– Przyszedłem do pana prezesa, ponieważ chciałem zapoznać się z protokołem walnego zgromadzenia, jakie odbyło się 8 czerwca. Minął już blisko miesiąc od zebrania. Usłyszałem, że protokołu nie ma i żebym zapytał panie z rady nadzorczej. Nie otrzymałem też konkretnej odpowiedzi, kiedy taką możliwość wglądu do protokołu otrzymam – wspomina Krzysztof Dulny, mieszkaniec bloku, znajdującego się w zasobach Zakładowej Spółdzielni Mieszkaniowej Zakładów Porcelany Ćmielów.
Przypomnijmy, że według artykułu 8 1 . 1. Ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych, członek spółdzielni mieszkaniowej ma prawo otrzymania odpisu statutu i regulaminów oraz kopii uchwał organów spółdzielni i protokołów obrad organów spółdzielni, protokołów lustracji, rocznych sprawozdań finansowych oraz faktur i umów zawieranych przez spółdzielnię z osobami trzecimi.
Mówi o tym także statut Zakładowej Spółdzielni Mieszkaniowej Zakładów Porcelany Ćmielów punkt 2.4. 7. Prawa członków, który informuje o prawie do przeglądania protokołów obrad Walnego Zgromadzenia.
W Prawie Spółdzielczym czytamy zaś: „ Z obrad walnego zgromadzenia sporządza się protokół, który powinien być podpisany przez przewodniczącego walnego zgromadzenia oraz przez inne
osoby wskazane w statucie. § 4. Protokoły są jawne dla członków spółdzielni, przedstawicieli związku rewizyjnego, w którym spółdzielnia jest zrzeszona, oraz dla Krajowej Rady Spółdzielczej. § 5. Protokoły przechowuje zarząd spółdzielni co najmniej przez dziesięć lat,
o ile przepisy w sprawie przechowywania akt nie przewidują terminu dłuższego.”
Między mężczyznami wywiązała się ostra wymiana zdań.
– Niestety pan prezes dzwonił do mojej córki z sugestią, aby wycofała dane mi notarialnie pełnomocnictwo do reprezentowania jej w Spółdzielni. Takiego zachowania tolerować nie mogę. Zaistniała między nami wymiana zdań mocnych. Zaczął mnie wypychać, popchnął mnie i wyprosił z biura. Wezwałem policję, jednak ta stwierdziła, że wezwanie było nieuzasadnione. Na protokół czekam już miesiąc, na faktury za centralne ogrzewanie i rozliczenie poszczególnych nieruchomości, pół roku – tłumaczy wstrząśnięty Krzysztof Dulny, który ukarany został mandatem karnym.
Niestety nie udało się nam uzyskać komentarza od Przemysława Cieleckiego, prezesa Spółdzielni, którego w momencie naszego przyjazdu do siedziby spółdzielni nie zastaliśmy na miejscu. Po kilku minutach przyjechał autem jednej z nauk jazdy w koszulce z napisem straż, aby kilka minut po godzinie 13.00 po raz kolejny odmawiając udzielenia nam komentarza, oddalić się z parkingu spółdzielni. Staraliśmy się także dowiedzieć w jakich godzinach pracuje prezes. Kartka na drzwiach jego gabinetu informuje, że biuro spółdzielni czynne jest od poniedziałku do piątku w godzinach 9.00 – 14.00, w pozostałych godzinach obowiązuje kontakt telefoniczny. Niestety o godzinie 13.19 w spółdzielni nie było ani prezesa, ani jego zastępcy.
O protokoły i godziny pracy prezesa zapytaliśmy także Jadwigę Kądzielę, członka Rady Nadzorczej, która również odmówiła nam komentarza i przekierowała do prezesa. Zgodnie z Prawem Spółdzielczym do zadań Rady Nadzorczej należy nadzór i kontrola działalności spółdzielni.
Czy w ćmielowskiej spółdzielni mieszkaniowej panuje zmowa milczenia?