kobieta, która płaczącym głosem przedstawiła się jako jej córka. Oszustka opowiedziała dramatyczną historię – miała spowodować wypadek, w którym ranna została kobieta w ciąży. Emocje ledwo opadły, a seniorka usłyszała w słuchawce drugi głos. Tym razem była to rzekoma policjantka, która potwierdziła wersję „córki” i postawiła ultimatum: potrzebne są pieniądze na kaucję, inaczej córka trafi do więzienia.
Presja psychologiczna i strach o los dziecka zrobiły swoje. Przerażona seniorka, nie weryfikując tej informacji, uwierzyła w każde słowo przestępców.
Oddała oszczędności w reklamówce
Działając zgodnie z instrukcjami fałszywej policjantki, 73-latka zebrała wszystkie oszczędności, jakie miała w domu. Spakowała 19 000 złotych i 4000 euro do reklamówki. Po niedługim czasie do jej drzwi zapukał nieznajomy mężczyzna – kurier wysłany po „kaucję“. Kobieta bez wahania przekazała mu pakunek z pieniędzmi.
Dopiero gdy emocje opadły, a kontakt z oszustami się urwał, seniorka zrozumiała, co się stało. Zdała sobie sprawę, że padła ofiarą okrutnego oszustwa i natychmiast powiadomiła prawdziwą policję.
Policja apeluje: Porozmawiaj z rodzicami i dziadkami!
Zdarzenie ze Starachowic to „czerwony alarm” dla mieszkańców Ostrowca Świętokrzyskiego i całego powiatu. Oszuści mogą zadzwonić także do twoich rodziców, czy też dziadków. Funkcjonariusze po raz kolejny przypominają o najważniejszych zasadach bezpieczeństwa.
Zapamiętaj i przekaż swoim bliskim:
- POLICJANCI NIGDY NIE PROSZĄ O PIENIĄDZE! Nie ma żadnych akcji, w których funkcjonariusze proszą o przekazanie gotówki czy zrobienie przelewu.
- Zastosuj zasadę ograniczonego zaufania. Jeśli dzwoni ktoś z taką historią, to najpewniej oszust.
- Natychmiast się rozłącz! Nie wdawaj się w dyskusję, nie podawaj żadnych danych.
- Zadzwoń do członka rodziny, który rzekomo potrzebuje pomocy, na numer, który znasz. Sprawdź, czy wszystko u niego w porządku.
- Powiadom prawdziwą policję, dzwoniąc na numer alarmowy 112.
Mundurowi apelują do młodszych mieszkańców – poświęćcie chwilę, by porozmawiać ze swoimi rodzicami i dziadkami. Ostrzeżcie ich przed metodami działania oszustów. Wasza wiedza i przestroga mogą ocalić ich oszczędności.



































