– Dbając o infrastrukturę drogową, kanalizacyjną, przebudowy świetlic, czy doświetlenie naszej gminy, nie zapominam o turystyce, podejmując działania nakierowane na ochronę zabytków – mówi Joanna Suska, burmistrz Ćmielowa.
Przeprowadzona rewitalizacja ćmielowskiego Rynku, na którym zamontowane zostały gigantyczne filiżanki-ławki i fontanna imbryczek, sprawiła, że turyści z całej Polski przyjeżdżają do porcelanowego miasta, aby sfotografować się przy tych niezwykłych dekoracjach, a także poznać historię miejscowości spod znaku porcelany. Dzięki środkom pozyskanym w ramach Rządowego Programu Odbudowy Zabytków w gminie wyremontowane zostaną kolejne trzy obiekty: kościół w Rudzie Kościelnej, pomnik bojowników, który znajduje się na ćmielowskim Rynku, a w Pogdrodziu powstanie taras widokowy.
– Ratując nasz piękny zabytek, chcemy wybudować taras widokowy na ruinach zamku w Podgrodziu. To piękna, malownicza miejscowość. Z wnioskiem, podyktowanym potrzebami mieszkańców, a dotyczącym budowy tarasu widokowego zgłosił się do mnie pan radny Jacek Bryła. Pojawiła się nawet inicjatywa aby budowę tego tarasu sfinansować ze środków pochodzących z funduszu sołeckiego. Niestety kwota z funduszu sołeckiego nie była wystarczająca do realizacji tej inwestycji. Posiłkując się środkami rządowymi mogliśmy podjąć realne działania na realizację tej inwestycji – wyjaśnia Joanna Suska.
Dodaje, że z tarasu podziwiać będzie można panoramę gminy Ćmielów.
– Kto wie, czy w przyszłości nie będą się tam odbywać tak popularne dziś śluby w plenerze. Jeśli tylko goście tam wejdą, mogę zapewnić, że na pewno i ja tam dotrę – mówi burmistrz.
Podkreśla, że miejsce będzie odpowiednio doświetlone, a prace odbywać się będą zgodnie z wytycznymi konserwatora zabytków
Wartość dofinansowania wyniosła 380 000 zł. Przetarg został już ogłoszony, a taras wybudowany zostanie jeszcze w tym roku.
– W gminie Ćmielów kładziemy nacisk na rozwój turystyki. Przez pryzmat naszych filiżanek budujemy atrakcyjność naszego miasta. Chcemy zachęcać inwestorów, aby właśnie tutaj lokowali swoje zakłady pracy, żeby tworzyli te miejsca pracy, żeby do nas przybywali, żeby otwierali restauracje, kawiarnie, to wszystko co jest potrzebne, aby rozwijać turystykę, a naszym mieszkańcom żyło się lepiej – podsumowuje.
****************************************************************************************************
Jak podaje przewodnik krajoznawczy Ziemia Ćmielowska „na niewielkim cyplu, niegdyś oddzielonym od wyniosłego płaskowyżu długą na 80 m i głęboką na ok. 2 metry fosą, zachowały się resztki starej, kamiennej budowli średniowiecznego zameczku. O zachowanym fragmencie wiemy niewiele. Najpewniej został wzniesiony na przełomie XIII i XIV wieku. Świadczą o tym znaleziska ceramiki typowej w swym kształcie dla polskiego, wczesnego średniowiecza. Również zachowana figura na brzuściu jednego z dzbanów prezentuje nam figurę rycerza w ubraniu typowym dla 1 poł. XIV wieku. Budowla, która stanęła na skalnej opoce, nie została nigdy ukończona (…) W zamyśle miała to być niewielka (ok. 490 metrów kwadratowych) warownia wyżynna z kamienia łamanego. Jej wieżyczka byłaby niska, o czym świadczy skromna grubość murów podstawy. Zameczek w Podgrodziu prawdopodobnie stanął nad Doliną Kamiennej, aby strzec traktu handlowego prowadzącego wzdłuż rzeki (…) Prawdopodobnie na zamek wjeżdżało się przez most zwodzony przewieszony przez fosę. ”
Z przewodnika dowiedzieć się można również o legendzie, według której w zamku mieszkało 12 zbójców. Herszt bandy porwał i więził w nim córkę lokalnego szlachcica. Ten chcąc ją uwolnić, wyprawił się zbrojnie na zamek, który zdobył i zniszczył. Dlatego dziś oglądać możemy tylko same mury.