Kibice KSZO zabrali głos podczas sesji rady miasta, prosząc o dofinansowanie klubu! Prezydent: Tylko, żeby była jasność: jaka gra, taka kasa!

Najpierw plakaty wyrażające niezadowoleni kibiców Klubu KSZO 1929 działaniami prezydenta Ostrowca Św., a w poniedziałek (30 maja) także apel kibiców podczas sesji rady Miasta Ostrowca Św. Przedstawiciel Stowarzyszenia Kibiców KSZO Ostrowiec odczytał list otwarty do przewodniczącej Rady Miasta Ostrowca Świętokrzyskiego, zwracając się do wszystkich radnych z prośbą o zwiększenie finansowania Klubu Piłkarskiego KSZO 1929 Ostrowiec w ramach promocji miasta poprzez sport.  

– Jak wszyscy wiemy od ponad dwóch lat finansowanie Klubu utrzymuje się na takim samym poziomie. W związku z istniejącą sytuacją gospodarczo-ekonomiczną w kraju, spowodowaną m.in. rosnącą inflacją, obecne środki finansowe, które otrzymuje klub, nie są w stanie pokryć kosztów utrzymania klubu i zawodników. Na domiar złego pan prezydent miasta pozbawił Klub miejsc noclegowych dla piłkarzy, które mieściły się na hali sportowej przy ulicy Świętokrzyskiej, co skutkuje dodatkowym wydatkiem ok. 100 000 zł na sezon, na wynajem mieszkań. Postawa pana prezydenta co do piłki nożnej jest bardzo lekceważąca, ponieważ unika on spotkań z prezesem Klubu, jak i z przedstawicielami Stowarzyszenia Kibiców w tematach budowania stabilnej sytuacji finansowej Klubu, jak i jego renomy. Za siedem lat nasz Klub będzie obchodził 100-lecie istnienia i nikt z nas nie chciałby, aby losy naszego Klubu  były niepewne. Pragniemy aby renoma i tradycje budowane przez wiele lat były nadal pielęgnowane. Obecnie mamy najniższy budżet z Klubów, grających na tym samym poziomie rozgrywkowym w naszej okolicy. Na ten moment nawet 4 ligowy Klub Star Starachowice ma większe wsparcie od miasta niż KSZO. Wszystkim nam zależy na dobru Klubu. Patrząc na realia budżetów i pomocy w innych klubach, nasze starania o zwiększenie finansowania piłki nożnej w Ostrowcu są jak najbardziej uzasadnione. Liczymy o pozytywne rozpatrzenie naszego postulatu oraz zaangażowanie z państwa strony na rzecz rozwoju i możliwości lepszego funkcjonowania Klubu Piłkarskiego – czytał apel kibiców Paweł Bańcer, członek  Stowarzyszenia Kibiców KSZO Ostrowiec, pytając czy w tej sprawie, ktoś z obecnych na sali obrad, chciałby zabrać głos. 

Pismo do dalszego rozpatrzenia, kibice  złożyli na ręce Ireny Rendudy-Dudek, przewodniczącej Rady Miasta Ostrowca Św. 

Pytania do przedstawicieli Stowarzyszenia Kibiców KSZO Ostrowiec Św. mieli radni miejscy.  Daniel Strojny dopytywał o kwotę dofinansowania, która zdaniem kibiców pozwoliłaby na funkcjonowanie klubu, a także o miejsca noclegowe.

– Przez ile były dostępne dla piłkarzy, w jakiej formie, dlaczego zostały zabrane i coś może więcej w tym temacie – pytał Daniel Strojny. 

W imieniu kibiców głos zabrał Tomasz Wójcik, członek Zarządu Stowarzyszenia. Podkreślał, że w sprawie brakującej kwoty najlepiej rozmawiać z Dariuszem Ogłazą, prezesem Klubu KSZO 1929 Ostrowiec Świętokrzyski. Zaznaczył, że z  informacji, które posiada wynika, że do zamknięcia tegorocznego budżetu brakuje ok. 300-400 tys. złotych. 

– Miejsca noclegowe były udostępnione na hali przy Świętokrzyskiej. Było udostępnionych kilka pokoi przez, w sumie parę lat. Teraz niestety zostały te pokoje odebrane jakiś czas temu, co się z tym wiąże, trzeba wynająć około 6 mieszkańc dla piłkarzy, co daje kwotę na rok czasu około 100 000 zł. Powodem odebrania tych pokoi była decyzja pana prezydenta także może  w tej kwestii niech pan prezydent się wypowie, czemu zostały zabrane pokoje – mówił Tomasz Wójcik.

Głos zabrał także Mateusz Czeremcha, radny niezrzeszony, który podkreślił, że należy docenić inicjatywę kibiców KSZO., że przyszli na sesję i zwrócili się z apelem o wsparcie, jednak dobrze byłoby, aby na kolejnej sesji pojawili się prezes i Zarząd KSZO.  

Biorąc pod uwagę sytuację budżetową gminy Ostrowiec Świętokrzyski, to co słyszeliśmy przy prezentacji pana prezydenta: Raportu o stanie miasta, proponowałbym zaproszenie na kolejną sesję prezesa KSZO i zarządu KSZO, zeby również i z tej drugiej strony porozmawiać z Zarządem, bo panowie, którzy przyszli na sesję mogą się zwracać jedynie z apelem, natomiast decyzje i odpowiedzialność za Klub  ponosi Zarząd. I myślę, że byłoby bardzo wskazane, gdyby Zarząd, jeżeli zechce, wziął udział w kolejne sesji i możemy próbować szukać rozwiązań. Co prawda miasto nie jest zobowiązane do utrzymywania Klubu, ale jednym z takich mocnych „sponsorów” może i powinno być – tłumaczył Mateusz Czeremcha.     

Włodzimierz Stec pytał czy petycja była składana również do Starostwa Powiatowego w Ostrowcu Św.. Kibice przyznali że rozważają taką możliwość. 

Dariusz Kaszuba, przewodniczący miejskiego Klubu PiS dodał, że niejednokrotnie, będąc radnym, słyszał słowa o tym, jak ważna jest promocja miasta poprzez sport (dotyczyło to różnych dyscyplin sportowych). Dodał, że wydaje mu się, że należałoby spojrzeć przychylnie na apel młodych ludzi, którzy zajmują się tą dziedziną sportu. Dodał, że piłka nożna w Ostrowcu Św. była znana od lat i dobrze by było, gdyby była znana nadal.

– I tutaj jakieś wsparcie ze strony miasta byłoby jak najbardziej pożądane. Ja ze swojej strony w imieniu Klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości mogę zadeklarować poparcie i wyrazić nadzieję, że jednak znajdzie się płaszczyzna dialogi, aby ten problem został rozwiązany. Bardzo byśmy o to prosili – mówił Dariusz Kaszuba.   

Z kolei Kamil Kutryba podkreślał, że piłka nożna to praktycznie całe jego życie. Zapewniał, że zależałoby mu, aby ta prośba kibiców została wysłuchana.

– To miasto żyło sportem i musi żyć sportem – tłumaczył. 

Głos zabrał także Jarosław Górczyński, prezydent Ostrowca Św.

– To historia zatacza koło. Kiedyś niedobry był prezes Łata, kiedyś niedobry był prezes Kozicki, dzisiaj prezesowi Ogłazie brakuje pieniędzy, a miało być tylu sponsorów. Prawda jest, ze Ostrowiec sportem stoi i prawda jest, że trzeba o to zabrać. Jest jakaś propozycja rozwiązania, ale ta propozycja nie na tej sali i nie w tym forum. Ja myślę, że tutaj zespół, który został powołany w osobach pan wiceprezydent Piotr Dasios, zaangażowany w sport i odpowiadający za sport. No uwaga, niech każdy odpowiada za to, do czego jest powołany. Do tego w zespole jest pan dyrektor Łukasz Dybiec, pan radny Kamil Kutryba, który reprezentuje tutaj ten obszar i myślę, że jakiś consensus zostanie wypracowany. ja chcę tylko zwrócić uwagę na jedną rzecz, to nie może być tak, że miasto jest jedynym sponsorem i wszyscy z problemami i wszyscy „dawaj kasę”. Tej kasy brakuje na sport, i na służbę zdrowia, i na kulturę, i wiele obszarów chciałoby więcej pieniędzy, więc myślę, że takie spotkanie się odbędzie. Natomiast ta formuła musi być zmieniona. Te pieniądze muszą być pod kontrolą. Dzisiaj nikt nie wie, gdzie one lądują, dzisiaj nie do końca wiemy na co one są wydatkowane. A tak na marginesie to Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji nie jest hotelem, więc nie ma obowiązku służenia jako baza noclegowa, gdzie każdy przychodzi w nocy o północy, przyprowadza kogo chce i kiedy chce. Więc to tak, żebyśmy mieli jasność sytuacji – mówił prezydent. 

Podkreślał, że trzeba myśleć perspektywicznie. Część obiektu KSZO przy ulicy Świętokrzyskiej jest  bowiem zajęta przez urząd miasta na czas remontu i będzie zajęta przez kolejne pół roku.      

– Pan wiceprezydent  towarzystwie dwóch gentlemanów, reprezentujących miasto, spotka się z panem Ogłazą i oczekuje konkretów. Tylko, żeby była jasność: jaka gra, taka kasa. Ja już kiedyś dałem 100 000 i ani gry, ani kasy. Żeby była jasność: szanuje natomiast  w drugą  stronę nie widzę tego poszanowania – podsumował Jarosław Górczyński.