Część mieszkańców Ostrowca Świętokrzyskiego bulwersuje się, że miał być jeden nowy standard w utrzymaniu poboczy i trawników, a tymczasem w niektórych miejscach wysoka trwa utrudnia widoczność, czy jest siedliskiem komarów i kleszczy. Może także przyczyniać się do łatwego rozprzestrzeniania się pożarów. Podkreślają także, że całkiem niedawno Urząd Miasta chwalił się szumnie, że będą nowe wysokie standardy w koszeniu trawników pasów zieleni, a tymczasem jak jest – każdy widzi. Inni z kolei uważają, że oprócz walorów estetycznych (lepsza trawa, niż wyschnięty trawnik), można uniknąć wysuszonych połaci traw w okresie upalnym. Trawy stanowią także schronienie dla pożytecznych owadów.
Koszenia zieleni w pasach drogowych oraz wszystkich pozostałych powierzonych terenów odbywają się na podstawie każdorazowych zleceń z Wydziału lnfrastruktury Komunalnej Urzędu Miasta.
– Koszenia rozpoczęte zostały dnia 25 kwietnia i trwają nadal. Niestety, nie da się określić częstotliwości koszenia dla wszystkich ulic i pozostałych terenów, ponieważ zależy to od wielu zmiennych: przede wszystkim decydują względy bezpieczeństwa ruchu drogowego oraz jego natężenie, dodatkowo położenie danego miejsca wiążące się z warunkami hydrologiczno- glebowymi, fizyczna potrzeba, czy choćby organizacja wydarzeń itp. Z założenia rozpoczęto koszenia od centrum miasta i głównych arterii, rozchodząc się promieniście w kierunku jego granic. Ulice stanowiące centrum miasta i trzon komunikacyjny koszone są z większą częstotliwością – poinformował nas w piśmie Łukasz Dybiec, dyrektor Zakładu Usług Miejskich w Ostrowcu Świetokrzyskim.
Zakład wykonuje prace polegające na koszeniu zgodnie z hamonogramem ustalanym na jeden tydzień.
– Jest to okres w jakim możliwe jest rzeczywiste zaplanowanie i wykonanie zamierzonych prac. Stworzenie realnego harmonogramu na koszenie całoroczne jest niemożliwe, ponieważ na realizację zadania mają wpływ różne czynniki, takie jak warunki atmosferyczne, czynnik ludzki i zawodność uządzeń technicznych, konieczność przygotowania terenu na wydarzenia świeckie i kościelne itp. – wylicza dyrektor ZUM-u.
W czerwcu pracownicy ZUM-u rozpoczęli drugą turę koszenia terenów urządzonej zieleni miejskiej – czyli wszystkich parków, skwerów, zieleńców i placów zabaw, stanowiących własność Gminy Ostrowiec Świętokrzyski o łącznej powierzchni ponad 430 000 m2.
– Odnosząc się do sytuacji na terenie miasta, Zakład otrzymuje codziennie kilka telefonów w kwestii wykonania koszeń, ale także zgłoszenia wręcz odwrotne, dotyczące działań proekologicznych polegających na zaniechaniu koszenia trawników – dodaje Łukasz Dybiec.
Rzeczywiście w niektórych miastach podczas upałów zaniechano koszenia trawników miejskich np. w Warszawie, Legnicy, czy Wrocławiu. Niektóre z urzędów argumentują to faktem, że zieleń w mieście pomaga w redukcji temperatury i oczyszcza powietrze. Wysoka trawa jest wsparciem dla zapylaczy, na przykład dla pszczół, mogą w niej znaleźć też schronienie małe zwierzęta.
Przeciwnikom i zwolennikom wysokich traw ciężko będzie dogodzić. Przedstawiając prostą i konkretną informację dla mieszkańców wzorem miasta Legnicy, które na swoim fanpag-u podaje aktualny harmonogram koszenia traw i terenów zielonych, także w Ostrowcu Świętokrzyskim można byłoby uniknąć wielu nieporozumień, a przede wszystkim usprawnić komunikacje pomiędzy gminą, a mieszkańcami.
Emka
17 lipca, 2019 at 20:55
W takich przypadkach jak zwykle wskazany jest zdrowy rozsądek i kierowanie się aktualną sytuacja pogodowa z uwzględnieniem poważnych zmian klimatycznych na świecie.
Miejsca reprezentacyjne takie jak Rynek czy Pamięci Narodowej powinny być pielęgnowane w sposób klasyczny. Pozostałe miejsca trawiaste mogą stanowić przynajmniej w części opisane w powyższym artykule łąki kwiatowe. Wyglądają pięknie od kwietnia do sierpnia, bo w każdym miesiącu kwitną inne kwiaty, a trawa ciągle zielona.
Opinie mieszkańców należy brać pod uwagę z uwzględnieniem argumentów ekologicznych. Niestety część społeczeństwa wykazuje postawę w stosunku do otoczenia również tego przyrodniczego wyłącznie konsumpcyjną , egoistyczną i bezrefleksyjną. Dopóki leci woda w kranie i w sklepie pełne półki to jest dobrze. Argumenty, że wysokie trawy wpływają na alergie i gnieżdżą się w nich kleszcze są głupie i nie miejsce tu na udowadnianie tej tezy. Idąc takim tokiem rozumowania moglibyśmy wyciąć wszystko w pień. A co z równowagą w przyrodzie? Człowiek jest jej mała cząstką, a wydaje mu się, że jest najważniejszy. Dlatego po to są odpowiednie służby, które powinny wdrażać nowe rozwiązania i prowadzić rozsądną politykę ekologiczną. Myślę, że czas najwyższy, aby magistrat zaczął wydawać pieniądze na mądrą promocję, zamiast (sory) głupawych festynów, a może na tych festynach uświadamiać ludzi w ważnych dla nich tematach takich jak ochrona przyrody, ochrona zwierząt.
Przy okazji wspomnę o bardzo zaniedbanej części zieleni przy Pomniku w Rynku. Kwadrat zieleni oznaczony tabliczką „Zakaz wyprowadzania psów Miejsce Pamięci Narodowej” budzi mój niesmak. Trudno nazwać go trawnikiem, bo po pierwsze są w nim duże ubytki trawy z trzech stron, a strona wewnętrzna to klepisko. Kilku starszych panów od paru lat bezczelnie codziennie karmi tam setki gołębi. Dlaczego akurat w tym miejscu? Czy ludzie odpowiedzialni za zieleń w tej najbardziej reprezentacyjnej części miasta tego nie widzą ? Wątpię.