Stresująca sytuacja przed sanatorium
W sobotę 16 sierpnia 2025 roku mieszkanka Wrocławia kończyła pobyt w buskim uzdrowisku. Podczas pakowania walizek do bagażnika pożyczonego samochodu nieopatrznie zatrzasnęła kluczyki wewnątrz auta. Problem był poważny – drzwi były zablokowane, a kobieta znalazła się w obcym mieście, wieczorową porą, bez kontaktu do fachowców, którzy mogliby jej pomóc.
W tej sytuacji postanowiła zadzwonić na Komendę Powiatową Policji w Busku-Zdroju. Zgłoszenie odebrał funkcjonariusz, który miał właśnie rozpoczynać służbę. Policjant, razem z kolegą z wydziału kryminalnego, udał się na miejsce i przez ponad godzinę podejmował próby otwarcia pojazdu.
Policyjna pomysłowość
Po kilku próbach funkcjonariusze znaleźli rozwiązanie. Za pomocą kawałka drutu, przez lekko uchyloną szybę, udało im się nacisnąć przycisk opuszczania szyby. Dzięki temu kobieta odzyskała dostęp do kluczyków i mogła bezpiecznie zakończyć swoją podróż.
List pełen wdzięczności
W ubiegłym tygodniu na skrzynkę mailową Komendanta Powiatowego Policji w Busku-Zdroju wpłynął wzruszający email od kuracjuszki.
Napisała w nim m.in.:
„Reakcja Tych Wyjątkowych Ludzi i prawie półtoragodzinna praca, by mi pomóc, to dowód Ich wyjątkowości, a może Normalności, której tak brakuje nam w życiu codziennym! Z całego serca DZIĘKUJĘ!”
Autorka listu podkreśliła, że pomoc udzielona jej przez funkcjonariuszy była nie tylko skuteczna, ale także pełna empatii i zrozumienia.
Historia kuracjuszki z Buska-Zdroju to dowód, że empatia i troska w służbie policyjnej mają ogromne znaczenie i pozostają w pamięci osób, które otrzymały wsparcie.
Zbigniew Duda: Bezpieczeństwo na drogach to priorytet!
































