Park na Osiedlu Spółdzielców od wczesnej wiosny po późną jesień tętni życiem. Tutaj na beztroską zabawę spotykają się najmłodsi mieszkańcy Ostrowca Św., ale także ci najstarsi, odpoczywający na ławeczkach w cieniu drzew.
– To jest park, gdzie ludzie się integrują. Wystarczy spojrzeć i mamy wszystkie generacje. Mamy dziadków, mamy rodziców i mamy dzieci – bardzo małe, trochę większe. To jest takie miejsce, które właśnie, jak ja pamiętam ze swojej młodości, integrowało nas wszystkich. Tutaj się spotykaliśmy, tutaj są boiska, tutaj graliśmy w piłkę, tutaj biegaliśmy, spędzaliśmy miło czas z sąsiadami. Ludzie rozmawiali ze sobą. Myślę, że powrót właśnie do takiej wspólnoty sąsiedzkiej jest ważny i potrzebny – zauważa Karol Wójcik, radny miejski, a także przewodniczący rady Osiedla Spółdzielców.
Rewitalizacja parku trwała trzy lata, a rewitalizacja kosztowało blisko milion złotych.
– Biorąc pod uwagę to, co wpłynęło z dotacji, pieniędzy unijnych, z budżetu państwa i spółdzielni. Z tym, że program rewitalizacji planowany był na ponad 800 tysięcy. Musieliśmy zaangażować trochę więcej środków z uwagi na wysokie ceny na rynku, brak wykonawców, a także upływ czasu – wyjaśnia Marek Zaręba, prezes Ostrowieckiej Spółdzielni Mieszkaniowej.
Dwa pierwsze etapy rewitalizacji wykonały firmy spoza Ostrowca Św. Jedna z nich wykonała fontannę z otoczeniem, alejki, a także rekultywację terenu, kolejna – nowe urządzenia zabawowe.
– W tym roku wykonaliśmy to boisko, na którym stoimy, wyposażone w strefę gier. Dołożyliśmy nowe urządzenia do fitnessu – dodaje Marek Zaręba.
Dodaje, że nasadzono bardzo dużo zieleni. Oprócz programu rewitalizacji Spółdzielnia dołożyła 40 nowych ławek i kilkadziesiąt koszy na śmieci.
Remont został zakończony przed terminem.
– Najładniejszym elementem tego parku są te stare, duże drzewa, które zostają w parku. Nikt nie myśli o ich wycinaniu, tak jak ostatnio jest moda na wycinanie drzew przy rewitalizacjach i betonowaniu powierzchni, tu ma być dużo zieleni i cienia – podkreśla prezes OSM.
Dodaje, że przed rewitalizacją w najgorszym stanie była stara fontanna, wbudowana blisko 60 lat temu.
– Miała popękane dno, przeciekała, trzeba było ją uzupełniać wodą, a to kosztowało – wyjaśnia.
Wśród radnych osiedlowych pojawił się kolejny pomysł o wzbogacenie parku w budki edukacyjne dla pożytecznych owadów, a także ptaków.
– Miło jest się dzielić pieniędzmi, miło jest się dzielić takimi inicjatywami i takimi remontami, bo przypomnę i te prace, które trwały od 2018 roku, podzielono na trzy etapy, między innymi fontanna, więc to pokazuje zakres i skalę robót. 900 tysięcy, z czego 500 to był ten tort unijny, którym miasto się podzieliło ze spółdzielnią – mówił podczas wczorajszej konferencji prasowej zwołanej w parku na osiedlu Spółdzielców, jarosław Górczyński, prezydent Ostrowca Św.
Dodał, że jeśli pojawią się kolejne źródła dofinansowań miasto chętnie z nich skorzysta i podejmie kolejną współpracę ze spółdzielnią. Dziękował też radnym: Aronowi Pietruszce, Mariuszowi Łacie, a także Agnieszce Rogalińskiej, za to, że zabiegali, aby osiedle zmieniło wygląd.
Zadanie było współfinansowane z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Świętokrzyskiego na lata 2014-2020 i projektu „Rewitalizacja obszarów zdegradowanych o silnym potencjale gospodarczym, społecznym i rekreacyjno-kulturowym na terenie miasta Ostrowca Świętokrzyskiego”.