W dni powszednie przy ulicy Klimkiewiczowskiej trudno znaleźć miejsce parkingowe. Auta stoją wzdłuż chodników, a kierowcy muszą wykazać się nie lada sprytem, żeby slalomem pokonać tę wąską uliczkę. Z jednej strony budynek sądu rejonowego, z drugiej kancelarie adwokackie, czy przychodnia. Ruch jest spory, stan nawierzchni zaś kiepski. Jak podkreślają mieszkańcy, remonty ograniczają się jedynie do doraźnego łatania dziur. Tak jest także w tym roku.
Niestety nie mamy dobrych wiadomości dla użytkowników tej drogi, podobnie, jak dla mieszkańców tej części Ostrowca Świętokrzyskiego. Wygląda na to, że urząd miasta liczył na środki rządowe, dzięki którym będzie mógł wykonać remont.
Informację taką przeczytać w odpowiedzi na interpelację Pawła Walesica, radnego powiatowego z Klubu Prawa i Sprawiedliwości.
– Informuję, że Urząd Miasta wystąpił z wnioskiem o dofinansowanie w ramach Funduszu Dróg Samorządowych, zadania remontu całej ulicy Klimkiewiczowskiej, obejmującego odtworzenie nawierzchni jezdni wraz z krawężnikiem, obustronnymi chodnikami, oznakowaniem pionowym i poziomym oraz wymianą opraw oświetleniowych na nowe typu LED. Jednakże w związku z odrzuceniem wniosku i nieprzyznaniem dotacji, remont ulicy Klimkiewiczowskiej wykonywany jest jedynie w ramach bieżącego utrzymania dróg. Remonty ubytków nawierzchni bitumicznych na terenie miasta Ostrowca Świętokrzyskiego prowadzone są na bieżąco, w oparciu o dokonywane przeglądy ulic. Zasadą wykonywania remo tu cząstkowego nawierzchni jest likwidacja w pierwszej kolejności ubytków, zagrażających bezpieczeństwu ruchu, a następnie spękań i zaniżeń – z uwzględnieniem możliwości finansowych – czytamy w odpowiedzi, pod którą podpisała się Anna Niedbała, sekretarz miasta Ostrowca Św.
Wynika z niej także, że w czerwcu, w ciągu ulicy Klimkiewiczowskiej przeprowadzono remont ubytków nawierzchni jezdni wraz z miejscami powstałych zaniżeń, mających wpływ na bezpieczeństwo ruchu drogowego.
– Wydział Infrastruktury Komunalnej monitoruje na bieżąco stan techniczny nawierzchni ulic na terenie miasta Ostrowca Świętokrzyskiego i w razie konieczności przeprowadza roboty remontowe w zakresie bieżącego utrzymania i konserwacji pasów drogowych – czytamy.
Mieszkańcy pytają jednak dlaczego miasta, którego włodarz powtarza, że zostało oddłużone nie stać na remont z własnych środków jednej z miejskich ulic, którą przemieszczają się nie tylko ostrowczanie, ale i mieszkańcy sąsiednich powiatów podróżując do zlokalizowanego tu sądu, czy kancelarii adwokackich?
Przypomnijmy, że zgodnie z ustawą o samorządzie gminnym, do jednych z zadań własnych gminy należy dbałość o drogi gminne, ulice, mosty, place oraz organizacja ruchu drogowego.