Dożynki gminne w Bałtowie już na stałe zagościły na Pałacowym Wzgórzu. Mieszkańcy gminy podkreślają, że zmiana miejsca dożynek i powrót do tradycji, był dobrym pomysłem. ich entuzjazm podkreśla także Hubert Żądło, wójt gminy Bałtów.
– Wspaniała pogoda, wspaniała atmosfera, bardzo się cieszę z opinii mieszkańców. Również uważam, że to miejsce jest idealne na integrację, na tego typu wydarzenia. To miejsce, w którym w czasach przedwojennych i powojennych odbywały się imprezy kulturalne – mówi Hubert Żądło.
Dodaje, że mijający rok był trudny dla rolników z gminy Bałtów.
– Wegetacja w tym roku była opóźniona, zima nie odpuszczała, zasiewy były opóźnione. Przez kapryśną pogodę, najpierw suszę, a potem ulewy, zbiory plonów zostały przesunięte. W latach poprzednich, p we wrześniu wszystkie płody rolne były już w przeważającej większości zebrane. W tym roku proso i gryka pozostały na polach, ale mam nadzieję, że w najbliższych dniach aura pozwoli na to, że będzie można te plony zebrać – wyjaśnia wójt.
Tłumaczy, że w każdej z miejscowości gminy Bałtów znaleźć można gospodarstwa rolne: mniejsze lub większe.
– Są rolnicy wyspecjalizowani, którzy mają po kilkaset hektarów i żyją tylko z rolnictwa, są i tacy rolnicy, którzy zajmują się pracą zawodową, a gospodarstwo to dla nich pasja, która wynika z miłości do ojcowizny. Oni także dostarczają plony, z których korzystamy – tłumaczy wójt.
Dodaje, że gmina Bałtów stara się pomagać rolnikom, chociażby remontując drogi dojazdowe do pól.
– W tej kadencji dostrzegamy ten problem, że drogi są potrzebne także do pól rolnych, do sadów. Sprzęt wykorzystywany w gospodarstwach jest coraz droższy, kilkumilionowy i wymaga odpowiedniej eksploatacji. Z roku na rok remontujemy coraz więcej dróg gruntowych. W tym roku pozyskaliśmy 25 tysięcy z Funduszu Ochrony Gruntów Rolnych na remont drogi Wólka Trzemecka – Antoniów. 16 września będę podpisywał umowę z Marszałkiem Województwa Świętokrzyskiego na remont kolejnej drogi. Kolonia Wólka Bałtowska – Derewice. Na ten cel pozyskaliśmy ponad 50 tys. Drogi do gruntów rolnych remontujemy też z własnych środków. Rolnicy mogą także liczyć na naszą pomoc w pozyskaniu odszkodowania w przypadku szkód rolniczych, umarzamy także podatki rolne w tych gospodarstwach, gdzie doszło do kataklizmów – zapewnia wójt.
Z okazji święta plonów życzy rolnikom, aby przez cały rok byli szanowani tak, jak w dniu ich święta.
– Satysfakcji z pracy, aby środki, wykorzystane do produkcji były jak najtańsze, a płody rolne uzyskiwały, jak najwyższą cenę – podsumowuje Hubert Żądło.
Jarosław Rusiecki, Senator RP z Prawa i Sprawiedliwości podczas oficjalnej części uroczystości podkreślał, że rolnictwo oparte na tradycji, na rodzinnym gospodarstwie, na ograniczeniu środków chemicznych, powoduje, że żywność wyprodukowana przez rolników polskich jest zdrowia i poszukiwana na całym świecie.
– Czekaliśmy na ten dzień cały rok, ale oczekiwanie było poprzedzone waszą ciężką pracą. Ten rok nie był też łatwy, szczególnie w finale dożynek. Deszcze przeszkadzały, do tej pory przeszkadzają, aby zżąć wszystkie rodzaje zbóż. Ten trud, który jest w pracy, służbie rolnika jest godny najwyższego uznania i za to chciałbym wszystkim rolnikom, z wszystkich sołectw gminy Bałtów, bardzo serdecznie podziękować. Rolnictwo, to bardzo ważna część polskiej gospodarki. Rolnicy przechodzili różne koleje losu ze swoją pracą na roli – mówi Jarosław Rusiecki. Pogratulował wieńców dożynkowych, wykonanych przez Koła Gospodyń Wiejskich z terenu gminy. Dodał, że koła mogą liczyć i korzystają ze wsparcia finansowego rządu Mateusza Morawieckiego, podobnie, jak i całe rolnictwo.
– Życzę, aby ten dzień dzisiejszej radości przełożył się na powodzenie w ciągu całego przyszłego roku. Rolnikom: „Szczęść Boże” i pięknej, radosnej zabawy dożynkowej życzę – podsumował senator.
Głos zabrała także Agata Wojtyszek, Poseł na Sejm RP z PiS, która przypomniała o tradycji dożynek, które gromadzą rolników, sadowników, pszczelarzy, ale także mieszkańców gminy – najpierw na Mszy Świętej, podczas której dziękują Bogu za plony i opiekę podczas prac polowych, a następnie na oficjalnych uroczystościach dożynkowych.
– Dziś dziękujemy wszystkim rolnikom za trud, za codzienną pracę, za troskę o każdy kawałek naszej polskiej ziemi. tak jak to z dziada pradziada było z naszej tradycji, że to polski rolnik bronił naszej ziemi i dzięki polskiemu rolnikowi możemy cieszyć się wolnym, niepodległym krajem – mówiła Agata Wojtyszek, dziękując za tradycyjne dożynkowe wieńce, które nazwała prawdziwymi dziełami sztuki. Przypomniała, że to tradycja przekazywana z pokolenia na pokolenie.
Andrzej Kryj, Poseł na Sejm RP z PiS powołując się na słowa Jana Pawła II przypomniał o godności rolnika, o czasach, gdy praca rolnika nie była traktowana z należytą uwagą i godnością.
– Dziękuję za to, że po przerwie spowodowanej pandemią, tu tak pięknie wracamy do kultywowania starej, staropolskiej tradycji dożynek. To dzień wyjątkowy, dzień kiedy po trudach, po wysiłku, po wytężonej pracy możemy odetchnąć z ulgą. To był rzeczywiście trudny i wymagający rok, jeśli chodzi o pracę rolnika. Jeszcze nie wszystkie prace zostały ukończone przez warunki atmosferyczne, jednak można powiedzieć, że w te chwili już większość płodów rolnych znalazł się, jak to się kiedyś mówiło „w komorze”. I dzisiaj jest czas, żeby się radować – podkreślał Andrzej Kryj. Życzył tego, aby padało coraz więcej słów szacunku, a w ślad za tym szły realne postanowienia, realne czyny.
Hubert Żądło podziękował za współpracę z parlamentarzystami, dzięki której w ciągu dwóch lat udało się zrealizować wiele inwestycji w gminie Bałtów.
– Przypomnę tylko, że w ostatnim roku skorzystaliśmy w kwocie ponad 6 250 000 zł z Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych. To są środki na kanalizacja w Okole, na wodociągowanie Maksymilanowa, budowę hali w Skarbce. Korzystaliśmy ze środków Funduszu Przewozów Autobusowych, z których wspólnie z powiatem organizujemy i dopłacamy przewóz autobusowy dla naszych mieszkańców Dzięki wsparciu pana posła Andrzeja Kryja i pani poseł Agaty Wojtyszek uzyskaliśmy dofinansowanie na stołówkę szkolną, która zacznie funkcjonować od 1 października. Dzięki środkom rządowym przebudowaliśmy, przy minimalnym nakładzie gminy, drogę Bałtów-Pałac i również z tych środków chcemy skorzystać w kolejnym etapie przebudowy tej drogi. Serdecznie za to wszystkim parlamentarzystom dziękuję – podsumował wójt gminy Bałtów.
Głos zabrała także Marzena Dębniak, starosta powiatu ostrowieckiego.
– Patrząc na ilość znamienitych, zaproszonych gości, to znaczy, że nam wszystkim leży na sercu dobro rolnictwa. Mnie szczególnie jest miło gościć w gminie Bałtów, bo tutaj rozpoczynałam swoją karierę zawodową. I zawsze będąc w Bałtowie patrzę, jak się na korzyść zmienia gmina. Bardzo się z tego cieszę. Dzisiaj jest święto wszystkich rolników, sadowników i ogrodników. Mam nadzieję, że państwo zebraliście godne plony. Życzę takiej stabilizacji finansowej, mamy tu dużą ekipę parlamentarzystów, tak aby ta ciężka, czasami bardzo niewdzięczna praca była opłacalna, a państwo byli ubezpieczeni od wszelkiej pogody – mówiła Marzena Dębniak.
Małgorzata Kot, radna reprezentująca sołectwa: Lemierze, Wycinka i Ulów.
– Na terenie, który reprezentują rolnictwo wciąż „jest żywe”. Co prawda nie ma tam wielkich gospodarstw, ale do 20 ha , jak najbardziej. Młodzi, którzy odziedziczyli gospodarstwa po rodzicach, kontynuują tę tradycję. Zdarza się także, że ludzie dokupują ziemię – wyjaśnia Małgorzata Kot.
Dodaje, że wraz z mężem ma niewielkie gospodarstwo. W tym roku zdominowała je uprawa prosa. Podkreśla, że pogoda, choć kapryśna, była w tym roku dobra.
– Nie wyobrażam sobie dożynek bez wieńca. W tym roku wieniec, przygotowany przez nasze sołectwa ma kształt krzyża, wpisuje się w tradycję dożynek. Moim zdaniem to dzisiejsze święto to nie tylko powód do radości dla rolników, ale także wszystkich mieszkańców. Wszyscy korzystamy z pracy rolników i plonów, które zbierają: czy to prezydent, burmistrz, ksiądz, nauczycielka, czy lekarz. Wydaje mi się, że praca rolników to swego rodzaju misja, jeżeli ktoś lubi to co robi, to wtedy jest z tego zadowolony. Wiadomo, że raz będzie lepiej, raz gorzej, ale nie można narzekać na coś, co się lubi robić. Jeśli rolnik kocha rolnictwo i ziemię, którą uprawia, to jest z tej pracy usatysfakcjonowany – podkreśla Małgorzata Kot. Wszystkim rolnikom życzy wytrwałości i… wysokiej ceny zboża.
Zdzisław Mierzejewski, radny z Okołu w gospodarstwie pomaga synowi. Przyznaje, że nastawiony jest na uprawę zbóż.
– Ja już nie jestem właścicielem gospodarstwa. Gospodaruje syn, a ja mu tylko pomagam. Oprócz tego pracujemy zawodowo, więc staramy się pogodzić tę pracę rolniczą z zawodem. W naszym gospodarstwie wysiewamy zboża jare i ozime. Posiadamy 30 ha, dzierżawimy 20 ha, a 10 ha mamy własne. Rolnictwo to ciężka praca. Pracujemy na okrągło, ale jest to zamiłowanie. Inaczej bym nie umiał w tym pracować, gdybym tego nie lubił. Żona zawsze się śmieje, że jak jadę w pole, to jestem szczęśliwy. Myślę, że to bardziej zamiłowanie, niż obowiązek – tłumaczy Zdzisław Mierzejewski.
Dodaje, że jego zdaniem, to był ciężki rok dla rolników, ze względu na dużą ilość opadów. Trudno było także zorganizować czas, żeby zebrać plony.
– Święto plonów jest dla nas bardzo ważne. To takie uwieńczenie naszej pracy. Pracowaliśmy bowiem przez cały rok i będziemy pracować przez następny. To okazja do spotkania, bo dziś ludzie się już nie spotykają, w tym ferworze pracy, nie mają na to czasu. Cieszę się, że dożynki wróciły na Pałacowe Wzgórze. jest tu cisza, spokój, dużo zieleni, ludzie tu na pewno będą się dobrze bawić – podkreśla Zdzisław Mierzejewski. Wyjaśnia, że jako rolnik życzyłby sobie przede wszystkim dobrej pogody.
Reprezentująca sołectwo Rudka Bałtowska, Dorota Przygoda tłumaczy, że są to tereny, w których wciąż podtrzymywane są tradycje rolnicze.
– Tereny są w zasadzie same rolnicze. Mamy ziemie 5 i 6 klasy, więc niewiele na nich urośnie, ale co możemy sadzimy. Rolnicy się organizują, skupują ziemię. Cały czas jest ta ciągłość tych upraw. Zwierząt już nie ma. Myślę, że ten miniony rok nie był najlepszy dla rolników. Pogoda nie dopisała, ale widzę, że pola są już uprzątnięte, do zebrania pozostały tylko prosa – wyjaśnia Dorota Przygoda.
Tłumaczy, że cieszy się, że dożynki wróciły na Pałacowe Wzgórze. Pamięta bowiem, że w przeszłości, to właśnie w tym miejscu odbywały się te najważniejsze dla rolników wydarzenia.
– Pamiętam te dożynki. Były bardzo barwne, dużo ludzi się ze sobą integrowało. Było przyjemnie i miło, była okazja do spotkań. Cieszę się, że wracamy do tych dobrych tradycji – mówi Dorota Przygoda.
Swój wieniec przygotował także Środowiskowy Dom Samopomocy w Wólce Bałtowskiej. W jego ozdabianiu czynny udział brali podopieczni placówki.
– Nietypowo, ale u nas jest zawsze nietypowo. Jesteśmy chętni do wszelkich prac i włączamy się w różnego rodzaju wydarzenia. Mamy podopieczne, które są doświadczone w wiciu wieńców dożynkowych. Stąd też postanowiliśmy, że sami przygotujemy taki wieniec, który powstał z serca i naszej ciężkiej pracy. Bardzo się z tego cieszymy. Zaczęłyśmy od zbierania zboża na początku wakacji, następnie je suszyliśmy. Wicie wieńca rozpoczęliśmy jakieś dwa tygodnie temu, a w ostatnich dniach nanieśliśmy kosmetyczne poprawki – mówi Ilona Różalska, kierownik Środowiskowego Domu Samopomocy w Wólce Bałtowskiej.
Dodaje, że wśród pensjonariuszy Domu są osoby, które miały gospodarstwa rolne, jest im tym bardziej miło, że mogą uczestniczyć w dożynkach.
Swoimi kolorowymi strojami, z ręcznie robionymi wianuszkami wyróżniały się gospodynie z Koła Gospodyń Wiejskich „Skarbczanie” ze Skarbki.
– Jako koło istniejemy dopiero od dwóch lat. Jednak jesteśmy jedynym zarejestrowanym kołem w gminie Bałtów. Staramy się wyróżniać. Nasze stroje wybierałyśmy wspólnie. Zadecydowałyśmy, że najlepiej, jakby były to jasne stroje, bo u nas, na terenie gminy są czerwone, czarne, niebieskie, zielone. Jasnych strojów dotychczas nie było. Furorę zrobiły także uwite przez nas wianki ze zboża. W tym roku mamy nieco inne, ale również z elementami zbóż i co ważne wykonane przez jedną z pań, należących do koła – mówi Sylwia Misiura, skarbnik w Kole Gospodyń Wiejskich „Skarbczanie”.
Wyjaśnia, że w Skarbce wciąż są rolnicy, którzy prowadzą swoje gospodarstwa, nawet te wielkopowierzchniowe do 100 ha. Większość to jednak pola o powierzchni około 6 ha, na własny użytek.
– Myślę, że nasza praca jest dziś doceniona. Jest na też dużo łatwiej uprawiać ziemię. Gospodarstwa są zmechanizowane, a prace ułatwia nowoczesny sprzęt. mamy dojazdy do pól zapewnione przez wójta. Sama mam gospodarstwo rolne. Sadzimy zboża i ziemniaki dla siebie, dla rodziny. Sezon rozpoczął się suszą.jakie to utrudnienie przekonałam się na własnej skórze. Warzywa siałam dwa, trzy razy, bo nie wschodziły, potem przyszły opady deszczu. Z tego co zaobserwowała, niestety ziemniaki na pewno ziemniaki będą gniły – podsumowuje Sylwia Misiura.
Swoje świętowanie rolnicy z gminy Bałtów rozpoczęli od uroczystej Mszy Świętej, jaka odprawiona została w kościele pod wezwaniem Matki Bożej Bolesnej w Bałtowie. Około godziny 14.30 rolnicy, mieszkańcy, zaproszeni goście, w asyście pocztów sztandarowych przeszli na „Pałacowe Wzgórze”, gdzie rozpoczęła się oficjalna część dożynek. O 15.30 swoje umiejętności zaprezentowała Orkiestra Dęta z Sienna, następnie wieńce dożynkowe ośpiewały zespoły ludowe. O 17.00 na scenie wystąpił zespół ReVers, a o 18.00 – gwiazda wieczoru, Zespół Defis. Do 22.00 zaś mieszkańcy bawili się przy muzyce Master Team.
Podczas wydarzenia można było także skorzystać z terenowego biura spisowego i zaszczepić się przeciwko COVID-19
Galeria fot. Łukasz Grudniewski/naOSTRO.info