13 października, w dniu, w którym odbyła się nadzwyczajna sesja Rady Miasta Ostrowca Św. Ministerstwo Zdrowia poinformowało o 5068 nowych i potwierdzonych przypadkach zakażenia koronawirusem, z tego 121 na terenie województwa świętokrzyskiego. Wśród zakażonych osób byli także mieszkańcy powiatu ostrowieckiego. Tego dnia zmarły 63 osoby. Dzień wcześniej sytuacja wyglądała podobnie: 4394 nowe zakażenia, w tym 187 na terenie naszego województwa. Jeśli dodamy do tego fakt, że cała Polska objęta została tzw. żółtą strefą rodzi się pytanie dlaczego sesje Rady Miasta Ostrowca Św. wciąż odbywają się w trybie tradycyjnym? Czy wręczanie statuetek za „Modernizację Roku 2019”, jakie miało miejsce na sali obrad nie mogło poczekać?
– Znajdujemy się w trudnym czasie związanym z pandemią. W sytuacji, gdy cały kraj został objęty żółtą strefą, w imieniu radnych Klubu Prawa i Sprawiedliwość chciałbym zawnioskować o przeprowadzenie sesji rady miasta, jak również posiedzeń komisji w formie online, mając na względzie przede wszystkim sytuację związaną z pandemią, czyli troskę o zdrowie wszystkich mieszkańców naszego miasta. Spotykamy się tutaj w sumie na niewielkiej sali i w gronie około 50 osób. Nie jestem przekonany czy takie spotkania służą zdrowiu publicznemu. Stąd ponawiam wniosek, ponieważ jeszcze na wiosnę również takie zapytanie zgłosiłem do pani przewodniczącej, wtedy odpowiedzi konkretnej nie otrzymaliśmy. Wtedy pani przewodnicząca powiedziała, że będzie rozważała taką możliwość, ale teraz kiedy mamy dziennie 5 tysięcy nowych zakażeń i w skali kraju mamy zdiagnozowanych 50 tysięcy chorych w tej chwili, od początku pandemi ponad 130 tysięcy, już kilka tysięcy ofiar śmiertelnych, myślę, że nadszedł ten czas, żeby takie sesje odbywały się w formie online – mówił podczas sesji Mateusz Czeremcha.
Nie był to pierwszy raz, gdy radny zwrócił się do przewodniczącej rady o rozważenie organizacji sesji zdalnych. Apelował o to jeszcze w kwietniu.
– Wtedy pani przewodnicząca stwierdziła, że na razie nie rozważa organizacji sesji zdalnych, ale gdy zagrożenie koronawirusem będzie się przedłużać, to pan prezydent będzie musiał o tym pomyśleć. Brak stanowiska pani przewodniczącej i takie, właściwie zasłanianie się prezydentem, nie było dla mnie wielkim zaskoczeniem, bowiem z przebiegu wielu sesji jasno widać, że pani przewodnicząca tylko formalnie prowadzi obrady, a tak naprawdę mamy w Ostrowcu Św. istne pomieszanie kompetencji między radą miasta, będącą organem stanowiącym i kontrolnym, a prezydentem, będącym organem wykonawczym. Wielokrotnie prezydent wpływał na decyzje pani przewodniczącej, pokazując gestem np. że radnemu trzeba odebrać głos i niestety pani przewodnicząca te wyraźne sugestie natychmiast wykonywała. Takie zachowanie jest niedopuszczalne i stoi w sprzeczności z prawem. Ustawa o samorządzie gminnym stanowi, że zadaniem przewodniczącej rady jest organizowanie i prowadzenie obrad, a niestety ostrowiecka praktyka wygląda tak, że pani przewodnicząca wykonuje polecenia czy sugestie prezydenta. Kolejnym przykładem łamania prawa na sesjach jest nieudzielanie przez prezydenta rzeczowych odpowiedzi na pytania radnych i brak interwencji w takich przypadkach ze strony pani przewodniczącej.
Na dzisiejszej sesji złożyłem w imieniu klubu radnych Prawo i Sprawiedliwość wniosek o organizację sesji rady miasta w trybie zdalnym, lecz pani przewodnicząca niestety nie poddała tego wniosku pod dyskusję i pod głosowanie. Po raz kolejny dowodzi to, że prezydium rady miasta nie jest organem samodzielnym – mówił tuż po sesji Mateusz Czeremcha.
Radny przypomina także, że od 10 października cała Polska stała się tzw. „żółtą strefą”,czyli obszarem podwyższonego ryzyka. 13 października na sali obrad obecnych było ponad 50 osób, w tym tylko 17 radnych.
– Sala, w której odbyła się sesja zupełnie nie była przygotowana do obecności takiej liczby osób, osoby zaproszone przez prezydenta Górczyńskiego były stłoczone na małej powierzchni bez zapewnienia minimalnej odległości 1,5 metra – wyjaśnia radny i dodaje, że wiele samorządów na podstawie tzw. ustawy antycovidowej wprowadziło zdalne tryby sesji rad gmin i powiatów oraz sejmików. Rady nie tylko dużych miast jak Warszawa, Poznań, Lublin i, Kielce obradują zdalnie, ale też mniejsze miasta jak Końskie, Busko Zdrój, czy nawet gminy wiejskie jak Bieliny przeszły w tryb zdalny.
– Jak pokazuje przykład, inne gminy świetnie sobie radzą z organizacją sesji zdalnych. Odnoszę wrażenie, że sesje ostrowieckiej rady miasta odbywają się w sposób tradycyjny tylko po to, aby wręczyć kolejną statuetkę czy grawerton, co stało się swoistym ostrowieckim zwyczajem. Zdaje sobie sprawę, że w sytuacji procesu karnego prezydenta Górczyńskiego, szuka się na siłę tematów zastępczych, ale w ten sposób nie rozwiążemy problemów Ostrowca Świętokrzyskiego z brakiem inwestycji przemysłowych, odpływem mieszkańców i starzeniem się społeczeństwa – podsumowuje Mateusz Czeremcha.
c_k
15 października, 2020 at 18:38
I od razu przekaz z posiedzeń komisji online, dostepny dla mieszkańców. Zobaczylibyśmy jak radni pracują