– Cieszę się, że piąta edycja, największych w Europie międzynarodowych zawodów robotyczno-kosmicznych, odbywa się w stolicy województwa świętokrzyskiego. To duże wyróżnienie oraz promocja regionu i Politechniki Świętokrzyskiej – podkreśla marszałek Andrzej Bętkowski. – Oprócz sportowej rywalizacji, trzydniowe wydarzenie „obudowane” jest konferencjami z udziałem najważniejszych przedstawicieli świata nauki i biznesu w dziedzinie robotyki kosmicznej – dodaje marszałek.
Do Kielc przyjechali m. in. Steve Jurczyk, wiceszef NASA oraz Gianfranco Visentin, kierownik działu robotyki i automatyki Europejskiej Agencji Kosmicznej. Podczas paneli naukowych dyskutowano o współpracy przedsiębiorców z firmami sektora kosmicznego oraz komercjalizacji technologii kosmicznych.
Głównym wydarzeniem są jednak zawody robotów marsjańskich. Skonstruowane przez zespoły uniwersyteckie łaziki startują w 5 konkurencjach, przypominających zadania wykonywane przez roboty na powierzchni Marsa i Księżyca. Oceniane jest m. in. pobranie próbki oraz przejazdy. Rywalizację 28 drużyn na specjalnie przygotowanym torze można obserwować z bliska. – Powierzchnia toru jest kopią, widzianego przez sondę, terenu marsjańskiego – zauważa Wiesław Trąmpczyński, rektor Politechniki Świętokrzyskiej.
– MarsYard przypomina Czerwoną Planetę nie tylko kształtem i składem geologicznym, ale również kolorem. Wszystko za sprawą wykorzystania ziemi bogatej w hematyt, czyli tlenek żelaza – tłumaczy Łukasz Wilczyński, główny organizator European Rover Challenge.
Zwycięzców zawodów poznamy w niedzielę, 15 września. Współorganizatorami wydarzenia są Europejska Fundacja Kosmiczna, Specjalna Strefa Ekonomiczna „Starachowice”, Mars Society Polska, Województwo Świętokrzyskie, Politechnika Świętokrzyska przy współpracy z Miastem Kielce oraz Akademią Leona Koźmińskiego.
O zawodach pisaliśmy także tutaj: