W praktyce oznacza to, że niskokaloryczny jarmuż ma ogrom witamin, składników mineralnych, przeciwutleniaczy. Znajdziemy w nim, m.in.:
- witaminy: A, C, K, E – czyli witaminy działające przeciwzapalnie (A), o wysokim działaniu przeciwutleniającym (C, E), wpierającym odporność (A, C), odpowiedzialne za prawidłową krzepliwość krwi (K) czy w końcu witaminę młodości i płodności (E);
- foliany, które obniżają ryzyko rozwoju chorób układu krwionośnego, a także kluczowe przy rozwoju płodu
- magnez, potas czy wapń odpowiedzialne za prawidłową pracę serca, układu nerwowego czy kluczowe dla mocnych kości i zębów.
Zatem kiedy z utęsknieniem czekamy na wiosnę i lato i bum na straganach, to posiłkujmy się jarmużem, bo ma w sobie wszystko, czego nam potrzeba! Tylko trzeba pamiętać, że spożywamy jarmuż wyłącznie z ekologicznych, zaufanych upraw. Mimo, że należy do SuperFoods, to także jest jedną z roślin najbardziej podatnych na wchłanianie pestycydów i innych zanieczyszczeń.
Jarmuż na lato – koniecznie zamróź!
Aby mieć dostęp do jarmużu cały rok, w sezonie zbiorów warto go zamrozić. Oddzielamy wówczas łodyg liście, myjemy i osuszamy liście i przekładamy do woreczków, płaskich pojemników, by zajmował mało miejsca. Można także liście przez 2 minutki blanszować – zanurzyć we wrzątku. Taki zamrożony jarmuż możemy dodać do smoothie i koktajli, surówek, ale także do różnych codziennych dań. Najlepiej spożywać go na surowo, wówczas najbardziej korzystamy z jego właściwości przeciwnowotworowych.
A gdy mamy już jarmuż, to czy surowy czy mrożony, koniecznie zmiksujmy:
zielone pesto
- szklanka liści jarmużu
- szklanka natki pietruszki lub bazylii
- pół szklanki oliwy
- 2-3 ząbki czosnku
- sok z cytryny
- garść migdałów
- sól, pieprz
Przygotowanie pesto, jest banalnie proste: blendujemy wszystkie składniki! I co z nim robimy? Makaron na obiad, zapiekanki, pizzę, kanapki, smażone talarki i steki warzywne. Stosujemy je zarówno jako pastę, smarowidło czy dip! A jeśli zamiast stać w kuchni z blenderem wolicie gotowe pesto… to wskakujcie do naszego sklepu – HOP!
Uwielbiam raz na 3-4 dni zrobić sobie zielony koktajl. Biorę po garści jarmużu i szpinaku, dodaję kiwi, gruszkę lub jabłko i banana, zalewam mlekiem owsianym lub ryżowym, mieszam i jest! Gdy jest gęsty to z powodzeniem zastępuje mi jeden z posiłków. Ale czasem traktuję go jak sok. Daje na długo uczucie sytości, a dzięki dużej zawartości błonnika, zdecydowanie podkręca perystaltykę jelit i tym samym przyspiesza metabolizm. We wpisie na naszym blogu „Rozpocznij wiosnę z rozmachem” znajdzie też inspiracje na inne owocowo-warzywne koktajle. Naprawdę do każdego możecie dodać jarmuż. Wykorzystajmy go póki jeszcze jest!
Jeśli chcecie na szybko zrobić coś zdrowego, to czasem wystarczy tylko wymieszać liście jarmużu, z pokrojonym jabłkiem i selerem naciowym. Całość posypać pestkami dyni lub słonecznika, pokropić oliwą i już! Taka surówka może stanowić zarówno samodzielny mały posiłek, ale też dobrze będzie komponowała się z daniem głównym. Spróbujcie. W kuchni kluczowe jest eksperymentowanie.
Co jeszcze „rządzi” w skali ANDI?
Wiemy już, że jarmuż stoi na najwyższym miejscu podium. Jednak gdy jest w nas motywacja, by sięgać po jeszcze więcej zdrowego pokarmu, to szukamy produktów najlepszych. Zatem warto wiedzieć, które z warzyw i owoców powinny często gościć w naszych domach. Wśród roślinnego pożywienia u góry skali znajdziemy także: szpinak, kapustę pekińską, botwinkę, rukolę, rzodkiewkę, brokuł, marchew, truskawki cukinię. To tylko oczywiście przykłady. A gdy wzbogacimy dietę w takie bomby odżywcze, to pamiętajmy, żeby też zadbać o odpowiednią kaloryczność sięgając po wartościowe produkty jak oliwy, awokado czy orzechy.