– (…) Życie społeczne stopniowo rozwija się w Bałtowie. Jest tu kółko rolnicze, filia mleczarni spółdzielczej w Tarłowie, związek rezerwistów, straż ogniowa, harcerze, a przy kościele oprócz bractw religijnych mamy założone w r. 1938 Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży Żeńskiej, liczące 40 członkiń, a po szkołach rozwija się Krucjata Eucharystyczna. Mamy nadzieję, że w przyszłości będą oni czynnymi członkami Akcji Katolickiej. Przed Bożym Narodzeniem objechaliśmy wraz z ks. wikariuszem Fr. Jurkiem wszystkich chorych i słabych w parafii z posługą duchową. Chorzy zostali spisani i przygotowani do tego przez tercjarzy.
Zaś Komitet pań na czele z Jadwigą Drucką-Lubecką zajął się osobiście zbieraniem ofiar po wsiach i blisko 60 biedniejszych parafian otrzymało na święta mąkę, kaszę, bułki, cukier, herbatę i słoninę. Przed Świętami Wielkanocnymi przez łaskawe udzielenie lokalu w ochronie oraz pościeli i żywności dla 45 druhen rekolekcjonistek (4 druhny z Pętkowic) przez księżną Drucką-Lubecką i z Jej inicjatywy dało się urządzić dla druhen rekolekcje zamknięte, które świetnie z i pożytkiem przeprowadził ks. Leon Janicki, proboszcz z Sarnówka. Przed Wielkanocą urządziliśmy grób P. Jezusa w kościele, pomysłu Ks. Fr. Jurka, przy dużej pomocy miejscowych Księstwa. Grób był może najładniejszy w okolicy (…) – pisał ksiądz Józef Drabowicz.
Jak zmieniał się Bałtów na przestrzeni lat? W jaki sposób widzieli go odwiedzający go goście, a także właściciele majątków, po których pozostały dziś już tylko wspomnienia, zapiski lub listy? O tajemnicach tego urokliwego zakątka powiatu ostrowieckiego już w najbliższą sobotę, 14 września opowie Monika Bryła-Mazurkiewicz, prezes Centrum Krajoznawczo-Historycznego imienia profesora Mieczysława Radwana w Ostrowcu Świętokrzyskim.
– Kiedyś Bałtów był mało znaną miejscowością, w ostatnim okresie został bardzo mocno skomercjalizowany. Podczas spaceru pokażę jego historyczną, nie rozrywkową odsłonę.Nie zabraknie opowieści o znanych osobach, które odwiedzały Bałtów. Opowiem o działalności garncarskiej mieszkańców, a także tej związanej z przetwórstwem żelaza. Niewiele osób dziś o tym wie, ale nad Kamienną znajdował się, wybudowany przez jedną z rodzin, piec służący do wytopu żelaza. Na pewno pokaże Bałtów przez pryzmat zabytków, których tu nie brakuje. KIlka z nich wpisanych jest do rejestru zabytków, a kilkanaście jest w ewidencji – wyjaśnia Monika Bryła-Mazurkiewicz.
Prezes Centrum dodaje, że nie zabraknie także historii rodu Druckich-Lubeckich.
– To temat mi szczególnie bliski. Z jednej strony dlatego, że o rodzinie Druckich-Lubeckich pisałam pracę magisterską, z drugiej dlatego, że mogłam osobiście porozmawiać z tą rodziną. Opowiem też o poprzednich rodach, które odegrały ważną rolę w rozwoju tej miejscowości, czyli Małachowskich, czy Rawiczów z Mychowa. Opowiem o kaplicy, w której znajdował się pierwszy kościół, a także kaplicy garncarskiej, której elementy „ukryte są” w dzisiejszym kościele. Odwiedzimy też cmentarz parafialny, na którym udało się nam odnaleźć groby dawnych współwłaścicieli Borii, a także dwa nagrobki proboszczów, pochowanych w Bałtowie. Podejdziemy pod pałac, skupimy się na charakterystycznym dla Bałtowa budownictwie – domach na podmurówkach, których kilka zachowało się do dziś. Przeczytam także fragmenty niepublikowanych wspomnień z czasów wojny – wylicza Monika Bryła-Mazurkiewicz.
Będzie też mowa o szkole, która powstała w okresie międzywojennym i osadzie młynarskiej na Poniku.
Sobotni spacer (14 sierpnia) rozpocznie się o godzinie 14.30 przy kościele Matki Bożej Bolesnej w Bałtowie. Będzie trwał ok. 2,5 godziny. Wstęp na wydarzenie, współfinansowane ze środków Urzędu Marszałkowskiego Województwa Świętokrzyskiego, jest bezpłatny.
*zapiski księdza Józefa Drabowicza pochodzą ze strony http://www.blog.gesta.ostrowiec.pl