Głosy ze Lwowa zabrzmiały przy ćmielowskiej tężni! Tłumy na koncercie LeonVoci! [FOTO]
– Nie mieliśmy zbyt wiele czasu na zwiedzanie, ale miasteczko jest piękne, malownicze, bardzo czyste. Widać, że jest gdzie odpocząć – tak przed koncertem o Ćmielowie mówił Nazar Tatsyshyn, pomysłodawca i założyciel Zespołu LeonVoci, gwiazdy wczorajszego wieczoru. Kolejny, ze zorganizowanych przez Dom Kultury imienia Witolda Gombrowicza w Ćmielowie, koncertów okazał się strzałem w dziesiątkę. Dopisali nie tylko mieszkańcy gminy Ćmielów, ale i całego powiatu ostrowieckiego
Zespół LeonVoci
fot. Łukasz Grudniewski/naOSTRO.info
– Śpiewamy różną muzykę, od coverów, poprzez kawałki operowe, po nasze autorskie utwory. Jesteśmy kształceni w śpiewie klasycznym. Bliska naszemu sercu jest też muzyka ludowa, głównie ukraińska. Śpiewamy w 8 językach m.in.: po polsku, hiszpańsku, włosku, niemiecku, francusku, ukraińsku, być może w przyszłości także po chińsku – śmieje się Nazar Tatsyshyn, założyciel Zepsołu LeonVoci.
Zespół powstał w 2015 roku.
– To był mój pomysł, żeby zebrać młodych chłopaków, młodych głosów. Chcieliśmy pokazać, że taka muzyka poważna może być interesująca dla każdego: osób młodych, starszych, czy w średnim wieku – wyjaśnia.
Przyznaje, że często bywają w Polsce. 80 procent ich koncertów to te grane w naszym kraju, od morza, aż po Tatry.
– Bardzo chwalimy sobie polską publiczność. Jest super. Za każdym razem z przyjemnością wracamy do Polski. Moim zdaniem jesteśmy bardzo podobni do siebie. Tak naprawdę język nie ma znaczenia, gdy śpiewamy. Muzyka jest bowiem językiem uniwersalnym.Ważne jest to, że my oddajemy swoją energię publiczności i za każdym razem wraca do nas ze zdwojoną siłą – podkreśla.
Grupa gościła po raz pierwszy w Ćmielowie, ale jak podkreślają wszyscy tenorzy, na pewno nie ostatni.
– Nie mieliśmy zbyt wiele czasu na zwiedzanie, ale miasteczko jest piękne, malownicze, bardzo czyste. Widać, że jest gdzie odpocząć – dodaje Nazar Tatsyshyn.
Przed przyjazdem do Ćmielowa LeonVoci koncertował w Opatowie i na Kadzielni w Kielcach. tenorzy zapowiadają, że liczne koncerty planują jesienią.
– Muzyka, to po pierwsze dla nas wszystkich, nasze życie. Zawód, który przynosi nam olbrzymią radość i przy okazji jest też naszą pasją. Śpiewamy z wielką chęcią i przyjemnością – podkreśla Andrij Stecki.
Przyznaje, że najchętniej odnajdują się w muzyce ludowej, ukraińskiej.
– To nasza dusza. Jeśli śpiewamy nasze piosenki, to tak jakby śpiewała nasza dusza – podsumowuje Andrij Stecki.
O zainteresowaniu wczorajszym (niedziela, 20 czerwca) koncertem świadczyć mogą tłumy, jakie przyszły posłuchać czterech głosów ze Lwowa.
– Sam pomysł na ten koncert to inicjatywa pani dyrektor ćmielowskiego domu kultury. Okazuje się, że po raz kolejny wstrzeliła się w oczekiwania mieszkańców naszej gminy. To też jest dla nas sygnałem, że takie koncerty muzyki poważnej powinny się odbywać. W ubiegłym roku mogliśmy wysłuchać jednego takiego koncertu przy ćmielowskiej tężni. Zespół LeonVoci cieszy się ogromną sławą nie tylko w naszym kraju. Dziś zawitali do Ćmielowa, co bardzo cieszy, że możemy gościć tak znanych i docenionych przez publiczność tenorów z Ukrainy – mówiła Joanna Suska, burmistrz Ćmielowa.
Przyznaje, że cieszy ją iż goście zza wschodniej granicy doceniają uroki porcelanowego miasta.
– Dziś widzimy główny Ćmielów. Chciałabym, aby w miejscu, gdzie mamy scenę stanęła w przyszłości fontanna, która także dawałaby ochłodę naszym mieszkańcom, stała się miejscem międzypokoleniowych spotkań. Już dziś plac przy tężni, to miejsce odpoczynku dla mieszkańców. Widzę, jak wracając z zakupów, siadają, rozmawiają. Cieszą się swoim towarzystwem. To budujące, bo właśnie o to nam chodziło – podkreśla burmistrz.
Wczorajszy koncert, to zapowiedź nadchodzących wydarzeń w gminie Ćmielów. Już w najbliższą niedzielę (27 czerwca) każdy będzie mógł uwić wianek i posłuchać o dawnych obrzędach Nocy Świętojańskiej. 30 czerwca startuje oficjalnie Dzienny Dom Pobytu dla Seniorów i Klub Seniora.
Z tego, że mieszkańcy pozytywnie odpowiedzieli na zaproszenie domu kultury cieszy się Wioletta Rogala-Mazur.
– Bardzo dużo osób przybyło, żeby posłuchać tenorów. Muzyka inna, niż dotychczas, ponieważ Ćmielów kojarzył się do tej pory z punkiem, z zespołem Schizofrenia, natomiast dzisiaj proponujemy zupełnie coś innego. Po wczorajszych emocjach ze Strefy Kibica dziś trochę oddechu, spokoju. Każdy znajdzie coś dla siebie w repertuarze tenorów ze Lwowa. Zaczynamy nowy tydzień, czeka nas gorący, upalny poniedziałek. Możemy dziś wszyscy się zrelaksować i naładować akumulatory – tłumaczyła Wioletta Rogala-Mazur, dyrektor Domu Kultury w Ćmielowie.
Z repertuaru zadowoleni byli także mieszkańcy gminy Ćmielów.
– Uwielbiam taką muzykę, więc jestem bardzo zadowolona. Koncert świetny, a wykonawca trafiony, o czym świadczą dziś te tłumy przy tężni. Przyznam szczerze, że nie jestem zaskoczona frekwencją, sądzę, że wszyscy jesteśmy spragnieni rozrywki, zwłaszcza na takim poziomie – komentowała Dorota Małek z Koła Gospodyń Wiejskich z Brzóstowej.
Zadowoleni byli także Mieczysława i Lech Jurak z Ćmielowa.
– Przyszliśmy wpsólnie posłuchac dobrej muzyki, a przy okazji spędzić to niedzielne popołudnie wspólnie z mieszkańcami Ćmielowa. Trzeba byłoby więcej takich imprez. Przychodzimy pod tężnię, gdy tylko mamy czas. Jest gdzie posiedzieć. To dobry kierunek – podsumowuje małżeństwo.
Koncertu słuchał także ostrowczanin Janusz Rodzeń.
– Zespołu LeonVoci słuchałem po raz czwarty. Dziękujemy wykonawcom, ale i organizatorom, że sprowadzili tych cudownych artystów. Przyjechaliśmy troszkę później więc nie mogliśmy usiąść przy tężni, wszystkie miejsca były już zajęte. Atmosfera była piękna, ludzie na widowni cudowni. Wracamy do domu, do Ostrowca Św. zadowoleni, uduchowieni – podsumowuje.