– Jestem bardzo zadowolony z wyniku referendum. Od samego początku miałem nadzieję, że się uda. Gdybym nie miał tej nadziei, to pewnie nie bralibyśmy się za organizację tego referendum. Uważam, że to pełna satysfakcja dla mnie i dla inicjatorów. Wielkie podziękowania dla ludzi, że poszli na referendum i oddali swój głos w zgodzie ze sobą. Udało się. Demokracja w Bałtowie zwyciężyła. Teraz czekają nas nowe wybory – podsumowuje Henryk Cielebąk, pełnomocnik grupy referendalnej.
Ze spokojem do niedzielnego referendum podszedł Henryk Cichocki, radny odwołanej gminy, a także jeden z inicjatorów referendum.
– Podszedłem do niego ze spokojem. Osoby, które się zaangażowały, bardzo mocno to przeżyły, a później była wielka radość i też satysfakcja. Pierwsze w Polsce referendum i to wygrane! Otworzyliśmy też trochę chyba taką „puszkę Pandory”. Pokazuje to także innym samorządom, że zawsze jest szansa na zmiany – mówi.
Przyznaje, że to dopiero pierwszy etap. Teraz mieszkańców gminy czekają ponowne wybory do rady.
– To też trzeba wygrać – kwituje.
Nastawiona na pozytywną wiadomość w niedzielę była też Halina Szczykutowicz.
– Oczywiście, że cieszę się z wyniku. Naszym założeniem było to, że osiągniemy odpowiednią frekwencję, a mieszkańcy odwołają radnych. Uważam, że osiągnęliśmy swój cel. Teraz w ciągu 90 dni będą musiały się odbyć kolejne wybory i mieszkańcy naszej gminy po raz kolejny pójdą do urn wyborczych. Uważam, że w tej nowej radzie powinny zasiąść osoby niezależne, które będą reprezentować całą gminę, a nie interesy wybranych osób, czy sektorów. Potrzeba nam ludzi bezstronnych i sprawiedliwych. Potrzeba nam ludzi mądrych, wykształconych, światłych, którzy potrafią wyrażać swoje zdanie i robią to w sposób kulturalny. Nawet jeśli się w pewnych kwestiach różnimy, to pokażmy naszą kulturę osobistą i to, że możemy się pięknie różnić. Możemy mieć różne zdanie, ale nie obrażajmy się, nie obrzucajmy inwektywami, nie skupiajmy na plotkach – podsumowuje Halina Szczykutowicz.
Przypomnijmy, że grupa inicjatywna która powstała, aby przeprowadzić lokalne referendum w gminie Bałtów składała się z 10 osób. W jej skład weszli: Henryk Cielebąk, Henryk Cichocki, Halina Szczykutowicz, Grażyna Gąsior, Krzysztof Misiura, Piotr Pielczarski, Józef Pytlak, Wiesław Forgiel, Grzegorz Nowak i Jerzy Dunal.
Do czasu nowych wyborów komisarza pełniącego funkcję rady gminy wyznaczy Prezes Rady Ministrów. Premier wyznaczy także nową datę wyborów. Ma na to 90 dni.