16 września na profilu w mediach społecznościowych Wielospecjalistycznego Szpitala w Ostrowcu Świętokrzyskim opublikowano oświadczenie, podpisane przez Dariusza Tumulca, dyrektora naczelnego placówki, w którym poinformował o czasowym zaprzestaniu działalności przez Oddział Pediatrii. Powód? Nieplanowana absencja personelu medycznego. – Proszę o zrozumienie dla trudności z którymi mierzy się szpitala oraz zapewniam, iż dokładam wszelkich starań celem możliwie szybkiego przywrócenia pracy ww. oddziału – podsumował dyrektor.
Pisaliśmy o tym tutaj:
Dzień później zorganizowana została konferencja prasowa z dyrektorem szpitala, który tłumaczył przyczyny tymczasowego zamknięcia oddziału.
Konferencja prasowa dyrektora szpitala w Ostrowcu Św. dostępna jest tutaj:
W piątek, 22 września do niepokojących informacji o tymczasowym zamknięciu oddziału pediatrycznego odnieśli się radni z Prawa i Sprawiedliwości (Zbigniew Duda, Dariusz Kaszuba, Mateusz Czeremcha i Krzysztof Ołownia).
Zbigniew Duda zaapelował do starosty i dyrektora szpitala o pracę na rzecz mieszkańców powiatu ostrowieckiego. Nawiązał do wynagrodzenia dyrektora, które według oświadczenia majątkowego za rok 2023 wyniosło ponad milion złotych.
– (…) Wszyscy zadowoleni, dyrektor milion złotych, pani starosta też ciężkie pieniądze zarabia. Drodzy państwo, dlaczego jej tu nie ma? Dlaczego ona nie działa? Dlaczego nie ma konferencji prasowych? Pani starosta Rogalińska obiecywała, że będzie konferencja prasowa na ten temat. No była, tylko że pani starosty tam nie było. To naprawdę jest źle widziane przez mieszkańców Ostrowca – mówił Zbigniew Duda.
fot. Łukasz Grudniewski/naOSTRO.info
Zapewnił, że lokalni radni z Prawa i Sprawiedliwości będą wszelkimi możliwymi środkami cyt. „zmuszać panią starostę do pracy i dyrektora Tumulca również”.
– Takie sytuacji nie było. Jeżeli dyrektor wychodzi i mówi, że on nic na to nie poradzi – milion złotych, tyle zarabia dyrektor ostrowieckiego szpitala. fachowiec za te pieniądze powinien na to miejsce mieć naprawdę zabezpieczone rozwiązania. Powinni trafiać do nas lekarze np. z ościennych szpitali. Najlepiej powiedzieć: Nie da się. Zamykamy. Jak tak dalej pójdzie to zamkną cały szpital. Dyrektor będzie dalej zarabiał milion, pani starosta 20 000 i będą mówić: no co my na to poradzimy. Od tego jesteście. Po to ludzie na was głosowali, żebyście pracowali. Pani starostwo Rogalińska, niech pani weźmie się do pracy. To zły nadzór nad szpitalem powoduje to, że mamy taką sytuację w tej chwili – tłumaczył radny.
Dodał, że wsłuchując się w wypowiedź dyrektor nie znalazł tam zapewnienia, że oddział pediatrii będzie ponownie funkcjonował w październiku. Według Zbigniewa Dudy jest to gdybanie. Mieszkańcy nie mają zatem pewności jakie będą dalsze losy oddziału.
– A co z dziećmi potrzebującymi opieki – pyta Zbigniew Duda.
Krzysztof Ołownia: Zabezpieczenie i pewność, że zostanie udzielona usługa, czy opieka medyczna, jest jednym z warunków poprawy tej sytuacji.
Krzysztof Ołownia, przewodniczący Klubu Radnych Prawa i Sprawiedliwości w Radzie Miasta Ostrowca Św., a także członek Rady Społecznej działającej w ostrowieckim szpitalu dodał, że „boli go” brak komunikacji.
– Komunikacji z członkami rady społecznej. W sprawach różnych nie została nigdy podniesiona kwestia problemów na oddziale pediatrii, ale również komunikacji z mieszkańcami. Walczymy, staramy się o to, żeby Ostrowiec Świętokrzyski wreszcie zaczął się rozwijać, żeby odwrócić ten niekorzystny trend demograficzny, ściągnąć do miasta ludzi młodych. Zabezpieczenie i pewność, że zostanie udzielona usługa, czy opieka medyczna, jest jednym z warunków poprawy tej sytuacji. Młodzi ludzie, którzy ewentualnie zdecydowaliby się na osiedlenie na naszym terenie, w naszym mieście, pozbawieni perspektywy opieki nad własnym dzieckiem z całą pewnością nie zdobędą się na taki krok – mówił Krzysztof Ołownia. Dodał, że taki podział daje poczucie bezpieczeństwa ludziom posiadającym małe dzieci.
Wyraził zaniepokojenie pogłoskami na temat ewentualnego zamknięcia oddziału ginekologiczno-położniczego.
– Też mamy wiele głosów mówiących o tym, że ten oddział jako kolejny może być powoli wygaszany (…) Apelujemy do pani starosty o właściwy nadzór i podjęcie jakiś aktywnych działań, które ten niekorzystny trend i tą sytuację odwrócą – podsumował Krzysztof Ołownia.
Dariusz Kaszuba, radny rady Powiatu Ostrowieckiego z Klubu PiS mówił o tym, że sam ma niepełnoletnie dziecko i martwi się, gdzie w razie konieczności będzie mógł znaleźć opiekę i pomoc medyczną, nawiązał także do niepokojących wyników kontroli NIK-u.
Pisaliśmy o tym tutaj:
– Kwestia oddziału pediatrii jest bardzo poważną kwestią. To, że podczas konferencji dowiedzieliśmy się, że oddział prawdopodobnie będzie zamknięty do 30 września, to jest informacja niepokojąca. Sam również mam niepełnoletnie dziecko i sam zdaję sobie również sprawę, jak mieszkańcy naszego miasta również, którzy mają niepełnoletnie dzieci, z faktu, iż kwestia fachowej opieki na miejscu jest jak najbardziej priorytetowa. Zaś zapewnienie podczas konferencji, że na oddziale będą pojawiały się dwie panie pielęgniarki z oddziału pediatrii, ja oczywiście nie kwestionuje ich doświadczenia i uprawnień, ale na pewno nie jest to tożsame, co opieka lekarzy pediatrów, fachowców w danej dziedzinie. Dwie panie pielęgniarki nie zastąpią lekarzy, którzy na tym oddziale być powinni – mówił Dariusz Kaszuba.
Dodał, że fakt skierowania dziecka do szpitala w innych mieście wcale nie oznacza, że ono pojedzie tam samo. Rodzic napotyka problemy ze świadczeniem stosunku pracy. Musi skorzystać ze zwolnienia, albo uzyskać taką zgodę od pracodawcy. Przypomniał, że dzieci wróciły do szkół, a co roku wiąże się z tym wzrastająca liczba zachorowań.
