– Program „ Żółty talerz” polega na tym, że jak największą liczbę uczniów w danej placówce, bez wykluczania, obejmujemy posiłkami, które mają być dobrze zbilansowane, świeże, zdrowe, a także co najważniejsze, żeby były przygotowywane tutaj u nas, na miejscu. My realizujemy każdy z celów tego programu, w którym uczestniczymy od września ubiegłego roku, czyli od początku roku szkolnego. Będziemy go realizować do końca czerwca – tłumaczy Ewa Grudniewska, prezes Stowarzyszenie na Rzecz Wychowanków Zespołu Szkół Specjalnych w Ostrowcu Świętokrzyskim „Źródło”.
Jak przyznaje, w trosce o swoich podopiecznych nauczyciele wyszukują różnego rodzaju programy, akcje i wydarzenia, które mogą później wprowadzić do szkoły i które pozwalają im w jak najszerszym i jak najlepszym stopniu, realizować podstawę programową w szkole.
W praktyce wygląda to tak, że uczniowie biorą czynny udział w każdym z etapów przygotowania posiłku.
– Już w momencie planowania zakupów nasi uczniowie uczestniczą w tworzeniu list zakupów, następnie robią z nami te zakupy, a później przygotowujemy z nich różnego rodzaju przysmaki – tłumaczy Ewa Grudniewska. – Staramy się kupować tylko tyle żywności, żeby się ona nie marnowała. Zwracamy także uwagę na to, żeby uczniowie potrafili wybierać produkty świeże i zdrowe. Pokazujemy im, jakie rzeczy można przygotować z zakupionych produktów, oswajamy ich z zapachem, smakiem – to wszystko sprawia, że uczniowie przyzwyczajają się do jedzenia różnego rodzaju produktów, szczególnie owoców i warzyw, które staramy się jak najmniej je przetwarzać. My już teraz w kwietniu widzimy bardzo duże zmiany w mentalności żywieniowej naszych uczniów – cieszy się Ewa Grudniewska.
Aneta Stawczyk, koordynator akcji w ZSS podkreśla, że dzięki programowi „Żółty talerz” uczniowie coraz chętniej wybierają owoce i warzywa zamiast fast foodów.
– Nasi uczniowie już teraz bardzo chętnie jedzą zdrowe posiłki, jedzą warzywa i owoce np. brokuły, które do tej pory niekoniecznie były przez nich lubiane, a w tym momencie są dodawane do gofrów, czy soków. Nie wzbraniają się już przed takimi bardzo zdrowymi dodatkami do posiłków jak np. jarmuż. Na początku było ich bardzo ciężko do tego przekonać. Zaczęliśmy od tego, że dodawaliśmy je do soków pomarańczowych, czy marchewkowych, które nasi uczniowie bardzo lubią i tak pomału przekonaliśmy ich do tego. Teraz mamy już pełne spektrum warzyw i owoców, które smakują naszym uczniom dodaje Aneta Stawczyk.
Najważniejszym celem kształcenia w Zespołu Szkół Specjalnych jest nauka samodzielności, a to, że dodatkowo uczniowie potrafią się jeszcze przy tym dobrze odżywiać, to jest także druga strona medalu. Posiłki są przygotowywane w całości przez podopiecznych ZSS przy Iłżeckiej 33.
– Uczniowie przygotowują trzy razy w tygodniu zdrowy posiłek swoim koleżankom i kolegom z ławki. Także to jest także ta dodatkowa wartość nieoceniona – podsumowuje Aneta Stawczyk.
Gościmy uczniów, nauczycieli, a także kadry zarządzającej ZSS były dzisiaj profesjonalne kucharki ze Studia Kulinarnego Małe Przyjemności.
– Dwie wspaniałe kucharki przyjechały z Warszawy specjalnie dla nas. Ich studio współpracuje z fundacją Kulczyków przy realizacji programu „Żółty talerz”. Panie prowadzą warsztaty dla uczniów i ich rodziców, a także dla profesjonalnych kucharzy. My także, jako szkoła wychodzimy dalej. Nie tylko naszych uczniów przyzwyczajamy do zdrowego żywienia, ale i ich rodziców. Chcemy pokazać rodzicom, że nasza młodzież już wiele nowych potraw zna, zjada i przygotowuje. Zwracamy uwagę nie tylko na smak, ale i estetykę – tłumaczy Ewa Grudniewska.
Inessa Kim jest szefową kuchni, właścicielką warszawskiego Bistro Kim T&V. Uczestniczkę konkursów kulinarnych „Gotuj o wszystko!” i Top Chef Polska. Szkoli nie tylko dzieci i młodzież, ale i kucharzy. Jest autorką kulinarnej gry planszowej „Kulinarny kucharz” . Anna Wróblewska, która oprócz tego, że jest znakomitą kucharka, jest także świetnym psychologiem.
– Mam sama córkę z autyzmem i z niepełnosprawnością intelektualną w stopniu umiarkowanym. Dobrze wiem z doświadczenia, jako mama, jak ważne jest zdrowe odżywianie się. Bardzo mocno tego pilnuję. Oczywiście zdarzają się wyjątki od reguły. Uważam, że zdrowie psychiczne jest nie mniej ważne jak zdrowie fizyczne. Od czasu do czasu pozwalam na jakieś odstępstwa, ale z naciskiem od „czasu do czasu”. Nie do pomyślenie jest dla mnie, żeby dziecko codziennie na śniadanie dostawało trzy pączki, a później na drugie śniadanie – drożdżówkę. Przede wszystkim widzę, jak Olga, moja córka, zaczęła dużo lepiej funkcjonować, po tym jak wprowadziłam posiłki bezglutenowe. I wiem, że w dzisiejszych czasach rodzice są zabiegani, kupują często w sklepie coś gotowego, szybkiego, nie patrzą na skład, dają to dziecku i nieświadomie robią mu krzywdę. Wszystko zaczyna się bowiem od jelit, od układu pokarmowego i ta droga idzie do mózgu. To jest absolutna prawda, że jesteśmy tym, czym jemy. Należy zwracać uwagę na to co jemy. To pokazujemy na naszych warsztatach – podkreśla Inessa Kim.
Zdradziła nam także sekret, jak przekonać dziecko do jedzenia owoców i warzyw.
– Najlepiej przekonać dziecko sposobem. Dziś robimy smoothie z ziaren z nasion chia i z różnymi owocami. Dzieci widzą jakie to jest fajne zrobić coś samemu, jak to smoothie ciekawie zmienia kolor. Bardzo chętnie smakują to, co same przygotowały. Dziecko jest przede wszystkim dumne z tego, że same coś zrobiło, zje to bardzo chętnie i przekona do tego swoje rodzeństwo – dodaje kucharka.
A menu było dzisiaj bardzo ambitne. Pojawiły się w nim szaszłyki orientalne, w marynacie na bazie mleczka kokosowego z soku z limonki i kolendry, do tego salsa pomidorowa i sos orzechowy. Było smoothie z chia, mleczka kokosowego i owoców, sałatka z pieczonych buraków z serem feta i różnymi sałatami. Druga część warsztatów to chlebki do burito, wykonywane samodzielnie, z sałatką z marchewki, smaczny i łatwy w przygotowaniu mazurek z płatków owsianych, jajka z pastą z awokado i czipsy z jarmużu.
Inessa Kim podkreślała także, że takie warsztaty są potrzebne przede wszystkim rodzicom. Często trudniej ich przekonać do nowego, zdrowszego trybu życia, niż dziecko. Jest to także sposób na wspólne spędzanie czasu.
– Takie warsztaty w ramach akcji „Żółty talerz” uczą nas jak zdrowo się odżywiać, stopniowo wprowadzać zdrowe potrawy, zdrowe produkty do żywienia. Niestety wciąż nie jesteśmy nauczeni zdrowego żywienia niestety. Te warsztaty uczą nas, rodziców, jak stopniowo wprowadzać owoce i warzywa, żeby nie było takiego wielkiego szoku pokarmowego dla naszych dzieci, a nauczyło je, że warto jeść zdrowo. To czego się nauczymy przenosimy później do domu. Dzieci miały podczas ferii też takie warsztaty kulinarne, poprzynosiły przepisy. Jako rodzice jesteśmy bardzo zadowoleni – Anna Polit, jedna z mam, biorąca udział w warsztatach.
Projekt wspomaga także przygotowanie uczniów do zajęć w kuchni terapeutycznej.
– W naszej szkole wprowadziliśmy certyfikowanie uczniów między innymi w obrębie zawodu kucharz. Wprowadzenie uczniów od najmłodszych lat w przygotowywanie tych posiłków, w planowanie, zakupy etc. daje im jeszcze większe możliwości w osiągnięciu certyfikatu w obrębie zawodu kucharz. W ubiegłym roku obrębie zawodu kucharz certyfikat zdobyła jedna dziewczynka, w przyszłym roku najprawdopodobniej będą to dwie lub trzy osoby – podkreśla Magdalena Wykrota-Skóra, dyrektor Zespołu Szkół Specjalnych w Ostrowcu Św.
Galeria Foto: Marzena Gołębiowska/naOSTRO.info