Lech Łodej, burmistrz miasta i gminy w Kunowie przypomina, że jeszcze kilka lat temu w miejscu, w którym stoją dziś domy socjalne, znajdował się niezagospodarowany, porośnięty krzakami i trawą teren.
– Nie wyglądał estetycznie. Rosły tu krzewy i trawa. A warto dodać, że działka jest bardzo rozległa. Po tym, jak doszliśmy do wniosku, że będzie to najlepsza z możliwych lokalizacji na budowę domów socjalnych, zaczęliśmy działać. Zupełnie odmieniliśmy oblicze tego miejsca. Dziś teren jest uporządkowany. A to nie koniec zmiany jego estetyki. Chcemy wykonać jeszcze jedną drogę w starym układzie urbanistycznym. Otrzymaliśmy na nią środki. Zadbamy również o park, który znajduje się tuż przy drodze krajowej, postawimy w nim ławeczki, a tuż przy domkach posiejemy trawę. Po drugiej stronie ulicy jest szkoła podstawowa. Liczę, że zostanie, mówiąc kolokwialnie – zasilona dziećmi, które wraz ze swoimi rodzicami zamieszkają w domkach. To dobry prognostyk na przyszłość – wyjaśnia Lech Łodej.
Dodaje, że lokalizacja domków była uwarunkowana urbanistycznym układem historycznym. Domków jest 9, w każdym z nich znajdują się po dwa mieszkania – w sumie 18 mieszkań. Budynki stoją w dwóch rzędach, w pierwszym – cztery domki, w drugim – pięć W każdym z domków znajdują się dwa mieszkania. Każde ma 35 metrów kwadratowych. Koszt jednego domku to 350 tys zł.
Realizacja zadania możliwa była dzięki środkom z budżetu państwa z Rządowego Funduszu Dopłat. Wniosek złożony został do Banku Gospodarstwa Krajowego. Gmina otrzymała w wysokości ok. 2 700 000 zł. Całość 3 700 000 zł.
– Każdy domek składa się z dwóch mieszkań. Wewnątrz znajduje się aneks kuchenny z salonem, pokój oraz w pełni wyposażona łazienka. W kuchni zostały zainstalowane zlewy dwukomorowe oraz czteropalnikowe płyty. Każdy z mieszkańców do dyspozycji będzie miał fragment działki, który będzie mógł zagospodarować wedle uznania – wyjaśnia Małgorzata Mazur, kierownik Referatu Infrastruktury i Gospodarki Przestrzennej w Urzędzie Miasta i Gminy w Kunowie, która czuwała nad realizacją projektu.
Lech Łodej podkreśla, że to nie koniec zmian tego miejsca.
– Chociaż problem mieszkań socjalnych w naszej gminie mamy rozwiązany w 100 procentach, przed nami budowa 9 kolejnych mieszkań w trzech domkach. Znajdą się w pierwszym szeregu od drogi krajowej nr 9 – tłumaczy burmistrz.
Przypomina, że koncepcja budowy domów socjalnych była wynikiem potrzeby.
– Mieszkania socjalne były takim wstydliwym problemem. Gdy wybrano mnie na stanowisko burmistrza miasta i gminy w Kunowie, w pierwszej kolejności zaaranżowaliśmy mieszkania w Kolonii Inwalidzkiej. Zamieszkały tam trzy rodziny, potem jedna rodzina na ulicy ogrodowej w Kunowie. To nie rozwiązywało jednak problemu rodzin w trudnej sytuacji finansowej. Podeszliśmy więc kompleksowo do tematu i postawiliśmy na osiedle domków.
Nowe osiedle powstawało m.in. „na oczach” Elżbieta Wojciechowska, która w Nietulisku Dużym mieszka od urodzenia
– Mieszkam w mieszkaniu gminnym i czekałam na wybudowanie nowego osiedla. Obserwowałam codziennie budowę domków, ponieważ mieszkam bardzo blisko, dosłownie 10 metrów. Podoba mi się to osiedle. Jestem bardzo wdzięczna całej ekipie, która dążyła do tego, aby to osiedle powstało, a także firmie, która je budowała. Wcześniej tuż za moim domem miałam uprawianą działkę. Lubię mieć dużo warzyw i ogród pełen kwiatów. Nie mogę się doczekać kiedy dostanę klucze do drzwi od nowego mieszkania. Nareszcie ktoś zdobył się na to, żeby w XXI wieku wybudować w Nietulisku Dużym takie piękne osiedle, dla ludzi potrzebujących – podsumowuje Elżbieta Wojciechowska.