Znajdź nas na

PO GODZINACH

Kobiety na rynku pracy: mniej zarabiają, zajmują się domem kosztem pracy!

Kobiety w Polsce zarabiają średnio o 20 proc. mniej niż mężczyźni, dużo częściej niż panowie nie są aktywne zawodowo, częściej też pracują w niepełnym wymiarze, a pandemia przysporzyła im jeszcze więcej obowiązków związanych z domem i opieką nad dziećmi – wynika z rozmów PAP z ekspertami rynku pracy.

epa08933122 A woman with a headset sits in front of her computer in the study at home in Moenchengladbach, Germany, 12 January 2021. In view of the fact that the number of corona infections is not declining, politicians are calling for greater use to be made of working from home again. However, around 60 percent of employees in Germany are unable to work from home - often because their work involves a service to others, according to the German Institute for Economic Research (DIW). Other tasks, in turn, are linked to the respective jobs. Companies are already struggling to survive this pandemic. Throughout Germany, the number of cases of the COVID-19 disease caused by the SARS-CoV-2 coronavirus is still high. EPA/SASCHA STEINBACH Dostawca: PAP/EPA.

„Jeśli spojrzymy na bezrobocie, tu nie ma dużej różnicy pomiędzy kobietami, a mężczyznami. Są natomiast duże dysproporcje we wskaźniku zatrudnienia: w przypadku mężczyzn pracuje 63 proc. całej populacji, w przypadku kobiet 47 proc. W dużej mierze wynika to z faktu, że kobiety częściej zajmują się domem i dziećmi, poza tym pięć lat wcześniej mogą przechodzić na emeryturę” – powiedział PAP ekspert Fundacji Inicjatyw Społeczno-Ekonomicznych Łukasz Komuda.

Wskazał, że według GUS nieskorygowana luka płacowa, różnicująca wynagrodzenia tylko ze względu na płeć, wynosi w Polsce 9 proc. i jest jedną z niższych w Europie. „Te dane jednak fałszują rzeczywistość, bo kobiety działają w innych branżach, zajmują inne stanowiska, więc realnie powinniśmy porównywać kobiety i mężczyzn w podobnym wieku, o podobnych kwalifikacjach i na podobnych stanowiskach. Skorygowana luka płacowa uwzględniająca te czynniki jest więc wyższa i wynosi, według Instytutu Badań Strukturalnych, ok. 20 proc.” – podkreślił ekspert.

Dodał, że panie rzadziej zajmują kierownicze stanowiska – według Grant Thornton, 38 proc. wyższej kadry kierowniczej w polskich firmach to kobiety.

Według Bilansu Kapitału Ludzkiego, projektu badawczego Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości i Uniwersytetu Jagiellońskiego, kobiety w Polsce zarabiają o 30 proc. mniej niż mężczyźni.

„Kobiety generalnie zarabiają mniej, ale kluczowe jest, jak policzymy różnice: czy tylko zapytamy o zarobki i porównamy odpowiedzi obu płci, czy porównamy, ile godzin pracuje się w tygodniu, czy na cały etat, czy w niepełnym wymiarze, w jakich zawodach, czy w sektorze publicznym czy prywatnym” – zauważył dr Szymon Czarnik z UJ, analityk Bilansu Kapitału Ludzkiego.

Zwrócił uwagę, że badania sondażowe nie są w stanie objąć całej gospodarki i porównywać ludzi, którzy wykonują dokładnie tę samą pracę. „Np. do kategorii specjalistów zaliczamy i nauczycieli, i lekarzy, i pielęgniarki i specjalistów IT, a wiadomo, że w każdym z tych zawodów płace są diametralnie różne” – wskazał Czarnik. Jak dodał, mężczyźni deklarują, że pracują mniej więcej pięć godzin dłużej w tygodniu niż kobiety, co też wpływa na różnice płacowe. „Tak naprawdę ogólna różnica w płacach w przeważającej mierze sprowadza się do faktu, że najlepiej zarabiającą grupą są żonaci mężczyźni. Zarabiają oni więcej nie tylko od kobiet ogólnie, ale też o ok. 40-50 proc. więcej od mężczyzn stanu wolnego” – podkreślił Czarnik.

W kategorii kierownicy i dyrektorzy, według BKL, obie płcie są reprezentowane po równo, natomiast mężczyźni częściej są np. kierownikami ds. produkcji, a kobiety ds. personalnych. Na pytanie o awans w ciągu ostatnich 12 miesięcy, odsetek kobiet i mężczyzn, którzy awansowali, jest taki sam.

„Niewielkie różnice zaobserwowaliśmy w ocenie zadowolenia z aktualnych zarobków. Mężczyźni są trochę bardziej zadowoleni, choć nie są to duże różnice. Ludzie też patrzą na swoje zarobki z punktu widzenia swoich oczekiwań. Nasze badanie pokazuje, że kobiety mają niższe oczekiwania płacowe i na pytanie o minimalną kwotę, za jaką podjęłyby pracę, podają wartości średnio o 17-20 proc. niższe niż mężczyźni” – powiedział Czarnik.

Wpływ na sytuację kobiet na rynku pracy ma ich większe obciążenie obowiązkami domowymi. Pandemia ten nierówny podział obowiązków jeszcze bardziej pogłębiła – dodał Komuda. „Kobiety, które znalazły się w uprzywilejowanej grupie zdalnych pracowników, muszą się jednocześnie zajmować pracą zawodową, domem i dziećmi. To obarczyło je dodatkowym stresem” – zaznaczył z kolei Komuda.

Zwrócił też uwagę, że przy pogorszeniu sytuacji na rynku pracy, im bardziej dyskryminowana grupa, tym bardziej doświadcza słabszej koniunktury i zwolnień. „W dalszym ciągu pokutuje przekonanie, że kobieta zajdzie w ciążę, pójdzie na urlop, żeby zająć się dzieckiem, jest mniej dyspozycyjna. Przy rekrutacji pracodawca mając do wyboru kobietę i mężczyznę, jest bardziej skłonny, by zatrudnić mężczyznę, a z kolei przy redukcji zatrudnienia, by zwolnić kobietę” – stwierdził ekspert FISE.(PAP)

kmz/ par/

Dołącz do dyskusji

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Reklama

Connect

Previous Next
Close
Test Caption
Test Description goes like this