Karol Wójcik, przewodniczący Ruchu Marka Materka w powiecie ostrowieckim przypomniał, że Ruch jest w trakcie tworzenia swojego programu dla Ostrowca Św. Pierwszy z planowanych punktów programowych dotyczy Dziennego Oddziału Onkologicznego w ostrowieckim szpitalu.
– Przy realizacji naszego programu współpracujemy z szeregiem ekspertów, ludzi, którzy mają doświadczenie w tych konkretnych dziedzinach, które będą dotyczyć naszego programu, naszych pomysłów. W związku z tym mogę już zapowiedzieć, że w najbliższym czasie przy Ruchu Marka Materka Powiatu Ostrowieckiego powstanie Rada Ekspercka ludzi doświadczonych, ekspertów, w różnych konkretnych dziedzinach, którzy będą nam doradzać, z którymi będziemy konsultować różnego rodzaju nasze pomysły, tak, żeby one były realne do spełnienia, żeby rzeczywiście odzwierciedlały oczekiwania wszystkich mieszkańców – mówił Karol Wójcik.
Przypomniał, że według statystyk zachorowalności na nowotwory złośliwe w Polsce to 200 000 chorych rocznie (100 000 zgonów). W przypadku powiatu ostrowieckiego i Ostrowca Św. liczby nie napawają optymizmem. Według różnych szacunków, chorych onkologicznie w powiecie ostrowieckim jest ok. 5000, natomiast w Ostrowcu Św. ok. 2000 osób.
– To właśnie jest podstawą tego, żeby podjąć natychmiastowe działania tu i teraz. Dotychczas pacjenci z powiatu ostrowieckiego, z Ostrowca Św. musieli odbywać leczenie w Świętokrzyskim Centrum Onkologii w Kielcach i oczywiście jest to placówka na światowym poziomie, ale ilość chorych, którzy muszą tam dotrzeć i kontynuować tam swoje leczenie jest ogromna. Stanie w tych ogromnych kolejkach, dojazd do Kielc, a przypominam, że w dwie strony to jest ok. 120 kilometrów, najczęściej komunikacją zbiorową, więc nie jest to podróż w warunkach komfortowych. Do tego stres, do tego strach powodują, że to wszystko niestety nie wspiera procesu zdrowienia, nie wspiera procesu zdrowienia. Dlatego chcemy, żeby chorzy pacjenci z Ostrowca Św. mieli możliwość takiego leczenia, dochodzenia do zdrowia, właśnie tutaj na miejscu – mówił Karol Wójcik.
O finansowej stronie propozycji opowiedział z kolei Marcin Marzec, radny miejski z Klubu Radnych Ruchu Marka Materka. Dodał, że swoją wiedzę czerpali m.in ze szpitala w Starachowicach.
– Pacjentów leczonych jest tam ok. 2000 rocznie, u nas zakładamy zbliżone liczby. Było więcej tych pacjentów, ale ze względów pandemicznych i tego, że szpital w Starachowicach był w placówkę leczenia covidowego, ta ilość chorych, która jest tam leczona onkologicznie, spadła. Natomiast jest trend wzrostowy od zakończenia pandemii. System się bilansuje, jest niewielka różnica na minus, to jest dosłownie kilkanaście tysięcy złotych więc wydaje się dlaczego u nas miałoby nie być podobnie – wyjaśniał Marcin Marzec,
Dodał, że w planach jest, aby samorządy ościenne z terenu powiatu ostrowieckiego włączyły się w ten proces finansowy.
– (…) dlatego, że mają ku temu możliwości i nie byłyby to kwoty, które myślę, że sprawiłyby zamieszanie w budżetach czy to gminy Bodzechów, Bałtów, Ćmielów, czy Kunów, czy Waśniów. O Ostrowcu nie wspominam, bo myślę, że jest to oczywiste. Zresztą Ostrowiec od wielu lat stara się wspierać placówkę w Ostrowcu różnymi rodzajami dofinansowań więc myślę, że te pieniądze by się znalazły. No i oczywiście kontrakt z NFZ-etem, jako podstawowe źródło finansowania. Oczekujemy po tych analizach i porównując to do ościennych miast, że w Ostrowcu też system powinien się zbilansować – mówił Marcin Marzec.
Włodzimierz Stec, radny miejski z Klubu Radnych Ruchu Marka Materka tłumaczył, jak powinna wyglądać struktura organizacyjna takiego oddziału.
– Taki oddział nie posiadałby dyżurów nocnych lekarzy, pielęgniarek oraz pozostałego personelu. Oznacza to, że koszty osobowe sprowadzone zostałyby do minimum. W takim oddziale onkologicznym funkcjonowałyby dzienne sale pacjenta, pokój chirurgiczno-zabiegowy, pokój lekarski, m.in. pokój do przygotowania cytostatyków, a także do ich podawania. Taka chemioterapia mogłaby być podawana m.in. doustnie, dożylnie, a także przez infuzor. Powołany zostałby również interdyscyplinarny zespół terapeutyczny, który kierowałby wszystkich chorych na leczenie onkologiczne – wyjaśniał Włodzimierz Stec.
Jeżeli chodzi o personel to byłoby to ok. 2, 3 lekarzy i około 5 pielęgniarek.
Lekarze pochodziliby ze Świętokrzyskiego Centrum Onkologii (na podstawie umowy między szpitalem w Ostrowcu Św., a ŚCO), natomiast cały „biały personel”, żeby nie podnosić kosztów pochodziłby z Wielospecjalistycznego Szpitala w Ostrowcu Św.
Karol Wójcik dodał, że stosowne pismo jeszcze w tym tygodniu trafi do dyrektora szpitala w Ostrowcu Św.
– Liczymy, że odzew będzie pozytywny, bo potrzeba w naszym społeczeństwie realizacji tego typu zadań jest konieczna – podkreślał Karol Wójcik. Dopowiedział również, że w wypadku tego pomysłu konsultowali się z Jarosławem Seweryńskim, dyrektorem szpitala w latach 2015-2016, który kiedyś podjął próbę realizacji podobnego pomysłu. Za jego czasów powstał punkt konsultacyjny.
Co na to Świętokrzyskie Centrum Onkologii w Kielcach? Do tematu wrócimy.