W Wielkim Poście wiernych powyżej 14 lat obowiązuje wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych, a w wieku 18-60 lat post ścisły, czyli trzy posiłki, w tym tylko jeden do syta. Wielki Post nawiązuje do czterdziestodniowego pobytu Chrystusa na pustyni, gdzie pościł i był kuszony przez Szatana. Dla wiernych jest on wezwaniem do pokuty, nawrócenia i do przemiany życia. Rozpoczyna okres przygotowania do największej chrześcijańskiej uroczystości – Wielkanocy.
W Środę Popielcową nie ma obowiązku uczestniczenia w mszy św., ale Kościół zaleca udział w eucharystii ze względu na jej pokutny charakter.
W czasie liturgii dokonuje się obrzędu posypania głów popiołem. Towarzyszą mu dwa wezwania: „Pamiętaj, że prochem jesteś i w proch się obrócisz” lub „Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię”. Ryt ten pojawił się w liturgii w VII w. W 1091 r. papież Urban II wprowadził go jako obowiązujący. Z tego okresu pochodzi również regulacja, aby popiół był uzyskiwany z palm poświęconych podczas Niedzieli Palmowej poprzedniego roku
„Posypanie głowy popiołem jest starożytnym znakiem pokuty, który był praktykowany już za czasów patriarchów, później także proroków. Na kartach Biblii, w Księdze Samuela, czytamy np. o tym, że Tamar po zhańbieniu przez Amnona +posypała sobie głowę popiołem, rozdarła swoją suknię z rękawami, położyła rękę na głowie i poszła. Idąc, szlochała+. Również w Księdze Hioba jego trzej przyjaciele, widząc, co go spotkało, +podnieśli swój głos i zapłakali. Każdy z nich rozdarł swe szaty i rzucał proch w górę na głowę+” – powiedział PAP teolog moralista ks. dr Zbigniew Sobolewski.
Zastrzegł, że „w geście posypania głowy popiołem nie chodzi o poniżenie człowieka, ale o uznanie przez niego swej ludzkiej kondycji, z wszystkimi jej ograniczeniami”.
„W Kościele katolickim jest to gest liturgiczny, który dokonuje się wobec Boga, a nie wobec drugiego człowieka. Człowiek staje w prawdzie przed Stwórcą, mając świadomość swojej słabości, ograniczeń i wyznaje potrzebę oparcia się na kimś większym” – wyjaśnił teolog.
Zaznaczył, że Środa Popielowa ma uświadomić ludziom konieczność nawrócenia, bycia wiernym przyrzeczeniom chrzcielnym. Kościół wskazuje trzy środki – modlitwę, post i jałmużnę. Modlitwa i post (forma ascezy) mają przygotować człowieka na spotkanie z Bogiem, jałmużna zaś otwierać go na bliźnich.
Teolog zastrzegł, że asceza nie jest tym samym, czym pokuta. „Asceza polega na dążeniu do doskonałości poprzez ćwiczenie umysłu i woli, pokuta jest podejmowana w ściśle określonej intencji – przeproszenia i wynagrodzenia Bogu za popełnione grzechy” – wyjaśnił ks. Sobolewski.
Zwrócił uwagę, że „dzięki ascezie chrześcijanin dostrzega różnicę między tym, kim jest, a kim mógłby być, gdyby w pełni wykorzystał złożone w nim przez Boga dary”.
„Wysiłek ascetyczny służy temu, aby człowiek mógł być coraz bardziej wolny, aby panował nad swoim rozumem, ciałem, wolą, a nie one nad nim” – powiedział teolog. Jako przykład współczesnej ascezy wskazał działania podejmowane przez sportowców w celu osiągnięcia wyników.
W Środę Popielcową – zgodnie z kanonami Kodeksu prawa kanonicznego – obowiązuje wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych i post ścisły (trzy posiłki dziennie, w tym tylko jeden do syta). Prawem o wstrzemięźliwości są związani wszyscy wierni powyżej 14 lat, a prawem o poście – osoby pełnoletnie do rozpoczęcia 60 lat.
Idea organizowania tzw. ćwiczeń duchowych (rekolekcji) dla wiernych w parafiach w Wielkim Poście pojawiła się dopiero w encyklice Piusa XI „Mens nostra” (O znaczeniu rekolekcji zamkniętych) z 20 grudnia 1929 r. Rozszerzył ją papież Pius XII w encyklice „Mediator Dei et hominum” z 20 listopada 1947 r., zachęcając do uczestniczenia w rekolekcjach jak największej liczby świeckich.
Rekolekcje wielkopostne mogą być organizowane dla poszczególnych grup, stanów i zawodów, ale także w formie zamkniętej, np. dla maturzystów czy klas przedmaturalnych.
„Nauki powinny nawiązywać do Pisma Świętego, tradycji Kościoła, liturgii Kościoła, zasad wiary i moralności, podawanych do wierzenia przez Urząd Nauczycielski Kościoła” – wskazuje Kodeks prawa kanonicznego.
W ocenie teologa moralisty „w Wielkim Poście warto zawalczyć o pogodę ducha, czyli ćwiczyć się w cnocie zaufania, zawierzenia Bogu”.
„Chodzi o przyjęcie życia takim, jakie ono jest z jego ograniczeniami, niedostatkami, a czasami i cierpieniem” – powiedział duchowny. Zaznaczył, że im bliżej jesteśmy Boga, tym łatwiej nam przyjęć trudności, które wpisane są w ludzkie życia. „Bóg poprzez swoją łaskę pomaga nam dźwigać swój krzyż” – powiedział ks. Sobolewski.
W okresie Wielkiego Postu nastrój pokuty podkreśla skromniejszy wystrój świątyni, a kolorem liturgicznym jest fiolet. (PAP)
mgw/ joz/