– Dzisiaj jest święto tej części Miłkowskiej Karczmy, tzw. Podlesia. Oddajemy do użytku tę piękną, bezpieczną i nowoczesną drogę – mówił Lech Łodej, burmistrz miasta i gminy w Kunowie.
Przypomina, że powstał 900-metrowy odcinek o szerokości 5 metrów. Pobocza zostały utwardzone, wykonano zjazdy. Całość inwestycji zamknęła się w 2 400 000 zł, z czego z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich samorząd pozyskał 1500 000 zł. Brakujące ok. 900 000 zł dołożyła gmina.
– Wcześniej były projekty, plany, marzenia, ale nie było można zrealizować tej inwestycji. Losy wykonania tej drogi się ważyły, ale nam się udało, zrealizowaliśmy tę inwestycję – mówi Lech Łodej.
Małgorzat Mazur, kierownik Referatu Infrastruktury i Gospodarki Przestrzennej w Urzędzie Miasta i Gminy w Kunowie przyznaje, że z kilku przygotowanych przez gminę projektów tylko ta droga kwalifikowała się do tego, aby to dofinansowanie otrzymać.
– Walczyliśmy dość mocno o te środki. Na szczęście udało się nam je pozyskać – mówi.
Zofia Farys, radna trzech kadencji Rady Miejskie, a także mieszkanka Miłkowskiej Karczmy podkreśla, że nowa droga na Podlesiu (przysiółku tej urokliwej miejscowości), to spełnienia marzeń mieszkańców. Podobnie jak burmistrz, zaznacza jednak, że droga od projektu, do realizacji tej inwestycji nie była prosta.
– Rzeczywiście walczyliśmy z Panią sołtys Krystyną Banasik „ramię w ramię” o realizację tej inwestycji. Było kilka planów, były też i problemy. Uważam, że aktualny pan burmistrz i urzędnicy pana burmistrza zrobili wszystko, żeby tę drogę wykonać. Gdy otrzymaliśmy pozwolenia na budowę, czekaliśmy na fundusze. Mówiąc kolokwialnie: pieniądze nigdy nie leżą na kupce, tylko trzeba o nie zabiegać. Nasi urzędnicy są profesjonalistami. Składali wnioski, które zostały zatwierdzone i stąd mamy fundusze, a dzisiaj wszyscy jesteśmy szczęśliwi, że możemy poruszać się tą nową drogą – mówi Zofia Farys.
Podkreśla, że droga na Podlesiu cieszy się popularnością wśród miłośników rowerowych i pieszych wędrówek. Teren nie jest bowiem wymagający, ale za to bardzo malowniczy.
Kilka lat temu wykonana została inna droga w Miłkowskiej Karczmie tzw. Graniczna, która łączy Miłkowską Karczmę z miejscowością Kurzacze. Przybyło tam zabudowań, a działki zyskały na atrakcyjności.
Renata Kołton, mieszkanka Miłkowskiej Karczmy przypomina, że na nową drogę mieszkańcy czekali około 30 lat.
– Nie dało się rowerem przejechać. Takie były dziury – wspomina.
Krystyna Banasik, była sołtys miejscowości przypomina, że zawsze zabiegała o utwardzanie drogi.
– Była wyrównywana, zawsze otrzymywaliśmy kruszywo, ale niestety nic to nie dawało. To wszystko wchłonęła ziemia. A droga prowadziła m.in. do tartaku, natężenie ruchu nie było więc małe – tłumaczy Krystyna Banasik.
Marta Ćwik, radna Rady Miejskiej w Kunowie gratulowała mieszkańcom, że doczekali się oddania do użytku nowego odcinka drogi gminnej.
– Poprawiły się jakość, bezpieczeństwo i komunikacja wszystkich mieszkańców. Drodzy mieszkańcy cieszmy się tym, że mamy piękną drogę – podkreślała Marta Ćwik. Gratulowała burmistrzowi Lechowi Łodejowi, kierownik Małgorzata Mazur, Zofii Farys, aktualnej sołtys Beacie Łukawskiej oraz wszystkim, którzy przyczynili się do tego, że droga jest już przejezdna.
Beata Łukawska podkreśla, że jakośc życia mieszkańców będzie zdecydowanie lepsza.
– Bardzo długo trwało, ale się doczekali. Myśle, że i działki się teraz będa sprzedawać dużo lepiej – podsumowała.
Lech Łodej, burmistrz miasta i gminy w Kunowie podkreśla, że to nie koniec inwestycji w Miłkowskiej Karczmie. Gmina ze środków pozyskanych w ramach „Polskiego Ładu” wykona dalszy odcinek drogi na Podlesiu o długości ok. 300 metrów, aż do ostatnich zabudowań. Umowa jest już podpisana.
– Niech Święty Krzysztof tu was pilnuje, niech z tej drogi cieszą się dzieci i dorośli – podsumował burmistrz.
Fot. Łukasz Grudniewski/naOSTRO.info