Pomimo licznych działań policji oraz kampanii informacyjnych, przestrzegających przed kierowaniem po spożyciu alkoholu, nadal zdarzają nieodpowiedzialni kierowcy, którzy nietrzeźwi wsiadają za kierownicę.
– Osoby te narażają w ten sposób na niebezpieczeństwo nie tylko siebie, ale i innych uczestników ruchu drogowego – mówi Rafał Dobrowolski z Komendy Powiatowej Policji w Ostrowcu Św.
Wczoraj (wtorek, 22 czerwca) szczególnym brakiem wyobraźni wykazał się 33-letni mieszkaniec gminy Ćmielów, który wsiadł za kierownicę, będąc pod wpływem alkoholu.
– Wczoraj, w godzinach popołudniowych dyżurny ostrowieckiej jednostki Policji otrzymał zgłoszenie o kolizji w rejonie jednego z marketów na terenie miasta. Skierowani na miejsce funkcjonariusze drogówki ustalili, że 33-letni mieszkaniec gminy Ćmielów, wykonując manewr cofania uderzył w słup oświetleniowy, który w wyniku zdarzenia przewrócił się na pobocze. Oprócz kierującego, w pojeździe znajdowała się również jego żona i dwoje dzieci. Na szczęście, w wyniku zdarzenia nikt nie ucierpiał. Kierujący pojazdem był nietrzeźwy, badanie wykazało ponad dwa i pół promila alkoholu w jego organizmie. Bez wątpliwości, kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości jest naganne i nieodpowiedzialne. Dodatkowo w tym przypadku, trzeźwy pasażer – żona, godzi się na podróż z nietrzeźwym, a tym samym powoduje zagrożenia dla siebie i innych, nawet dzieci. Na podkreślenie zasługuje również fakt, iż mężczyzna ten nie posiadał uprawnień do kierowania, gdyż w ostatnim czasie zostały one zatrzymane – również za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości – poinformował Rafał Dobrowolski.
Teraz 33-latkowi grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności, wysoka grzywna oraz kilkuletni zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi.