– Po ślubie jesteśmy już 50 lat, a znamy się dłużej, co najmniej 55 lat. Pamiętamy nasze pierwsze spotkanie. Byliśmy wtedy bardzo młodzi, mieliśmy po 14, 15 lat. Mieszkaliśmy wtedy blisko siebie. Ja pochodzę z Magonii, małżonka z Rudki Bałtowskiej. Moja żona jest pracowita opiekuńcza, zasługuje na tytuł najlepszej żony. – wyjaśnia Jerzy Bednarski.
Twierdzą, że najlepszą receptą na długoletnie pożycie jest mało stresów i dużo miłości, a lata zlecą same.
– Zdarzały się momenty kłótni, jak to bywa w małżeństwie, jednak przez lata nauczyliśmy się sztuki kompromisów. Czasami trzeba się pokłócić, żeby można się było później także pogodzić – dodaje Wanda Bednarska i podkreśla, że męża ceni za to, że jest pomocny, wyrozumiały i zawsze ją wspierał.
– Wychowaliśmy troje dzieci. Pracowaliśmy na zmiany, ja gminnej spółdzielni, mąż w hucie. Daliśmy radę. Jakoś to zleciało – dodaje.
Anna i Jan Czarneccy przeżyli ze sobą ponad 50 lat. Poznali się pół roku przed ślubem. To była miłość od pierwszego wejrzenia.
– Obiecałem sobie, że dłużej jak pół roku, żadnej kobiecie głowy nie wolno zawracać.I tak też było z moją małżonką. Poznaliśmy się w Sudole. Pamiętam ten dzień, jakby to było wczoraj – mówi Jan Czarnecki.
Wspomnienia są ciągle żywe dla Anny Czarneckiej.
– Mój przyszły mąż przyszedł do domu z bratem, wracali z pracy. To był wieczór. Siedziałam sobie w kąciku, nie przeszkadzałam im w rozmowie. Byłam skromną, wstydliwą dziewczyną, jednak wpadłam w oko mojemu sąsiadowi, ponieważ mąż mieszkał tuż obok. Pamiętam, że wyszłam wtedy boso na schody, żeby go pożegnać, to był październik, było już zimno – wspomina Anna Czarnecka. Mówi, że ceni swojego męża za poczucie humoru, które sprawia, że nigdy się z nim nie nudzi.
– Moja małżonka zauroczyła mnie dobrocią, miłym podejściem do drugiego człowieka. Nigdy się na niej nie zawiodłem. My nigdy nie powiedzieliśmy sobie złego słowa. Kochamy się tak samo, jak pierwszego dnia – dodaje Jan Czarnecki.
Wyjaśnia, że przepisem na długoletnie pożycie jest zrozumienie, akceptacja i uśmiech.
– Jeden drugiego powinien zrozumieć. nie denerwować się, niczego sobie nie narzucać, żyć z uśmiechem – twierdzą zgodnie.
Justyna Adamiec, kierownik Urzędu Stanu Cywilnego w Bałtowie wyjaśnia, że to już drugi jubileusz „złotych godów” w gminie Bałtów. Tym razem medale za długoletnie pożycie, listy gratulacyjne od Prezydenta RP oraz upominki od gminy otrzymało 8 par.
– Świętuje 8 par. Niestety dwie pary się rozchorowały i nie dotarły na dzisiejsza uroczystość. Medale, listy i upominki w ich imieniu odbiorą najbliżsi. Dla mnie takie jubileusze, to wzruszające chwile. 50 lat razem to długi okres. Jest sporo takich osób, które nie doczekały tego pięknego jubileuszu, dlatego tak bardzo zależy nam na tym, aby częściej organizować te uroczystości – tłumaczy Justyna Adamiec. Życzy długich lat przeżytych razem.
Hubert Żądło, wójt gminy Bałtów zapewnia, że dla niego, to za każdym razem wzruszająca chwila.
– To kolejna podniosła i wzruszająca chwila dla nas wszystkich. To wzruszenie udzieliło się nie tylko parom, które otrzymały medale, ale także i ja, wręczając medale byłem wzruszony i poruszony. 50 lat razem w dobrych i trudnych chwilach to jest wielki wyczyn i takich sukcesów życzyłbym każdemu. Osoby, które odbierały dziś medale, to ludzie, których znam. Gmina Bałtów to taka gmina, w której wszyscy się znamy. Większość par pochodzi z naszej gminy, część przywędrowała tu za swoją „drugą połową”. Te osoby przez te 50 lat wspólnie budowały swoją przyszłość, doczekały się potomstwa, wnuków. Te pary, to filary naszej gminy. Cieszę się, że istnieją takie medale, dzięki którym możemy im podziękować za to, że są z nami od tylu lat – mówi wójt.
Parom życzymy kolejnych, wspaniałych, bezproblemowych lat, aby cieszyli się sobą, życiem, dziećmi i wnukami.
– Wszystkiego najlepszego – podsumowuje wójt.
W uroczystościach uczestniczyli także ostrowieccy parlamentarzyści: poseł Andrzej Kryj i senator Jarosław Rusiecki, Krzysztof Wojtachnio, asystent Andrzeja Kryja i Henryk Cichocki, przewodniczący Rady Gminy w Bałtowie.
Galeria foto: Łukasz Grudniewski/naOSTRO.info