Pamięć i wdzięczność
1 sierpnia, w rocznicę rozpoczęcia Powstania Warszawskiego, przedstawiciele 10. Świętokrzyskiej Brygady Obrony Terytorialnej złożyli wizytę Andrzejowi Jachymczykowi, pseudonim „Azjata” – uczestnikowi walk powstańczych. Terytorialsi wręczyli kombatantowi kwiaty i pamiątkowy grawerton, wyrażając w ten sposób hołd jego bohaterstwu i niezłomności.
– Dla nas, żołnierzy, to zaszczyt i honor spotykać się z panem Andrzejem – zwłaszcza dziś, w rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego. Cieszę się, że moi żołnierze z zaangażowaniem opiekują się kombatantami i weteranami przez cały rok – podkreślił płk Sławomir Machniewicz, dowódca 10. ŚBOT.

Życie „Azjaty” – historia odwagi
Andrzej Jachymczyk walczył w Powstaniu Warszawskim w zgrupowaniu „Żyrafa 2” na Żoliborzu, w plutonie 227. Po upadku powstania trafił do niemieckiego obozu przejściowego, a następnie do obozu jenieckiego i robotniczego komanda (Arbeitskommanda). Po wojnie wrócił do Polski wraz z ojcem, choć wielu jego towarzyszy pozostało na emigracji.
– Do dziś pamiętam smak krupniku, którym poczęstowali mnie chłopcy z oddziału „Żywiciel”, których przeprowadzałem przez Palmir – wspominał z uśmiechem Andrzej Jachymczyk.
Od 2010 roku mieszka w Kielcach, a w styczniu tego roku świętował swoje 97. urodziny.

Symbol pokolenia bohaterów
Dzisiejsze spotkanie z kombatantem było nie tylko wzruszającym gestem pamięci, ale również przypomnieniem, jak ważne jest pielęgnowanie historii i szacunku wobec pokolenia, które walczyło o wolność Ojczyzny.
W czasach, gdy coraz mniej jest wśród nas świadków historii, każda taka wizyta to żywa lekcja patriotyzmu i oddania – lekcja, której nie znajdziemy w podręcznikach.

Cztery osoby z zarzutami za masakrę ptaków w Umianowicach
