Mama, żołnierz, wojowniczka. Pomóżmy Monice zebrać środki na terapię ratującą życie
Monika Pińkowska, była żołnierka i mama trójki dzieci, zmaga się z agresywnym nowotworem jelita grubego. Jej jedyną nadzieją jest nierefundowane leczenie zagraniczne, które kosztuje setki tysięcy złotych. Twoja pomoc może uratować życie – możesz wesprzeć ją za pośrednictwem strony Siepomaga.pl lub przekazać 1,5% podatku na numer celu szczegółowego 0863316. Każda złotówka ma tu olbrzymie znaczenie.
Historia kobiety, która całe życie poświęcała innym
Monika ma 43 lata i przez siedem lat służyła jako zawodowy żołnierz. Zawsze była po to, by pomagać – teraz sama znalazła się w najtrudniejszej walce: z rakiem. Diagnoza okazała się brutalna — gruczolakorak G2 z mutacją w genie KRAS i przerzutami w jamie brzusznej.
Choć przez długi czas choroba rozwijała się podstępnie i bezobjawowo, pewnego dnia Monika trafiła na SOR z bólem brzucha. To wtedy lekarze odkryli guza, który już był zaawansowany – a kolejne terapie chemioterapii, które podjęto, nie przyniosły wystarczających rezultatów.
https://www.siepomaga.pl
Walka o życie i nadzieja na ratunek
Dla Moniki kluczową szansą może być terapia komórkami dendrytycznymi w połączeniu z immunoterapią w klinice w Niemczech. Jednak koszt tego leczenia przekracza możliwości finansowe – mowa jest o ponad 300 tysiącach złotych, uwzględniając szczepionki, wizyty i pobyt za granicą.
Monika nie poddaje się mimo lęku i trudności. Jako mama dziesięcioletniego syna nie wyobraża sobie rezygnacji – chce być z nim, patrzeć, jak dorasta, widzieć każdy jego sukces i każdą porażkę.
https://www.siepomaga.pl
Jak można pomóc
Przez Siepomaga.pl – wejdź na zbiórkę Moniki: „Pilne! Monika jako żołnierz ślubowała pomoc innym! Dziś walczy z RAKIEM…” na stronie Siepomaga.
Przekaż 1,5% podatku – numer KRS to 0000396361, a cel szczegółowy to 0863316 Monika.
Udostępniaj jej historię – każdy link, każdy post, każde udostępnienie może dotrzeć do kolejnych osób gotowych pomóc.
https://www.siepomaga.pl/
Dlaczego Twoja pomoc naprawdę ma znaczenie
Bez wsparcia finansowego Monika nie będzie mogła podjąć terapii, która daje realną szansę na zatrzymanie choroby.
Dla jej bliskich to nie tylko walka o życie – to walka o przyszłość, o wspólne chwile, o lata, które mogą być razem.
Wsparcie daje nie tylko fundusze, ale nadzieję – a nadzieja może być najpotężniejszą bronią w chorobie.
– Przez wiele lat byłam niezależna i samowystarczalna. To zawsze ja byłam tą, która pomaga – teraz sytuacja sprawiła, że muszę poprosić Was o pomoc. Walka toczy się o najwyższą stawkę: życie! A bez Waszego wsparcia nie mam szans na wygranie z nowotworem. Proszę, pomóżcie mi! Z całego serca dziękuję za każdą pomoc, dobre słowo i zrozumienie – apeluje Monika Pińkowska.