Jeśli nie jesteś sprinterem, to masz prawie 100 procentową pewność, że nie pokonasz świateł na skrzyżowaniu ulic Iłżeckiej i Rzeczki w ciągu jednego cyklu, a ten chyba nie do końca dostosowany został do potrzeb i możliwości osób starszych, a także tych, którym samodzielne poruszanie się może sprawić problem.
– Zgłaszam wniosek w sprawie wydłużenia czasu zmiany świateł zielonych na przejściu dla pieszych przy skrzyżowaniu ulic Iłżeckiej i Rzeczki. Czas zmiany świateł dla pieszych i przejazdu rowerów jest zdecydowanie za krótki (ok. 5 sekund). Zmiana świateł na czerwone następuje w chwili, kiedy piesi znajdują się w połowie długości pasów. Powoduje to, że przejście trzeba pokonywać na czas, co stanowi duże utrudnienie, a nawet niebezpieczeństwo dla pieszych, szczególnie ludzi starszych. Nadmieniam, że przejście jest elementem ścieżki rowerowej, z której bardzo chętnie korzystają mieszkańcy naszego miasta – czytamy w interpelacji Grażyny Maj, radnej miejskiej z PiS.
Miasto tłumaczy, że zastosowany został system sterowania sygnalizacją, który monitoruje ruch pojazdów oraz pieszych i na bieżąco dostosowuje czas świecenia światła zielonego w danym kierunku. Sygnalizacja ta charakteryzuje się zmianą liczby i długości faz w zależności od rejestrowanych na podstawie zgłoszeń z detektorów ruchu. Algorytm sterowania jest programem producenta i optymalnie uwzględnia sygnały sterujące.
– W programie wyświetlanej sygnalizacji świetlnej, piesi muszą mieć zapewnioną długość światła zielonego na przejście przez jezdnię do bezpiecznego miejsca oraz czas ewakuacji dla tych pieszych, którzy wejdą na przejście w czasie wyświetlania światła zielonego migającego. Ze względu na efektywność pracy całego skrzyżowania, na rozległych skrzyżowaniach skanalizowanych nie ma obligatoryjnej zasadyzapewniania pieszym przejścia w jednej fazie światła zielonego przez jezdnie skrzyżowania. Jest to oczywiście możliwe w przypadkach, gdy na przejściu nie ma kolizji z innymi relacjami ruchu. Wtedy czas światła zielonego na przejściu dla pieszych wydłuża się do granicy bezpiecznej. Gdyby zapewnić pieszym we wszystkich przypadkach, czas na przejście przez obie jezdnie skrzyżowania, należałoby znacznie wydłużyć długość cyklu i pogorszyć efektywność – zwiększając straty czasu dla pojazdów (długość kolejek na wlotach, zanieczyszczenie powietrza etc,). Zysk dla pieszych byłby zresztą iluzoryczny, bo również ich straty czasu byłyby większe. Co prawda mogliby przejść w jednej fazie światła zielonego przez całe skrzyżowanie, lecz musieliby dużo dłużej czekać na sygnał zielony. W przypadku skrzyżowania ulicy Rzeczki, Iłżecka, Kraszewskiego zaprojektowano sygnalizację acykliczną zmienno-czasową o zmiennym cyklu o długości 52 s do 95 s. Przyjęto program 4 fazowy z wydzielonymi fazami kierunkowymi dla relacji skręcających w lewo dla wszystkich wlotów. Długości wyświetlanych sygnałów dla poszczególnych relacji są uzależnione od wielkości natężenia ruchu na wlotach, które jest rejestrowane przez kamery dla przyjętych pętli wirtualnych. Maksymalne straty czasu dla prognozowanego natężenia maksymalnego i cyklu o długości maksymalnej 95 s. dla projektowanych długości faz światła zielonego, są zbliżone dla wszystkich relacji i mieszczą się w granicach 30-40 sekund/pojazd przy kolejce maksymalnej 4 pojazdy. W rzeczywistości straty te są mniejsze, w okresach, w których są mniejsze natężenia, a tym samym krótsza długość cyklu. Długość światła zielonego dla pieszych oraz czas ewakuacji były obliczane dla przejść o różnych długościach i mieszczą się w granicach 5– 8 sekund. Każde przejście było rozpatrywane oddzielnie. W przypadku przejść, na których nie ma kolizji z fazą kierunkową ruchu kołowego, czas światła zielonego dla pieszych został wydłużony. W tych przypadkach jest możliwe przejście przez obie jezdnie skrzyżowania w jednej fazie światła zielonego. Wydział Infrastruktury Komunalnej informuje, że sygnalizacja świetlna na skrzyżowaniu Polna – Siennieńska wykonana jest w tym samym systemie – czytamy w odpowiedzi na interpelację radnej, pod którą podpisała się z upoważnienia prezydenta Anna Niedbała, sekretarz miasta Ostrowca Świętokrzyskiego.
Pozostaje zatem pytanie czy algorytm, o którym mowa rozróżnia wiek osoby, która przechodzi przez przejście? 14-latek pokona je w cztery sekundy, 75-letnia seniorka już niestety nie. A co, gdy na wysepce zatrzymanych przez czerwone światło zostanie sześć osób i dwóch rowerzystów? Czy będzie to bezpieczne? Mieszkańcy, którzy zgłaszają problem dalecy są od politycznej walki i przepychanek. Zależy im tylko na bezpieczeństwie. Nie wymyślają problemów tam, gdzie ich nie ma. Jeżeli algorytm jest tak dokładny, to co stoi na przeszkodzie, aby światło zielone świeciło się dłużej właśnie z myślą o osobach starszych?
Grażyna Maj zapewnia, że do tematu powróci ze względu na liczne prośby mieszkańców.
