Prokuratura Rejonowa w Skarżysku-Kamiennej czeka na nadesłanie wyroku wraz z uzasadnieniem w sprawie przeciwko Jarosławowi Górzyńskiemu, która toczyła się w Sądzie Rejonowym w Ostrowcu Św. To czy będzie apelacja, to jedno z najczęściej zadawanych przez naszych Czytelników pytań.
Postępowanie sądowe w Polsce, w sprawach karnych, jest bowiem dwuinstancyjne. Od wyroku Sądu I instancji stronie, w tym oskarżonemu, przysługuje prawo odwołania do Sądu II instancji.
Jak wyjaśnia Daniel Prokopowicz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Kielcach:
– W momencie kiedy uzyskamy uzasadnienie wyroku, dokonamy kolejnej analizy czy składać apelację i jeśli tak to w jakim zakresie – tłumaczy.
Przypomnijmy, że sprawa, tocząca się w ostrowieckim sądzie, znajdowała się w centrum zainteresowań mieszkańców Ostrowca Św.
A zaczęło się 3 lipca 2020 roku, kiedy to Prokuratura Rejonowa w Skarżysku-Kamiennej zakończyła s śledztwo (o sygn. PR 2 Ds. 146.2018) prowadzone przeciwko Jarosławowi Górczyńskiemu, podejrzanemu m.in. o to, że jako funkcjonariusz publiczny przekroczył uprawnienia i działał na szkodę interesu publicznego.
W toku śledztwa – dotyczącego postępowań przetargowych w sprawie odbierania i zagospodarowania odpadów komunalnych z terenu gminy Ostrowiec Świętokrzyski – zebrano obszerny materiał dowodowy w postaci dokumentacji przetargowej, zeznań świadków oraz dwóch opinii biegłych z zakresu zamówień publicznych.
Materiał ten dał podstawę do przedstawienia Jarosławowi Górczyńskiemu, prezydentowi Ostrowca Świętokrzyskiego – dwóch zarzutów: zarzutu związanego z przekroczeniem uprawnień w związku z przeprowadzeniem w 2016 r. procedur przetargowych, dotyczących gospodarowania odpadami w sposób uniemożliwiający złożenie prawidłowych ofert podmiotom innym, niż podmiot dotychczas świadczący te usługi i złożeniem fałszywego oświadczenia, co do okoliczności mającej znaczenie prawne, tj. w przedmiocie braku istnienia okoliczności wykluczających go od rozstrzygania w tej kwestii, a przez to niezagwarantowania wymaganego prawem równego traktowania wszystkich oferentów oraz uczciwej konkurencji i działanie w ten sposób na szkodę interesu publicznego i prywatnego.
Drugi z zarzutów dotyczył złożenia w 2017 r. fałszywego pisemnego oświadczenia w postępowaniu o udzielenie zamówienia w trybie przetargu nieograniczonego na odbiór odpadów, co do okoliczności mającej znaczenie prawne, tj. w przedmiocie braku istnienia okoliczności wykluczających go od rozstrzygania w tej kwestii.
Jarosław Górczyński nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu przestępstw. Złożył wyjaśnienia odnoszące się do stawianych mu zarzutów, które jednak nie podważało ustaleń śledztwa. Za zarzucane czyny groziło mu do 10 lat pozbawienia wolności.
Sprawa trafiła do Sądu Rejonowego w Ostrowcu Świętokrzyskim. Ten jednak chciał jednak wyłączyć się ze sprawy i przekazać ją do innego sądu. Wniosek taki 20 lipca 2020 roku wpłynął do Sądu Najwyższego. W uzasadnieniu postanowienia, Sąd Rejonowy wyjaśniał, że sprawa dotyczy Jarosława Górczyńskiego, sprawującego urząd prezydenta miasta Ostrowca Świętokrzyskiego, który stoi pod zarzutem popełnienia m.in. przestępstwa przeciwko działalności instytucji państwowych oraz samorządu terytorialnego.
Sąd podkreślił, że oskarżony jest osobą publiczną, powszechnie znaną społeczności i piastującą najwyższy urząd w mieście, w którym ma toczyć się proces sądowy. W dalszej części uzasadnienia Sąd wnioskujący stwierdził, że „pomiędzy władzą wykonawczą, a sądowniczą występują pewnego rodzaju interakcje o charakterze administracyjnym, w tym w zakresie usług komunalnych wykonywanych przez miasto”. Ponadto podniesiono, że „sprawa została szeroko nagłośniona przez lokalne media i pozostaje w zainteresowaniu środków masowego przekazu”, a „zarzuty objęte aktem oskarżenia, w szczególności sposób gospodarowania środkami publicznymi, od dłuższego czasu stały się przedmiotem szerokiej dyskusji publicznej, wyrażania różnorakich opinii w środowisku miasta Ostrowca Świętokrzyskiego. To z kolei może prowadzić do niezasadnych komentarzy i ocen podważających bezstronność sędziów orzekających w miejscowym sądzie”.
Sąd Rejonowy stwierdził, że w sprawie występują obiektywne okoliczności, które mogą zasadnie stwarzać przekonanie w opinii publicznej o braku warunków do bezstronnego i rzetelnego rozpoznania sprawy przez Sąd Rejonowy w Ostrowcu Świętokrzyskim, zatem tylko przekazanie sprawy zapewni możliwość swobodnego orzekania w przedmiotowym procesie.
Opinii i argumentów Sądu Rejonowego w Ostrowcu Św. nie podzielił Sąd Najwyższy, który stwierdził, że „nie stanowi zagrożenia dla wymiaru sprawiedliwości rozpoznanie sprawy w Sądzie pierwotnie właściwym dlatego, że oskarżonym w sprawie jest prezydent miasta, w którym siedzibę ma ten Sąd. Zupełnie chybiona jest argumentacja odwołująca się do tego, że „pomiędzy władzą wykonawczą a sądowniczą występują pewnego rodzaju interakcje o charakterze administracyjnym (…)”.
Sąd Najwyższy przywołał także swoje stanowisko zawarte w postanowienie dnia 17 września 2004 r., IV KO 34/04). Stwierdził tam, że „założenie tego typu nie tylko oparte jest na błędnym pozakonstytucyjnym zamazaniu ostrych granic pomiędzy władzą sądowniczą i wykonawczą, ale konsekwentnie musiałoby prowadzić do sytuacji, w której sądy miejscowo właściwe, nie mogłyby w ogóle rozpoznawać spraw przedstawicieli lokalnej władzy wykonawczej z tego tylko powodu, że zawsze pomiędzy tymi dwiema gałęziami władzy występują pewnego rodzaju interakcje o charakterze administracyjnym”.
Także argument, że przedmiotowa sprawa budzi zainteresowanie miejscowej społeczności i środków masowego przekazu, nie stanowi okoliczności, która uzasadniałaby zastosowanie wyjątkowej instytucji z art. 37 k.p.k. (por. m.in.: postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 7 października 2004 r., V KO 68/04).
– Zainteresowanie mediów czy opinii publicznej tego rodzaju sprawami, gdy oskarżonymi są osoby piastujące funkcje publiczne, nie jest sytuacją nadzwyczajną i niespotykaną. Sąd Rejonowy w uzasadnieniu podniósł, że „zarzuty objęte aktem oskarżenia, w szczególności sposób gospodarowania środkami publicznymi, od dłuższego czasu stały się przedmiotem szerokiej dyskusji publicznej, wyrażania różnorakich opinii w środowisku miasta Ostrowca Świętokrzyskiego. To z kolei może prowadzić do niezasadnych komentarzy i ocen podważających bezstronność sędziów orzekających w miejscowym sądzie”. Obawy z tym związane są jedynie subiektywną interpretacją sytuacji przez Sąd, który wystąpił z wnioskiem. Żadne „naciski”, wpływy ze strony opinii publicznej, czy sugestie medialne nie mogą ograniczać swobody orzekania sądu. Sędziowie wyznaczeni do sprawy, zgodnie ze złożonym ślubowaniem, mają obowiązek wypełnić swoje powinności sumiennie, sprawiedliwość wymierzyć zgodnie z przepisami prawa i bezstronnie, według swego sumienia. Takiej postawy, przejawiającej się nieuleganiem jakimkolwiek wpływom naruszającym niezawisłość, wymaga od sędziów także etyka zawodowa (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 23 maja 2005 r., V KO 25/05, postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 14 września 2005 r., IV KO 44/05). Mając to na względzie, Sąd Najwyższy stwierdził brak podstaw do uwzględnienia wniosku o przekazanie sprawy do rozpoznania innemu sądowi równorzędnemu ze względu na dobro wymiaru sprawiedliwości – czytamy w postanowieniu Sądu Najwyższego.
1 października 2020 roku na posiedzeniu przygotowawczym ustalony został harmonogram procedowania sądu. Zaplanowano trzy rozprawy: na 20 października 2020 roku, 27 października 2020 roku i 10 listopada 2020 roku.
Postanowieniem Sądu z 1 października 2020 roku wyłączono w całości jawność rozprawy. Media miały jedynie dostęp do zdawkowych informacji odnośnie ilości przesłuchanych świadków, tego czy rozprawa się odbyła i czy kolejna odbędzie się według przyjętego harmonogramu.
Zaplanowana na 10 listopada rozprawa została przerwana ze względu na usprawiedliwioną absencję jednego ze świadków. Wyznaczono kolejny termin – 15 grudnia. Ogłoszenie wyroku zostało jednak przesunięte na 29 grudnia, kiedy to Sąd uniewinnił Jarosława Górczyńskiego z dwóch zarzutów.
Sędzia Piotr Baraniak poinformował wówczas, że na podstawie art 364. par. 2 kodeksu postępowania karnego przytoczenie powodów wyroku nastąpi z wyłączeniem jawności w całości.
Wyrok jest jednak nieprawomocny. Orzeczenie sądu staje się bowiem tylko wtedy prawomocne, jeżeli nie przysługuje już środek odwoławczy lub inny środek zaskarżenia.
O tym, czy prokuratura zdecyduje się na apelację będziemy informować na bieżąco.