Fałszywe tablice i absurdalne tłumaczenia
We wtorek,18 marca, funkcjonariusze Wydziału Ruchu Drogowego w Starachowicach zatrzymali do kontroli dwa pojazdy w osobnych interwencjach. W obu przypadkach okazało się, że kierowcy zamontowali tablice rejestracyjne nieprzypisane do ich samochodów.
Pierwszy z zatrzymanych, 46-latek, poruszał się hyundaiem sprowadzonym z zagranicy. Jak tłumaczył policjantom, chciał szybko korzystać z pojazdu, więc założył tablice, które miał w domu.
Jeszcze bardziej zaskakujące było wyjaśnienie 35-latka, który kierował oplem z tablicami od Volkswagena, który stwierdził, że nie chciał rzucać się w oczy, jadąc bez tablic więc założył te od innego pojazdu.
Dodatkowe problemy 35-latka
Podczas sprawdzania dokumentów funkcjonariusze odkryli, że młodszy z kierowców w ogóle nie powinien prowadzić pojazdów. Miał bowiem aktywny zakaz prowadzenia, co oznacza, że popełnił kolejne przestępstwo.
Surowe konsekwencje
Zgodnie z Kodeksem Karnym, używanie tablic rejestracyjnych nieprzypisanych do pojazdu jest przestępstwem zagrożonym karą od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności. Teraz obaj mężczyźni będą musieli tłumaczyć się przed sądem.
