Znajdź nas na

FAKTY

Kielce: W październiku sąd rozpozna zażalenie na umorzenie śledztwa w sprawie Kamilka

Sąd Rejonowy w Kielcach rozpozna pod koniec października zażalenie na decyzję prokuratury o umorzeniu śledztwa dotyczącego odpowiedzialności urzędników w sprawie ośmioletniego Kamilka z Częstochowy. Chłopiec zmarł w maju 2023 r. po wielu miesiącach znęcania się nad nim.

Zdjęcie ilustracyjne. Figurki na nagrobku. Źródło: Pixabay

Początkowo zażalenia miały trafić do Sądu Rejonowego w Częstochowie. Tamtejsi sędziowie wskazali jednak, że rozpatrywanie sprawy dotyczącej również ich współpracowników z Wydziału Rodzinnego mogłoby rodzić wątpliwości co do bezstronności. Dlatego w trybie art. 37 Kodeksu postępowania karnego sąd zwrócił się do Sądu Najwyższego z prośbą o wyznaczenie innego sądu równorzędnego. Ostatecznie sprawę skierowano do Kielc.

Posiedzenie przed kieleckim sądem rejonowym zaplanowano na 29 października – poinformował PAP rzecznik Sądu Okręgowego w Kielcach sędzia Tomasz Durlej.

W styczniu 2025 r. Prokuratura Regionalna w Gdańsku umorzyła postępowanie dotyczące podejrzenia niedopełnienia obowiązków przez urzędników i pracowników instytucji pomocowych, którzy mieli nadzorować rodzinę Kamilka. Prokuratorzy uznali, że nie doszło do złamania prawa.

Decyzję zaskarżyli pełnomocnicy dzieci – siostry i brata chłopca, a także jego opiekuna prawnego. Zażalenie wniosła również jedna z fundacji, jednak prokuratura odrzuciła je jako niedopuszczalne z uwagi na brak ustawowych uprawnień. Prokuratura podała też, że z uwagi na brak uprawnień ustawowych zażalenia na postanowienie o umorzeniu śledztwa nie mogła złożyć rzecznik praw dziecka.

Sprawa dotyczy ośmioletniego Kamila, który zmarł 8 maja 2023 r. w Górnośląskim Centrum Zdrowia Dziecka po 35 dniach walki o życie. Dziecko trafiło do szpitala 3 kwietnia 2023 r., po zgłoszeniu złożonym przez jego biologicznego ojca. Ze śledztwa wynika, że ojczym chłopca, Dawid B., przez kilka lat znęcał się nad nim. Przed śmiercią miał oblać go wrzątkiem i położyć na rozgrzanym piecu węglowym, powodując rozległe oparzenia głowy, klatki piersiowej i kończyn.

Rodzina Kamilka przez lata pozostawała pod nadzorem instytucji pomocowych i sądu rodzinnego. To właśnie zaniechania urzędników były przedmiotem umorzonego śledztwa. Zdaniem krytyków, instytucje nie zareagowały wystarczająco stanowczo na sygnały o przemocy, a tym samym nie ochroniły dziecka.

Prokuratura Regionalna w Gdańsku uznała jednak, że nie doszło do niedopełnienia obowiązków. Pełnomocnicy reprezentujący rodzeństwo Kamilka nie zgodzili się z tym stanowiskiem i wnieśli zażalenia, które teraz rozpozna sąd w Kielcach.

W czerwcu przed Sądem Okręgowym w Częstochowie rozpoczął się proces w głównym wątku sprawy. W procesie odpowiadają m.in. ojczym chłopca Dawid B., któremu prokuratura zarzuca zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem, oraz matka Kamila, Magdalena B., która odpowie m.in. za pomoc w popełnieniu tej zbrodni. Oboje pozostają tymczasowo aresztowani. (PAP)

wdz/ joz/

Dołącz do dyskusji

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Popularne

Dziurawe i pełne kolein starodroże w Ćmielowie. Powiat chce, by drogę przejęła gmina

FAKTY

Nowe rozdanie w świętokrzyskim Prawie i Sprawiedliwości. Zmiany w zarządzie mają wzmocnić głos wyborców

FAKTY

Niemieckie myśliwce przechwyciły rosyjski Ił-20M nad Bałtykiem

FAKTY

Mary Poppins z gminy Bałtów. Barbara Samsonowska świętuje 40-lecie pracy zawodowej

FAKTY

Reklama


Connect

Previous Next
Close
Test Caption
Test Description goes like this