W tej części Kunowa, przy blokach na Langiewicza dla najmniejszych mieszkańców nie było dotychczas zbyt wielu atrakcji. Aby skorzystać z placu zabaw musieli wędrować pół kilometra na górę na skromny plac zabaw przy blokach na ulicy Prostej, albo za rzekę, przez drogę krajową, na plac zabaw przy „Orliku”. Dziś na ławkach promienie jesiennego słońca mogą łapać już mieszkańcy tej części Kunowa.
Jednym z nich jest Paweł Bugajski, mieszkaniec ulicy Prostej.
– To jest naprawdę świetny pomysł, któremu przyświecał piękny cel – miejsce, w którym odpoczną i młodsi, i starsi. My tutaj mieszkamy, wiemy, że wcześniej rosły tutaj pokrzywy, jak to wyglądało? Teraz są i nowe drzewka, jest też gdzie posiedzieć. Na wiosnę, jak to wszystko się zazieleni będzie pięknie. Kawał dobrej roboty. Te ławeczki na skwerku już mają swoich wielbicieli. Dzieci, wracając ze szkoły, odpoczywają na ławeczkach, także starsi, którzy przyprowadzają swoje wnuki na plac zabaw, mogą odpocząć – wyjaśnia Paweł Bugajski.
Małgorzata Mazur, kierownik Referatu Infrastruktury i Gospodarki Przestrzennej w Kunowie przypomina, że droga od pomysłu do jego realizacji prosta nie była. Gmina zabierała się do budowy skweru już w ubiegłym roku, jednak trudno było znaleźć chętnego wykonawcę, który podjąłby się prac i przystąpił do realizacji zadania. Aż osiem z ogłoszonych przetargów na utwardzenie zakończyło się fiaskiem. Na szczęście w tym roku się udało!
– Pomysł zrodził się już dawno. Lokalna Grupa Działania „Krzemienny Krąg” ogłosiła konkurs, pieniądze pochodziły ze Świętokrzyskiego Biura Rozwoju Regionalnego. W tym miejscu, w którym dziś mamy plac zabaw, były wcześniej tereny rolne. Zupełnie teren nieużytkowany. W gminie brakowało takiego miejsca, gdzie dzieci mogą się pobawić, a mieszkańcy – odpocząć tłumaczy Małgorzata Mazur.
Gdy w sierpniu udało się rozstrzygnąć przetarg, realizacja zadania była już tylko kwestią kilku tygodni.
– Dziś mamy monitoring, sześć kamer, które swoim zakresem obejmują cały ten plac. Baliśmy się bowiem o ewentualne akty wandalizmu. Teren został utwardzony, pojawiły się alejki, ławki, żwirek. Nasadziliśmy około 200 sztuk różnych drzew jak dęby, graby, buki i krzewów. Marzy się nam, żeby wyglądało to, jak prawdziwy park, jednak wiemy, że potrzeba na to czasu. Do tego zamontowane zostały także urządzenia zabawowe na placu zabaw, który systematycznie będziemy powiększać – zapewnia Małgorzata Mazur.
Także Lech Łodej, burmistrz Kunowa, dodaje, że jest to pierwszy etap modernizacji skweru.
– W przyszłości chcemy, aby tuż obok powstała siłownia zewnętrzna, a także wzbogacony o nowe urządzenia, plac zabaw dla dzieci, oświetlenie i być może ogrodzenie. Wszystko zależy od tego na co uda się pozyskać środki w przyszłym roku – dodaje burmistrz.
To, że przydałaby się siłownia zewnętrzna podkreślają podkreślają Maria Migalska i Krystyna Wiśniowiec, mieszkanki Kunowa.
– Tutaj obok przydałyby się takie przyrządy do ćwiczeń, a obok duży ładny sklep. Wtedy mielibyśmy wszystko w jednym miejscu. Bardzo chętnie korzystamy z tego skwerku. Spacerujemy alejkami, siedzimy na ławeczkach. Skwer nie był otwarty, a my już go testowałyśmy – śmieją się. Dodają także, że są wdzięczne burmistrzowi, za to, że myśli o wszystkich mieszkańcach gminy Kunów.
– Dzieci na pewno będą miały teraz wygodę. Myślę, że będą zadowolone. Wnuczkowi też się bardzo podoba i będziemy często tutaj gościć – dodaje pani Jadwiga, która do Kunowa przyjeżdża, aby zajmować się wnuczkiem. Teraz będzie miała gdzie chodzić z nim na spacery.
Z tego, że inwestycją trafił w gusta mieszkańców Kunowa, cieszy się Lech Łodej.
– Staramy się myśleć o wszystkich mieszkańcach. Jeszcze nie było oficjalnego otwarcia, a ławeczki już były pozajmowane. Ludzie chętnie tutaj spacerują, oglądają. Dzieci chętnie bawią się na placu zabaw. Cieszę się, że udało się nam ten projekt zrealizować – podsumowuje burmistrz.
Całkowity koszt zadania wyniósł 180 tys. Było ono w 100 procentach finansowane ze środków zewnętrznych.
Galeria fot. Łukasz Grudniewski/naOSTRO.info