Znajdź nas na

FAKTY

Drony nad Polską – NATO uruchamia „Wschodnią Straż”

Sekretarz generalny NATO Mark Rutte oświadczył, że Sojusz uruchamia „Wschodnią Straż”, aby jeszcze bardziej wzmocnić pozycję NATO na wschodniej flance. Wicepremier, szef MSZ Radosław Sikorski z wizytą w Kijowie; oświadczył, że NATO nie jest na wojnie z Rosją, ale Rosja rozszerza wojnę poza Ukrainę.

Holenderskie F-35 stacjonują w Polsce Źródło: FB NATO

Rutte podkreślił, że coraz częściej wzdłuż wschodniej flanki NATO można zauważyć „nierozważne działania Rosji w powietrzu”.

– Chociaż było to największe zestawienie naruszeń przestrzeni powietrznej NATO, jakie kiedykolwiek zaobserwowaliśmy, to, co wydarzyło się w środę, nie było odosobnionym incydentem – powiedział na konferencji prasowej w Kwaterze Głównej w Brukseli.

Sekretarz generalny NATO oświadczył, że ochrona wschodniej flanki Sojuszu ma ogromne znaczenie, dlatego NATO uruchamia „Wschodnią Straż”. Wzmocnienie ochrony będzie obejmować zasoby pochodzące od sojuszników, w tym Danii, Francji, Wielkiej Brytanii, Niemiec i innych.

Dowódca sił NATO w Europie generał Alexus Grynkewich, również obecny na briefingu, zapowiedział, że „Wschodnia Straż” zintegruje obronę powietrzną i naziemną, oraz zwiększy wymianę informacji między państwami. – W ramach „Wschodniej Straży”, będziemy również współpracować z Sojuszniczym Dowództwem ds. Transformacji – dodał. Według generała będziemy szybko testować i wdrażać nowe technologie, takie jak czujniki i broń antydronowa.

Wcześniej w piątek wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz poinformował, że odbył rozmowę z Sekretarzem Wojny USA Pete’m Hegsethem, który zapewnił go o amerykańskim wsparciu sojuszniczym i przyjaźni. Na konferencji podkreślił, że nie może przedstawiać szczegółów rozmowy z Hegsethem. Ale, jak mówił, rozmowy były „bardzo konkretne”. – O tym, co się wydarzyło, o naszej ocenie, także o tych potrzebach i zdolnościach, które dla nas są kluczowe. Kluczowa jest dla nas obecność wojsk amerykańskich – powiedział szef MON. Zapewnił, że Polska jest gotowa na przyjęcie większej liczby żołnierzy amerykańskich.

Wicepremier, szef MSZ Radosław Sikorski odbył natomiast wizytę w Kijowie. Na wspólnej konferencji z szefem ukraińskiej dyplomacji Andrijem Sybihą powiedział, że NATO nie jest na wojnie z Rosją, ale Rosja rozszerza tę wojnę poza Ukrainę. Zapewnił też o dalszym wsparciu Ukrainy przez Polskę. – Nie pozostawiamy naszych przyjaciół i sojuszników stając twarzą w twarz z rosnącą agresją, dlatego chcemy rozwijać naszą współpracę wojskowa z Ukrainą, w tym w obszarze przemysłu obronnego – dodał.

Sybiha powiedział z kolei, że delegacja wojskowych z Polski przybędzie w czwartek na Ukrainę po to, by „popracowali oni razem z naszymi wojskowymi”. – Dzisiaj tylko Ukraina ma niezbędne doświadczenie przeciwstawienia się takim wyzwaniom – powiedział szef ukraińskiego MSZ.

Wiceszef MON Paweł Zalewski przekazał w Programie Trzecim Polskiego Radia, że jednym z powodów wizyty Sikorskiego na Ukrainie są konsultacje ws. systemów antydronowych, które – według niego – są już na ukończeniu.

Konferencję prasową zorganizował również premier Donald Tusk, który zapewnił, że jeśli chodzi o kwestie działań prokuratury w zakresie badania naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony, pozostaje on w kontakcie z prokuratorem generalnym Waldemarem Żurkiem, który „przejmie w całości działania związane z tym systemem pod własną kontrolę”.

Szef rządu nawiązał również do pojawiających się prób manipulacji i dezinformacji mówiących o „przypadkowości albo o prowokacji ukraińskiej” w kontekście naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej. Podkreślił, że polskie służby dysponują wystarczającymi informacjami na temat tego, kto odpowiada za atak dronowy na Polskę. – Nie będziemy wrażliwi na manipulacje i dezinformacje ze strony Rosji – dodał. Zaapelował też o kierowanie się wyłącznie informacjami pochodzącymi z polskich instytucji.

Jak poinformowała prokurator Jolanta Dębiec z Prokuratury Okręgowej w Lublinie, śledztwo w sprawie wszystkich przypadków znalezienia dronów w Polsce, które wleciały w nocy z wtorku na środę, prowadzić będzie Wydział do Spraw Wojskowych Prokuratury Okręgowej w Lublinie. Jak dodała, śledztwo dotyczyć będzie przestępstwa sprowadzenia niebezpieczeństwa dla życia lub zdrowia wielu osób albo mienia w wielkich rozmiarach, poprzez wykonanie lotów przy użyciu kilkunastu bezzałogowych statków powietrznych, które przekroczyły granicę Polski bez wymaganego zezwolenia.

W piątek o godz. 21 czasu polskiego (godz. 15. lokalnego) odbędzie się też nadzwyczajne spotkanie Rady Bezpieczeństwa ONZ. Polskę reprezentował będzie wiceszef MSZ Marcin Bosacki; przed wylotem do Nowego Jorku zapowiedział, że na posiedzeniu będzie mówił prawdę o rosyjskim nalocie dronowym na Polskę, który był zaplanowany.

Stały przedstawiciel RP w ONZ Krzysztof Szczerski podkreślił dla PAP, że będzie to pierwsze spotkanie zwołane w tym trybie na wniosek Polski. Szef MSZ informował wcześniej, że poprzez zwołanie posiedzenia polski rząd chce przyciągnąć uwagę świata do bezprecedensowego ataku rosyjskich dronów na Polskę.

W nocy z wtorku na środę Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych poinformowało, że w trakcie nocnego ataku Federacji Rosyjskiej na Ukrainę polska przestrzeń powietrzna została wielokrotnie naruszona przez drony. Jak podkreśliło, „jest to akt agresji, który stworzył realne zagrożenie dla bezpieczeństwa naszych obywateli”. Na rozkaz Dowódcy Operacyjnego RSZ natychmiast uruchomiono procedury obronne.

Te drony, które stanowiły bezpośrednie zagrożenie, zostały zestrzelone przez polskie i sojusznicze lotnictwo – to pierwszy raz w nowoczesnej historii Polski, kiedy w przestrzeni powietrznej kraju Siły Powietrzne użyły uzbrojenia.

Szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Marcin Przydacz poinformował w piątek, że według informacji Kancelarii Prezydenta, polską granicę przekroczyło 21, a nie 19 rosyjskich dronów. Doniesienia te potwierdził szef MON. – W czwartek przekazywałem w Sejmie informację o 19 naruszeniach przestrzeni powietrznej. Później była informacja ze strony wojska, po kolejnej analizie, że mogło dojść do 21 naruszeń przestrzeni powietrznej – zaznaczył. (PAP)

andr/ js/

Dołącz do dyskusji

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Popularne

Ostrowiec Św.: Co wykazała kontrola pustostanu przy ul. Kilińskiego?

FAKTY

Spółdzielnia, dieta radnego i kredyt. Po „decyzji” wojewody przyjrzeliśmy się oświadczeniu majątkowemu Piotra Gieracha

FAKTY

Ostrowiec Św.: Delegacja do Francji tylko dla wybranych? Radny PiS mówi o złamaniu zapisów Statutu

FAKTY

Ostrowiec Św.: Mieszkańcy z Siennieńskiej 20 nie chcą parkingu! Napisali petycję do prezydenta

FAKTY

Reklama


Connect

Previous Next
Close
Test Caption
Test Description goes like this