– Od dziecięcych lat drzemała we mnie taka dusza społecznika, ale najpierw była szkoła, potem głowę zaprzątały mi studia, a później życie rodzinne. Dwa lata temu byłam na urlopie macierzyński i wtedy powstał taki pomysł, żeby założyć bloga. Potem jak już założyłam bloga przyszła mi myśl, żeby zrobić coś dla kobiet. Bardzo lubię wspierać kobiety i stwierdziłam, że trzeba zrobić jakąś akcję społeczną – wspomina Klaudia Wnuk-Adamczyk.
I tak od myśli do celu ostrowczanka zorganizowała w zeszłym roku akcję, która została bardzo dobrze przyjęta przez kobiety z powiatu ostrowieckiego. Jako iż w dzisiejszych czasach siła przekazu jest głównie w Internecie, pomysłowa ostrowczanka, przeniosła ją do Social Mediów.
– Stwierdziłam, że w tym roku też pójdziemy podobnym torem i zorganizowałyśmy z dziewczynami w Ostrowcu Św. kolejną akcję, która także odbiła się szerokim echem w internecie, a z tego co wiem wyszła poza granice naszego powiatu – dodaje Klaudia Wnuk-Adamczyk.
Kobiet do akcji przekonywać nie musiała. Trzy zgłosiły się telefonicznie, inne zaprosiła sama do udziału w akcji. Wszystkie twierdzą zgodnie, że cel jest tak szczytny, a pomysł tak czytelny i prosty, że nie można było postąpić inaczej.
Zorganizowana przez ostrowczankę ubiegłoroczna akcja trochę różniła się od tej, którą przeprowadziła w tym roku.
– Tutaj w Ostrowcu Św. promowałyśmy kolor niebieski, natomiast w internecie nie pociągnęłam tematu z kolorem, żeby wszystkie dziewczyny były ubrane w kolor niebieski. Udostępniałyśmy wówczas swoje role życiowe lub aktywności. Pisałyśmy na kartkach „jestem mamą – badam się”, „jestem babcią – badam się”, „jestem przyjaciółką – badam się”, „jestem aktywna – badam się”, „jestem świadoma – badam się”. W tym roku chciałyśmy uaktywnić kobiety ze względu na zawód, hobby lub wykształcenie. Formuła była podobna, też powstał plakat – przypomina ostrowczanka.
Dlaczego kolor czerwony?
– Bardzo lubię kolor czerwony i mam sporo rzeczy czerwonych. Stwierdziłam, że to jest bardzo dobry kolor dla kobiety, zarówno dla blondynki, dla brunetki, jak i dla rudej. Jest ciepły kobiecy, kojarzy się z energią, z byciem uczuciowym, z sercem. Stwierdziłam, że „idziemy” w kolor czerwony. Myślałam, że jest to kolor bardzo popularny, jeśli chodzi o ubrania kobiece, natomiast dziewczyny, które zapraszałam przez Internet mówił coś zupełnie innego. Okazało się, że niektóre nie miały tego koloru w swojej garderobie – śmieje się Klaudia Wnuk-Adamczyk.
Akcja, podobnie jak przed rokiem okazała się olbrzymim sukcesem i wyszła poza powiat ostrowiecki. Kobiety z całej Polski robią sobie zdjęcia, które wrzucają później na Facebooka i Instagram. Ubrane w czerwone koszulki czy sukienki kobiety z całej Polski robią sobie zdjęcia, na których trzymają kartki z napisami: „Jestem nauczycielką – badam się”, „Jestem fryzjerką – badam się”, „Jestem gospodynią – domową badam się”, „Jestem podróżniczką – badam się”.
– Mi nie chodzi o ilość, o to ile nas będzie, chodzi o to ile kobiet posłucha naszego apelu i pójdzie się przebadać. To jest najważniejsze – tłumaczy.
Przyznaje, że kobiety często zapominają o sobie w ferworze domowych obowiązków, czy kursując pomiędzy pracą, a domem. Chociaż dodaje także, że w ostatnim czasie dużo się zmieniło, powstaje sporo organizacji, stowarzyszeń, programów, które przypominają kobietom, że warto o sobie pamiętać.
– Wydaje mi się, że kobiety coraz bardziej dbają o siebie. Widzę, że ten odzew z roku na rok jest coraz większy. Jesteśmy coraz bardziej świadome, choć trzeba jeszcze niektóre kobiety namawiać, bo się boją. Mamy coś takiego w naszej kobiecej naturze, że jak nas coś zaboli, czy coś nam dolega, boimy się pójść na badania i do lekarza, bo myślimy z góry o najgorszych rzeczach – podsumowuje Klaudia Wnuk-Adamczyk. – Autorem zdjęć do plakatu jest moja przyjaciółka Daria Jary-Bartkiewicz. Bardzo jej serdecznie dziękuję za to. Mój mąż przygotował plakat, Monika Głodek była sponsorem plakatów, makijaże do sesji wykonała Izabela jary i Agnieszka Iwan. Media także chętnie włączają się i udostępniają akcję. Widzę taką pozytywną energię wokół tej akcji. Żyjemy w szybkim świecie, a to jest taki moment na zatrzymanie się, pomyślenie o własnym zdrowiu, cieszę się, że media, tak tę akcję wspierają – podsumowuje.
Przypomina także, że prowadzi swój Fanpage na FB @jazwyklamatkaa.
– Tam mam grono kobiet w różnym wieku, bo i są panie po 50-tce, 60-tce, które mnie mocno wspierają i z którymi wymieniamy się swoimi doświadczeniami. Jest nas już ponad 6 tysięcy tam działam, tam udostępniam swoje wpisy – tłumaczy.
Jak zapewnia, akcja będzie kontynuowana.