Znajdź nas na

FAKTY

Był uosobieniem spokoju i dobroci! Zmarł ksiądz Sławomir Kurpiński, proboszcz parafii w Janiku!

– Człowiek inteligentny, ludzki, skromny, z bardzo dużą wiedzą, który swoje życie poświęcił innym, o swoim zdrowiu myślał zawsze na samym końcu – tak księdza
Sławomira Kurpińskiego, proboszcza parafii Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Marii Panny w Janiku, który zmarł w niedzielę, 9 lipca, wspominają parafianie.

ks Sławomir Kurpiński
ks. Sławomir Kurpiński. Fot. Łukasz Grudniewski/naOSTRO.info

Ksiądz Sławomir Kurpiński był uosobieniem spokoju i dobroci. Jego kazania, prawdziwe, szczere i zawsze trafne, przejdą do historii. Podczas uroczystości z okazji 100 rocznicy Bitwy Warszawskiej, która zorganizowana została w Kolonii Inwalidzkiej, mówił:

– Biało-czerwona to krew i czystość, to szlachetne ideały i poświęcone w ich obronie życie, ojczyźniany ołtarzy. Szczególne znaczenie przyjmuje właśnie w naszych stronach. Bo to tutaj schronienie znaleźli inwalidzi, którzy w różnych kolejach losu nie potrafili zbudować dla siebie domu, nie znaleźli bezpiecznego schronienia w rodzinnych stronach, więc nadano im ziemię, żeby tutaj zbudowali swoje domy, swoją małą ojczyznę. Bo to tutaj na Kolonii Inwalidzkiej właśnie ci ludzie, pokrzywdzeni w różnego rodzaju potyczkach, wypadkach wojskowych, rozpoczęli swoje tworzenie życia. To dobrze, że wisi tam biało-czerwona, że potomkowie, mieszkańcy, mogą na niej zawiesić wzrok i pomyśleć, która barwa jest bliższa mojemu sercu? Nie będę przelewał krwi za ojczyznę, bo przecież wojny, które się dzieją na świecie, jak gdyby nas nie dotykają. Nie potrzeba dzisiaj ranić, zabijać, mordować, więc może ta biała? Może będę uczciwie pracował i nawet jeśli w tego Boga nie wierzę, to tak jak Maria Konopnicka, spróbuję napisać „Rotę”, spróbuję swoim życiem służyć ojczyźnie najlepiej jak potrafię, nie walcząc z religią, ale służąc narodowi, służąc ludziom, którzy przecież są tak różni. Niech ta biało-czerwona powiewa w ważnych punktach naszego kraju, niech będzie oznaczeniem miejsc bitew i trudów naszych bohaterów. A nad grobami zdrajców przejdźmy w ciszy, niech Bóg ich osądzi – mówił podczas Mszy Świętej w kościele pod wezwaniem Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Marii Panny proboszcz.

Ksiądz Sławomir Kurpiński miał 57 lat. Odsedł w 30. roku kapłaństwa. Urodził się 16 lutego 1966 r. w Fałkowie. Studia filozoficzno-teologiczne w latach 1987-1993 odbył w Wyższym Seminarium Duchownym w Sandomierzu. Święcenia kapłańskie przyjął 15 maja 1993 roku.
Jako wikariusz posługiwał w parafii: Turbia (1993-1994), Ożarów (1994-1997), Wiązownica (1997-1999), Nowa Słupia (1999), Łętownia (1999-2001), Połaniec, par. św. Marcina (2001-2004), Janów Lubelski, św. Jana Chrzciciela (2004-2006), Staszów, św. Bartłomieja (2006-2006).
Pełnił urząd proboszcza w parafii Linów oraz Janik.

Dołącz do dyskusji

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Reklama

Connect

Previous Next
Close
Test Caption
Test Description goes like this