– Zaczyna się od wejścia, które codziennie okupowane jest przez „żuli”, zaczepiających ludzi i proszących o zakup piwa. Zimą przedsionek Waszego sklepu służy im za ogrzewalnie (proszę sobie tylko wyobrazić jaki zapach dominuje w wejściu i nie jest to zapach świeżych bułek z pieca) – pisał nasz Czytelnik (imię i nazwisko do wiadomości redakcji).
Mężczyznę bulwersowały też rozbieżności w cenach pomiędzy tymi na półkach, a przy kasie.
– Często zdarza się, że inna cena jest na regale, a inna okazuje się przy kasie. Dotyczy to również promocji 2 w cenie 1 i innych. Podam przykład. Chcę kupić parówki z szynki po 2.99 przy zakupie dwóch opakowań na paragonie okazuje się, że cena to jednak 3,99 za każde opakowanie. Ogólnie panuje tam ogromny bałagan – podsumował ostrowczanin.
Czytelnik twierdzi, że wielokrotnie spotyka się także z ignorancją ze strony pracowników sklepu.
– Gdy zapytałem Panią czy ten produkt jest w tej ofercie 3 kup taniej, Pani odpowiedziała mi, że ona nie wie, żebym sprawdził sobie sam. Zapytałem grzecznie po przednich doświadczeniach z bałaganem cenowym. Coś tu chyba jest nie tak? – bulwersuje się.
Kolejną sprawą, która bardzo go drażni jest ogólny bałagan w sklepie.
– Palety z towarem potrafią stać na sklepie nierozpakowane nawet po kilka dni. A dość często tak gęsto stoją, że wózkiem jeździ się slalomem – dodaje.
Biuro Prasowe Jeronimo Martins przeprasza za sytuację.
– Zweryfikowaliśmy zgłoszenie dotyczące sklepu Biedronka przy ul. Traugutta 5 w Ostrowcu Świętokrzyskim. Z przykrością stwierdzamy, że stan tej placówki odbiega od przyjętych w naszej sieci standardów – mówi Barbara Tokarz, menedżera ds. relacji zewnętrznych w Jeronimo Martins Polska S.A.
Przyznaje, że niezwłocznie zlecone zostało dodatkowe sprzątanie wskazanego sklepu, a jego personel został pouczony, aby zwracał większą uwagę na kwestie czystości w sklepie.
– Odnosząc się do obecności osób bezdomnych przebywających przed sklepem, informujemy, że w przypadku zaobserwowania przejawów zachowań niezgodnych z prawem lub też mogących powodować dyskomfort klientów pracownicy ochrony reagują w zakresie dostępnych możliwości, tj. zwracają uwagę osobom przebywającym na zewnątrz lub proszą o interwencję stosowne instytucje (Policja, Straż Miejska) – tłumaczy Barbara Tokarz. – W przypadku blokowania wejścia do sklepu przez osoby nietrzeźwe będą one wzywać Straż Miejską w trybie natychmiastowym – dodaje.
Z obrotu sprawy zadowolony jest nasz Czytelnik.
– Mam nadzieję, że wreszcie będę mógł robić zakupy z przyjemnością, a nie obrzydzeniem. Cieszę się, że właściciele sklepu zareagowali – podsumowuje ostrowczanin.
Małgorzata
16 stycznia, 2019 at 18:14
Taki syf jest też na Mickiewicza. Nie można przejść spokojnie. Do tego mało miejsc parkingowych. Towary pomieszane. trochę w ty m winy samych kupujących. Nie odkładają towarów na miejsce, ale brudu nic nie tłumaczy. o to powinien dbać personel sklepu
Cień
19 stycznia, 2019 at 19:07
Ewidentnie jest ich za mało, to widać oni biegają po tym sklepie i pracują. Jestem jakieś 2 – 3 razy dziennie w tym sklepie i nigdy nie spotkalam się z niegrzeczny zachowaniem kogo kolwiek, a patrząc z drugiej strony o klientach tego powiedzieć nie mogę. Przychodzą chyba leczyć swoje kompleksy do sklepu rozladowujac się na pracownikach albo pisząc do gazety jak ten pseudo klient któremu nic nie pasuje… Wielu takich. Trochę zrozumienia i empatii. Brak zajęcia to najlepszy powód do narzekania. Jeden dzień ciężkiej fizycznej pracy w sklepie i płacze Pan jak dziecko. Pozdrawiam
Lambo
25 stycznia, 2019 at 19:18
Niema co zwalac winy na pracownika… Tak jak to opisała firma JMP…. Ze zekomo poczuli i nakazał ogarnięcie sklepu… Ja bym zaczol nieco wyżej od dystrybucji towaru zarządu który tym się zajmuje np. Inautami i non-fudem żeby dostosowali wysyleniebtego towaru do potrzeb sklepu i miejsca nim bo magazyny są zawalone tymi towarami z wcześniejszych promocji dlatego też mamy tego typu sytulacje że towar przyjęty stoi na sklepie bo magazyn zawalony non fudem…. Dla mnie to jest porostu zła organizacja ludzi tam na górze ale jak zwykle wini się pracowników danego sklepu…. Żenada i chamstwo że strony zarządu JMP. Tyle w temacie pozdrawiam.