– Pozwoliliśmy sobie z panem dyrektorem zaprosić państwa na dzisiejszą konferencję z jednego powodu od kilku dni jesteśmy świadkami bardzo cynicznej, wyrachowanej, pełnej obłudy, politycznej gry byłego starosty pana Zbigniewa Dudy – poinformowała podczas poniedziałkowej (13 grudnia) konferencji prasowej Marzena Dębniak, starosta ostrowiecki.
Mowiła o dyskredytowaniu szpitala ostrowieckiego, „który latami odbudowywuje swoją pozycję”, dodając, że jej zdaniem to również uderzenie w obecny Zarząd Powiatu, na które czele stoi, jako starosta.
– Chciałam po prostu przerwać ten festiwal niedomówień, nieprawdy, przeinaczania rzeczywistości, bo sytuacja jest zupełnie, ale to zupełnie inna. Ja państwu przypomnę w 2018 roku szpital ostrowiecki wygenerował ponad 16.5 miliona straty. Ówczesny Zarząd Powiatu z przewodniczącym panem starostą Zbigniewem Dudą chyba uważa, że naprawdę nic się nie stało. Na sesji, na konferencjach zwoływanych, państwu zawsze mówiłam, że odrobienie tej straty potrwa kilka lat. Bo ta strata była chyba najwyższa w Polsce. Bo do jeszcze poprzedniego roku wzrosłą o 400 procent. Nie było takiego szpitala, który ponad 400 procent podwyższył swoją stratę rok do roku. I to przełożyło się na całą sytuację szpitala – mówiła Marzena Dębniak, jednak konkretnych przykładów nie podała.
Wyjaśniała, że „ma za sobą wiele nieprzespanych nocy na początku kadencji, gdzie biła się z myślami, natomiast zawsze jej celem” jest uratowanie szpitala, stworzenie profesjonalnej jednostki o stabilnej sytuacji finansowej.
Przypomnijmy, że z dokumentów, jakie w trybie dostępu do informacji publicznej przekazał nam Tomasz Kopiec, dyrektor naczelny Zespołu Opieki Zdrowotnej w Ostrowcu Świętokrzyskim, wynika, że strata za okres od stycznia do października 2021 roku wyniosła 12 239 000 zł. Podana przez nas kwota jest kwotą „w zaokrągleniu”, ponieważ zestawienie, jakie otrzymaliśmy od dyrektora naczelnego szpitala, zawiera skróconą wartość. Całość tabeli publikujemy poniżej. Z przedstawionego zestawienia wynika także, że sumarycznie strata za ostatnie trzy lata wyniosła ponad 33 miliony złotych (2019 –12 106 000 złotych, 2020 – 8 872 000 zł).
– I obecny tutaj pan dyrektor, który objął tak niedawno bo około 6 tygodni temu swoje stanowisko, dostał tylko trzy cele: szpital ma istnieć, szpital ma się rozwijać, szpital ma schodzić ze straty. Natomiast to, co ostatnio obserwujemy, przypisywanie, że to my zrobiliśmy 33 miliony straty, to prosze państwa, jak to się ma do tych 16 milionów i pół. My mając stratę schodzimy z 16,5 miliona coraz niżej. To tak ja powiem taki obrazowy przykład. Jeżeli ktoś wziął kredyt w banku na 100 tysięcy złotych, czyli w 2018 roku miał 100 tysięcy zł i spłaca po 20 tysięcy złotych, w następnym mam 80, 60, 40, 20, jakbyście państwo dodali to, co mu zostaje, czyli 80 plus 60, plus 40 plus 20, to mu wyjdzie, że ma 200 tysięcy kredytu. Tak 200 tysięcy kredytu, a wziął 100, więc to jest taki przekaz manipulacji. Druga rzecz, pan dyrektor doskonale wie i państwo też możecie się zapoznać, jak wzrastały przychody szpitala. To różnica między tym rokiem, czy ubiegłym, a rokiem 2018 jest diametralna – mówiła starosta.
Dodała, że stratę należy liczyć od przychodów.
– To procentowo strata do przychodów w stosunku do 2018 roku wynosiła minus 18.5 procent, rok 2019 minus 11.1 proc., 2020 minus 8.2, 2021 będziemy w styczniu wiedzieć, z początkiem lutego, jaką stratą zakończy się rok. Weźcie państwo pod uwagę, że no w tej kadencji gdzie szczęśliwie się złożyło w ogóle się nieszczęśliwie złożyło, że mamy jeszcze covid, a covid to się wiąże z większymi wydatkami, ze zmniejszonymi przychodami, z realizacją kontaktu, ze sprzedażą innych usług i tego też nie przeskoczymy. Ja uważam, że na tą sytuację, która jest nie tylko w Polsce, ale i na świecie, szpital ostrowiecki poradził sobie bardzo dobrze, za co dziękuję dyrekcji, wszystkim pracownikom szpitala. Pokazaliśmy, że potrafiliśmy sobie radzić z trudnościami. Zamieszczanie takich cynicznych artykułów, słów, przesyłanie tego różnego rodzaju mediom do czego doprowadza? Do podważenia zaufania do szpitala, do Zarządu. Chyba chodzi to o moją osobę, państwo jesteście świadkiem od dobrych paru lat naszych wzajemnych stosunków, ale nie pozwolę, żeby odbiło się to na szpitalu. Budzi to niepokój załogi, budzi to pytania o przyszłość. Niestety za tą sytuację, która jest w szpitalu tak naprawdę odpowiada poprzedni zarząd, na czele z panem starostą. My tylko wychodzimy z tego. Proszę też zauważyć, że w przeciągu tych trzech lat, pomoc finansowa dla szpitala ostrowieckiego, to jest ponad 30 milionów złotych żywej gotówki. To jest pokrywanie straty, to jest dopłacanie do różnego rodzaju programów. Co zastałam w 2018 roku? Potężną stratę, rozbabrany SOR, do którego też musieliśmy dołożyć miliony, bo tak była przygotowana inwestycja i oczywiście SOR bez wyposażenia, brak jakichkolwiek remontów na oddziałach. A ile zakupiono sprzętu za poprzedniej kadencji? Teraz przynajmniej mogę pokazać dane i państwo wiecie, że szpital zawsze nam leżał na sercu. On się zmienił, od wjazdu od parkingu, którego się latami nie dało zrobić, poprzez wykończony SOR, poprzez remonty na poszczególnych oddziałach, poprzez urządzenia i aparaturę ratującą życie, ale też szybko dokonującą diagnozy, więc boli mnie takie łamanie wizerunku szpitala. Odbudowujemy go przez lata. A ja powiem więcej, szpital ostrowiecki ma bardzo dobrą opinię w Kielcach, w Narodowym Funduszu, u wojewody – tłumaczyła starosta.
Starosta nie sprecyzowała jednak kto i gdzie rozsyła cyniczne artykuły i słowa, a także kogo ma na myśli mówiąc „o wzajemnych stosunkach”. Mówiła natomiast o „festiwalu hipokryzji”.
– Nie cofnę swoich słów, które niejednokrotnie powiedziałam, że mam pretensję do byłego starosty pana Zbigniewa Dudy i byłego Zarządu, za brak nadzoru nad szpitalem, za doprowadzenie do takiej sytuacji, że zmagamy się. Ale jedno mogę uspokoić, ten szpital będzie istniał, będzie się rozwijał. Poprawia się naprawdę wszystkie współczynniki w tym szpitalu. ta dobra opinia o szpitalu nie bierze się znikąd. Cały czas jesteśmy w programie naprawczym, mamy nowego dyrektora z nowymi też pomysłami i ja jestem bardzo optymistycznie do tego nastawiona – deklarowała Marzena Dębniak.
Przypomnijmy, że w 2019 roku Program naprawczy przygotował Instytut Doradztwa i Obróbki Odkrywek, reprezentowany przez Katarzynę Dobkowską, który kosztował w sumie 44 268, 93 zł brutto.
– Nie pozwolę na psucie wizerunku tego szpitala, bo ciężką pracą, doprowadziliśmy do pewnego etapu. Ja mam nadzieję, że doceniają to mieszkańcy Ostrowca i mieszkańcy Ostrowca, powiatu całego ostrowieckiego będą z nami. Nie znam takiej ekonomii, jaką uprawia pan Zbigniew Duda, kończyliśmy chyba zupełnie inne szkoły, inaczej postrzegamy rzeczywistość – podsumowała Marzena Dębniak.
Głos zabrał także Tomasz Kopiec, dyrektor naczelny ZOZ w Ostrowcu Świętokrzyskim, który pracę w ostrowieckim szpitalu powinien rozpocząć 11 października , jednak poprosił o przesunięcie terminu zatrudnienia z przyczyn osobistych, a zarząd powiatu uwzględnił tę prośbę, pełnienie obowiązków rozpoczął więc „z opóźnieniem”. 20 października zatrudnił pierwszą z osób pełniące funkcje doradcze – Piotra Pustego, 2 listopada – Macieja Juszczyka, 18 listopada – Elżbietę Kolejko. Podczas sesji Rady Powiatu Ostrowieckiego, jaka odbyła się 29 listopada dyrektor poinformował zaś o wypowiedzeniach dla 22 salowych. Informowaliśmy o tym tutaj:
Jak nas poinformował miesięczny koszt zatrudnienia osób pełniących funkcje doradcze wynosi 26 001.87 zł brutto. Tomasz Kopiec odniósł się do definicji straty.
– Od 2018, 2019 roku ten kontrakt wzrósł o 40 milionów złotych. To jest dość istotne, wcześniej wynosił 80, teraz przeszło 120 milionów, więc stosując te odniesienia, ja mówiłem to podczas sesji Rady Powiatu należy za każdym razem, kiedy porównujemy stratę odnosić ją do przychodów, a tak jak wspomniałem ten przychód wzrósł aż o 40 milionów, w 2019 roku wynosił 80, osiemdziesiąt kilka – mówił Tomasz Kopiec.
Dodał, że wydaje się, że wszystkie siły, „zarówno po stronie jednej, jak i drugiej politycznej powinny skupić swoją uwagę, żeby zachęcać do tego, aby wspierać szpital”, tworzyć jego wizerunek tak, aby zachęcać też innych lekarzy do współpracy z ostrowieckim szpitalem.
– Dziś taka narracja powoduje, jakieś wątpliwości co do ofert, które kierujemy, a jesteśmy w trakcie w tej chwili tworzenia i prowadzonych postępowań konkursowych, w których chcemy zaprosić do współpracy kolejnych lekarzy, więc wydaje się dzisiaj dyskusja nad szpitalem powinna odbywać się poza jakimkolwiek sporem politycznym i na pewno szpital nie powinien być stroną tutaj jakichkolwiek, nie chcę powiedzieć ataków, ale takiego jakby niemerytorycznego zainteresowania ze strony tylko jednego z , jednego z portali – mówił Tomasz Kopiec, jednak nie doprecyzował, który portal ma na myśli.
Przypomnijmy, że podczas sesji Rady Powiatu Ostrowieckiego, jaka odbyła się 29 listopada Mirosław Rogoziński, radny powiatowy z Klubu PiS opisał dramatyczną sytuację, jaka spotkała jednego z pacjentów ostrowieckiego szpitala. Nie była to pierwsza sytuacja, kiedy radny ten podnosił problem i sposób traktowania pacjentów w placówce w Ostrowcu /Św.
Informowaliśmy o tym tutaj:
– Spotkałem się z takim zarzutem czynionym przez pana radnego, przez pana starostę Dudę, a mianowicie, że oto nastąpił jakiś najazd osób z Łodzi. Proszę pamiętać, że to pan Duda zaprosił mnie do współpracy w tym szpitalu, pan Duda zaprosił również do współpracy obecnego współpracownika Pana Piotra Pustego, my obaj faktycznie jesteśmy z Łodzi, ale pierwszy raz w tym szpitalu pojawiliśmy się na zaproszenie pana Dudy i wówczas nasz program restrukturyzacji, nasze założenia programu restrukturyzacji były traktowane z optymizmem i entuzjazmem przez starostwo powiatowe, a więcej słów krytyki było ze strony obecnej pani starosty, zatem dziwi mnie, jakieś takie wątpliwości, które co do mojej osoby i co do moich współpracowników ma pan Duda. Kolejni z moich współpracowników pochodzą i z Kielc, i pochodzą z Lublina, czy zamieszkują Kielce, bo pan Juszczyk faktycznie pochodzi z Lublina, ale mieszka w tej chwili w Kielcach. Zatem to nie jest żaden najazd osób z Łodzi. Nasi współpracownicy i pracownicy, których mamy na etacie, 750 osób pochodzą z różnych miast Polski, bo dzisiaj tak wygląda rynek pracy. Prosze zwócić uwagę, że pan Duda i pan Ołownia mieszkają w Ostrowcu, ale pracują w Kielcach, więc to, że ludzie migrują w związku z pracą, dotyczy to myślę nas wszystkich i nie można z tego absolutnie czynić zarzutu, ale bardziej należy się skupić na intencjach. A intencje są takie, abyśmy my poprawili faktycznie wizerunek szpitala, intencje są takie żebyśmy my zapewnili bardzo dobrą jakość ochrony zdrowia w tym szpitalu, do czego dążymy – podsumował Tomasz Kopiec.
Czy w zależności od tego, kto zarządza powiatem zmienia się też definicja straty?