– W ramach kolejnego naboru do rządowego programu, tym razem nakierowanego na zabytki, zgłosiliśmy remont dworku w Chocimowie. Zależy nam na odnowieniu elewacji zewnętrznej, dachu, tarasu, schodów, a także wykonaniu opaski wokół budynku – mówi Lech Łodej, burmistrz miasta i gminy w Kunowie. Koszty inwestycji szacowany jest na ok. 1 000 000 zł i jak podkreśla burmistrz byłby to kolejny etap remontu tego obiektu.
Przypomina, że dworek w Chocimowie, na wniosek gminy, wpisany został do Rejestru Zabytków. Rozpoczęły się wówczas działania, mające na celu ratowanie tego obiektu. Dzięki środkom, które pozyskało Stowarzyszenie Rozwoju Wsi Chocimów możliwy był remont części pomieszczeń wewnętrznych, utworzono również Uniwersytet Ludowy. W planach jest również utworzenie Świetlicy Środowiskowej dla dzieci z południowej części gminy (Chocimowa, Udzicowa, małego Jodła Bukowia, Prawęcina).
– Aby wyremontowane pomieszczenia nie zamokły, czy nie uległy uszkodzeniu, pilnie potrzebna jest przebudowa elewacji zewnętrznej, która nadaje urok budynkowi, a także dachu. Chcielibyśmy w ustaleniu z konserwatorem zabytków powrócić do pierwotnych kolorów dworku. Nasi przodkowie mieli dobry gust i zmysł architektoniczny – wyjaśnia burmistrz.
Lech Łodej tłumaczy, że zawsze warto i trzeba inwestować w obiekty historyczne i zabytki.
– Dziwi mnie taka postawa i ciężko mi uwierzyć, że są w Polsce takie gminy, gdzie są możliwości, są pieniądze, a zabytki są „pomijane”. W naszej gminie jest to niedopuszczalne. Nasze dziedzictwo jest bezcenną wartością, te wszystkie obiekty świadczą o tym, jak żyli nasi przodkowie, co chcieli nam pozostawić po sobie. Mamy kilka takich perełek na terenie naszej gminy, jak chociażby Kaplica Świętej Katarzyny wybudowana 20 lat po Bitwie pod Grunwaldem, mamy zabytkowy kościół pod wezwaniem Świętego Władysława w Kunowie z piękną dzwonnicą, mamy ruiny po walcowni w Nietulisku Dużym, o które dbamy maksymalnie, na tyle na ile to możliwe. Nie wyobrażam sobie, że mogłoby być inaczej – podsumowuje burmistrz.