O remoncie zbiorowej mogiły pięciu żołnierzy poległych 7 września 1939 roku na polach Chmielowa pisaliśmy przed rokiem. Prace renowacyjne rozpoczęły się w lipcu 2019 roku.
– Udało się nam pozyskać środki finansowe i wykonaliśmy remont tego pomnika. Co roku wybieramy, mówiąc kolokwialnie, obiekt zapomniany, a bardzo dla nas ważny w sensie historycznym. Dokonujemy remontu, rozliczamy te otrzymane środki. Mam nadzieję, że w kolejnych latach też uda się nam takie fundusze pozyskać. Zresztą nie jest to pierwszy raz, a na pewno też nie ostatni – zapewniał przed rokiem Jerzy Murzyn, wójt gminy Bodzechów.
Słowa dotrzymał. W tym roku prace remontowe kontynuowane będą przy mogile zbiorowej poległych na polach Chmielowa, wyremontowany zostanie także pomnik trzech żołnierzy Armii Krajowej z Oddziału „Zawiszy”, pochowanych w zbiorowym grobie: Mariana Cisowskiego ps. Cichy, Jana Kocjana ps. Śpioch, a także Jerzego Żaka ps. Smok.
– Pierwszy obiekt, w przypadku którego nastąpi kontynuacja prac remontowych z 2019 roku to nagrobek wykonany z piaskowca, na którym znajduje się granitowa tablica memoratywna. Nagrobek odgrodzony jest ogrodzeniem z rur metalowych, pomalowanych na kolor czerwono-biały, osadzonych na czterech bloczkach z piaskowa. Teren przy nagrobku został utwardzony płytami z piaskowca. Przy nagrobku znajduje się maszt z flagą RP. Ubiegłorocny remont t polegał na oczyszczeniu wszystkich elementów nagrobka i bloczków ogrodzenia, wykonanych z piaskowca i impregnacji celem zabezpieczenia przed warunkami atmosferycznymi. Wykonano impregnację oraz dwukrotnie pomalowano farbą antykorozyjną, odnowione litery na tablicy zostały pomalowane na kolor żółty. Oczyszczona i zaimpregnowana została również powierzchnia z piaskowca wokół mogiły wraz z wypoziomowaniem i zafugowaniem płyt – wyjaśnia Radosław Polak, inspektor do spraw gospodarki nieruchomościami w Urzędzie Gminy w Bodzechowie.
Dodaje, że w tym roku zaplanowano także wykonanie z szarego granitu płyty na znicze, a także wykonanie opaski z kostki granitowej koloru szarego wokół grobu.
Renowacji doczeka się także pomnik żołnierzy Armii Krajowej z Oddziału „Zawiszy”. Wymieniona zostanie tablica memoratywna. Nowa wykonana będzie z szarego granitu ze złotymi literami. Nagrobek zostanie oczyszczony i zaimpregnowany, a kostka wokół pomnika – wypoziomowana. Podobnie jakw przypadku poprzedniego nagrobka, wykonana zostanie płyta na znicze.
Jerzy Murzyn, wójt gminy Bodzechów tłumaczy, że gmina prowadzi ewidencję zabytkowych pomników, która co roku jest uzgadniana z Wojewodą Świętokrzyskim.
Historię bohaterów, o których pamięci i czynach przypominają dziś nagrobki na szewieńskim cmentarzu przypomina Monika Bryła-Mazurkiewicz, prezes Centrum Krajoznawczo-Historycznego imienia profesora Mieczysława Radwana.
– W 1943 roku doszło do porwania Bruno Motschall-a , komisarza niemieckiego miasta. Był to odwet za aresztowanie działacza Armii Krajowej – Marcelego Godlewskiego. Do porwania doszło w biały dzień sprzed hotelu przy obecnej ulicy Sandomierskiej, ówczesnej – Boernera. Dokonał go oddział Armii Krajowej w skład, której wchodzili Marian Cisowski ps. „Cichy”, Jan Kocjan ps. „Śpioch”, Jerzy Żak ps. „Smok”, Zygmunt Nowakowski i Czesław Szymański ps. „Mściciel”. Inicjatorzy porwania liczyli na to, że uda się im Motschalla wymienić na Godlewskiego. Śledzili rozkład dnia komisarza, wiedzieli, że jedzie z budynku magistratu do hotelu na obiad. Ukradli samochód. Zagrodzili mu drogę. Nie przewidzieli jednego, że podróżować będzie wraz ze swoją sekretarką która puszczona wolno, wszczęła alarm. Zostali zatrzymani na drodze w kierunku Chmielowa, ponieważ zepsuł się im samochód. Dwóm z pięciu osób udało się uciec. Jednak trzech z nich zginęło. Dziś pochowani są na cmentarzu w Szewnie – przypomina Monika Bryła-Mazurkiewicz,
Wyjaśnia, że w przypadku drugiego nagrobka często spotyka się z mylną informacją o bitwie na Romanowie.
– Nie było żadnej bitwy. 7 września 1939 roku przejeżdżał tamtędy pociąg, którym ewakuowali się mieszkańcy. Jechali w nim także żołnierze polscy.Jadący od Ostrowca Św. Niemcy zauważyli pociąg właśnie w okolicach mostu. Zaczęli do niego strzelać, uszkadzając kocioł. Pociąg się zatrzymał. Niemcy kazali wysiąść pasażerom. Na miejscu zabili pięć osób, które zostały pochowane właśnie w tej zbiorowej mogile na cmentarzu w Szewnie – wyjaśnia prezes Centrum.
Jerzy Murzyn, wójt gminy Bodzechów podkreśla, że warto odnawiać pomniki osób, które walczyły za wolną Polskę.
– Osoby prywatne odnawiają mogiły swoich przodków, dlaczego my, jako gmina mielibyśmy tego nie robić. Na gminie ciąży obowiązek poszanowania grobów tych, którzy walczyli za naszą wolność i niepodległość.Musimy pamiętać o naszej historii, o naszej tradycji. Czujemy taką potrzebę. Pomagają nam w tym także szkoły z naszej gminy. Remonty grobów nie są wielkimi wydatkami, a efekt jest naprawdę wielki. Dbałości o pomniki trzeba uczyć młode pokolenie, bo jeśli im tego nie przekażemy, zapomną także i o nas – podsumowuje wójt.
Koszt prac remontowych wyceniono na 13 500 zł, z czego 8 000 zł to środki z Województwa, pozostałe brakujące fundusze dołoży gmina Bodzechów.