Oprócz wartości edukacyjnych i prospołecznych, Niepubliczne Przedszkole przy parafii Świętego Mikołaja w Szewnie przekazuje także wszystkim swoim małym podopiecznym, wartości chrześcijańskie. O tym, jak ważna jest modlitwa różańcowa w życiu każdego chrześcijanina bez względu na wiek, a także jakie cuda potrafi zdziałać, doskonale wie siostra Agnieszka Jurek, dyrektor przedszkola.
– Maryja w swoich objawieniach zawsze mówi i prosi : „Odmawiajcie różaniec”. W jego tajemnicach ukryte życie Maryi i Jezusa, tak bardzo bliskie naszej codzienności. W nich możemy zanurzyć własne życie rozważając poszczególne tajemnice różańcowe. Każdy powinien samodzielnie odpowiedzieć sobie na pytanie, co daje mu modlitwa różańcowa. Na pewno zbliża do Maryi, czyni wewnętrzne cuda, daje dużo pokoju – wyjaśnia siostra Agnieszka Jurek.
W tym roku Ojciec Św. Franciszek cały październik poświęcił misjom. Aktualnie na misjach posługuje 1903 polskich misjonarzy i misjonarek. Przebywają oni w 99 krajach na 5 kontynentach. Najwięcej polskich misjonarzy pracuje w Ameryce Łacińskiej i na Karaibach – 766 misjonarzy i misjonarek z Polski (168 księży diecezjalnych, 403 zakonników, 178 siostry zakonne i 17 osób świeckich). Krajami, w których jest najwięcej polskich misjonarzy, są: Brazylia – 238, Boliwia – 122, Argentyna – 119, Peru – 57 i Paragwaj – 44.
Także dzieci z Niepublicznego Przedszkola przy parafii Świętego Mikołaja w Szewnie podczas katechez poznawały trud pracy misyjnej, ale też dowiedziały się, że każdy w swoim otoczeniu może być misjonarzem.
– W naszej parafii siostra Anna zaangażowała katechizowanych uczniów w projekt dla Dzieci Ugandy, przebywających w obozie. „Palabek – Go!” Jest On organizowany przez Salezjański Wolontariat Misyjny – Młodzi Światu. Przy pomocy całej naszej wspólnoty Sióstr przygotowane zostały pierniczki pod hasłem: DZIECKO Z UGANDY CI DZIĘKU JE, ŻE 5 POSIŁKÓW MU OFIARUJESZ. Były one rozprowadzane w szkole. Nasze Przedszkole włączyło się w tą akcję i dzięki ofiarności Rodziców zebraliśmy 505, 00 zł. Serdecznie dziękujemy – dodaje siostra Agnieszka.
Równolegle trwały przygotowania do prowadzonej przez maluchy modlitwy różańcowej.
– Bezpośrednie przygotowania trwały nie całe dwa tygodni, ale od 1 października dzieci każdego dnia modliły się w przedszkolu na różańcu. Wiem, że nie wszyscy będą mieli możliwość brać udział w nabożeństwie w parafii, dlatego organizujemy go z przedszkolakami. Mamy przygotowany ołtarzyk, na którym jest duża figura Maryi, zapalamy świecę i przynosimy róże odpowiedniego koloru do tajemnicy różańcowej. Rozpoczynając od tajemnic radosnych dzieci poznają, co dana tajemnica przedstawia. Przy zapalonej świecy odmawiamy 10 x Zdrowaś Maryjo z ucałowaniem krzyżyka. Każde dziecko ma swój różaniec. Po skończonej modlitwie ofiarujemy róże Maryi, składając je przed figurą. Ostatnio dzieci stwierdziły, że Maryja ma już bardzo dużo róż. To też przygotowywało nas do nabożeństwa w jakim uczestniczyliśmy. Zawsze jestem dumna z Dzieci. Zastanawiam się, co czują rodzice, gdy słyszą, jak gorliwie modlą się za nich dzieci – podsumowuje siostra.
Podczas przygotowanej przez dzieci oprawy nabożeństwa pojawił się pomysł przywołania wizerunków rożnych Matek Bożych: z Ocenii, Azji, Afryki i Europy.
– Wszystko wyszło spontanicznie. Na początku miały być kolory różańca misyjnego i kontynenty – ale stwierdziłam że dla małych dzieci będzie to mało czytelne. I poszukałam czy każdy kontynent ma wizerunek Maryi, który szczególnie jest przez jego mieszkańców czczony. I udało się. Sama wiele się przy tym dowiedziałam – dodaje siostra Agnieszka Jurek.
Zachęca także do udziału w dzisiejszym kiermaszu. Jego pomysłodawcą jest siostra Anna.
– Inicjatywa wiąże się z kończącym się tygodniem misyjnym, w którym chcemy uwrażliwić nie tylko dzieci, ale przede wszystkim dorosłych parafian na potrzeby misjonarzy i ich podopiecznych. Dochód zostanie przeznaczony na budowę Domu Dziecka z Boliwii, a ofiary z pierników na posiłek dla dzieci w obozie Palabek, w Sudanie Południowym. Na kiermaszu będzie można między innymi otrzymać pamiątki z Boliwii, wybierając sobie symboliczną dłoń… na której zapisany jest numerek z prezentem dla ofiarodawcy – tłumaczy siostra.
Przypomina także, że pomagając innym nie zatrzymujemy się na swoim egoizmie, na myśleniu tylko o swoich potrzebach – widzimy potrzeby innych osób wokół nas.
– Łatwiej jest dać coś z tego co nam zbywa, ale trudniej jest dać swój czas, uśmiech, a nie raz potrzeba tak niewiele by komuś pomóc. Dlatego pomagajmy, bo sprawiając innym radość – sami jej doświadczamy – zachęca siostra.