Termomodernizacja budynku Urzędu Miasta i Gminy w Kunowie zakończyła się sukcesem, ale samorząd nie zapomniał o najmniejszych mieszkańcach gminy. Jerzyki i jaskółki, które od lat budowały tu swoje gniazda, znów mają gdzie wracać. Na odnowionej elewacji zamontowano dla nich specjalne budki lęgowe.
– W naszej gminie dbamy o przyrodę. Działania, które podejmujemy jak termomodernizacja urzędu, inwestycje w odnawialne źródła energii, kilka lat temu – budowa nowej oczyszczalni ścieków, mają swój ekologiczny wymiar. Dbamy także o zwierzęta zamieszkujące naszą gminę – mówi Lech Łodej, Burmistrz Miasta i Gminy Kunów.
To właśnie z inicjatywy Bogusława Sępioła, lokalnego miłośnika przyrody, oraz we współpracy z Regionalną Dyrekcją Ochrony Środowiska w Kielcach udało się połączyć modernizację budynku z ochroną ptaków.

Powrót jerzyków i naturalna ochrona przed owadami
Jerzyki to ptaki, które przylatują do Polski w okolicach wspomnienia św. Jerzego, 24 kwietnia. Nazwa tych niewielkich, ale pożytecznych ptaków nie jest więc przypadkowa.
Zjadają ogromne ilości owadów – much, meszek i komarów – stając się naturalnym sojusznikiem człowieka w walce z uciążliwymi insektami. Także jaskółki, zwiastuny wiosny i symbole szczęścia, pomagają ograniczyć liczbę owadów.
– Musimy dbać o nasze bogactwo przyrodnicze, o tę bioróżnorodność. Nie mogło być inaczej w przypadku naszych skrzydlatych lokatorów: jerzyków i jaskółek – dodaje Lech Łodej.

Kunów: przykład dla innych
Gmina Kunów od lat realizuje działania z myślą o ekologii. Przykładem może być budowa oczyszczalni ścieków, inwestycje w odnawialne źródła energii czy działania edukacyjne. W gminie żyją chronione gatunki, jak żołna, nietoperz czy ryś, który od czasu do czasu pojawia się w okolicznych lasach.
– Jestem z wykształcenia związany z ochroną środowiska, wychowywałem się w tej pełnej lasów, północnej części gminy. Mogę powiedzieć, że śpiew ptaków budzi mnie i kołysze do snu. Żyję tym, jestem też bardzo związany z naszą rodzimą, lokalną przyrodą, która potrafi zauroczyć. Potrafię ją docenić i wiem, że bezwzględnie trzeba o nią dbać. Chcę tą świadomością dzielić się z innymi. Być może ktoś pójdzie za naszym przykładem. – mówi Lech Łodej.


