Krzysztof Ołownia:  To frustrujące, gdy obserwuję chaotyczne inwestycje w mieście!

R: Jest Pan dumny z tego, że jest ostrowczaninem? Czuje Pan dumę opowiadając albo czytając o swoim mieście?

Krzysztof Ołownia: W Ostrowcu Świętokrzyskim  się wychowałem, wróciłem tutaj po kilku latach studiów, tu wspólnie z żoną wychowaliśmy dwójkę naszych wspaniałych dzieci, tu mieszkam… Mogę więc powiedzieć, że w tym sensie to jest „moje miasto”. Miasto, do którego jestem emocjonalnie przywiązany, bo wiele w nim przeżyłem – dobrego i złego. I teraz, mam pewien kłopot. Bo czuję się mocno związany z Ostrowcem Św., a równocześnie trudno odczuwać dumę z tego, co się w nim obecnie dzieje. Czuję raczej smutek i przygnębienie, że dzieje się tu tak mało. Miasto podupada, a ludzie popadają w marazm. To są smutne chwile, gdy spaceruję po centrum miasta, które jest zaniedbane i brudne, gdy widzę „martwe”  witryny zamkniętych sklepów czy lokali. W tym centrum nie widzę ludzi – bo po co mieliby się tam właściwie pojawiać, co im to centrum oferuje? To frustrujące, gdy obserwuję chaotyczne inwestycje w mieście, wydaje się, że nie poprzedzone żadną refleksją, nie regulowane żadnym planem rozwoju miasta… No i wkurzające, po prostu wkurzające jest to, że o Ostrowcu Świętokrzyskim w mediach regionalnych i ogólnopolskich słyszymy głównie z kroniki kryminalnej… O tragicznych wypadkach, które tu mają miejsce, o przestępstwach czy w końcu aferach łapówkarskich z udziałem dotychczasowych włodarzy miasta. Obraz rzeczywiście przygnębiający. Jakieś jasne punkty, nadzieja? Jasnym punktem są oczywiście mieszkańcy, dla których i z którymi, wspólnie możemy sporo zrobić dla Ostrowca Św. Stworzyć tak naprawdę to miasto na nowo. Ale takie działania musi ktoś zainicjować, musi znaleźć się władza, która zawróci Ostrowiec Św. z dryfu w jaki w ostatnich latach wpadł i nakieruje go na nowy kurs, kurs rozwoju.

R: Ma Pan pomysł w którą stronę ustawić ster?

K.O.:  Tak, to wszystko jest w moim programie wyborczym, którego kolejne założenia przedstawiam wyborcom. W tym programie skupiam się na trzech priorytetowych obszarach, trzech filarach tego by Ostrowiec stał się miastem przyjaznym mieszkańcom. To rozwój gospodarczy, ochrona zdrowia oraz wsparcie dla rodzin, ludzi młodych i seniorów.

R: Poproszę o trochę konkretów. 

K.O.: Żadna miejscowość nie będzie się rozwijać, jeśli nie rozwija się gospodarczo, jeśli nie daje ludziom pracy, a samorządowi – pieniędzy z podatków od firm i pracujących w tych firmach ludzi. Kiedyś Ostrowiec Św. był atrakcyjny dla całej rzeszy ludzi mieszkających w jego najbliższej okolicy, miał duże zakłady, które zapewniały stałą pracę, wokół nich powstawały mniejsze firmy, rozwijał się handel, usługi, a także sport i kultura…. Tętniło życie po prostu. Teraz mamy marazm, a podstawowym sposobem, żeby ten stan rzeczy odwrócić, jest ożywienie gospodarki. Stąd konieczna jest na przykład ścisła współpraca ze Starachowicką Specjalną Strefą Ekonomiczną, stąd samorząd musi pracować nad scalaniem i tworzeniem terenów inwestycyjnych, stąd moje propozycje zmierzające do ożywienia w mieście małego i średniego biznesu. To program „Zapraszamy do Ostrowca” oraz projekt stworzenia w mieście profesjonalnego Centrum Biznesowego.

R: O co chodzi w tych programach?

K.O: Pierwszy, „Zapraszamy do Ostrowca”, zakłada stworzenie w mieście warunków, by to w Ostrowcu Świętokrzyskim, a nie w ościennych gminach, opłacało się zakładać i prowadzić działalność gospodarczą. Chodzi o stworzenie takiego systemu podatkowego, który przyciągałby młodych, choć pewnie nie tylko młodych, przedsiębiorczych ludzi do Ostrowca. Dawał im ulgi podatkowe, pewne preferencje i ułatwienia w prowadzeniu biznesu. Premiował ich za to, że zarejestrowali u nas swój interes i u nas go rozwijają. W Ostrowcu Św.  właśnie! Drugi pomysł, Centrum Biznesowe, jest z tym pierwszym kompatybilny. Musimy na terenie miasta stworzyć kompleksowe Centrum, czyli miejsce, gdzie na preferencyjnych i przyjaznych warunkach nowe firmy będą mogły założyć swoje biura. Pomieszczenia Centrum będą wyposażone w podstawowy sprzęt, we wszelkie konieczne media, w tym szerokopasmowy Internet. W centrum działałby również punkt pomocy prawnej i podatkowej, z której użytkownicy centrum mogliby korzystać całkowicie za darmo. Będzie to także miejsce, gdzie każda osoba, która myśli o założeniu swojej firmy, zostanie wysłuchana i otrzyma potrzebną pomoc, zachęcimy do zakładania własnej działalności gospodarczej każdego! Dla początkujących przedsiębiorców będzie tu miejsce na zorganizowanie spotkania z klientem, małej konferencji czy też po prostu miejsce, gdzie znajdzie on swoje biurko i powtórzę to kolejny raz całkowicie za darmo! Programy wsparcia dla biznesu wspierałyby także programy mieszkaniowe, oparte na idei budowania tanich mieszkań na wynajem, z perspektywą późniejszego ich wykupu. Istnieją takie mechanizmy, wiele samorządów szeroko z nich korzysta, Ostrowiec nie bardzo. Tymczasem to kolejna szansa na zatrzymanie młodych ludzi w mieście, na ściągnięcie ich tutaj. Inne to poprawa i częściowa restrukturyzacja sieci żłobków, przedszkoli, działalności placówek szkolnych. Jestem zwolennikiem stworzenia stałych wartościowych zajęć pozalekcyjnych w szkołach, zorganizowaniem stałych dyżurów doradców zawodowych i psychologów w szkołach. Chodzi o realne wsparcie rodziców w procesie wychowania dzieci, to kolejny krok by miasto stało się przyjazne mieszkańcom.

R: Psycholog w każdej szkole? To potrzebne? 

K.O.: Według mnie konieczne. Z oficjalnych danych wynika, że liczba samobójstw wśród dzieci i młodzieży rośnie w zatrważający sposób. W 2022 roku było ich w całej Polsce około 800, o 150 procent więcej niż rok wcześniej, a ten trend jest stały. Co gorsza próby samobójcze coraz częściej podejmują już dzieci z grupy wiekowej 7-12 lat… Przyczyną takich tragicznych zdarzeń są, jak alarmują specjaliści, najczęściej kłopoty domowe, lub szkolne. Wynika z tego, że rodzice, ale też nauczyciele coraz częściej nie potrafią dotrzeć do dzieci. I ja też uważam, że konieczne jest ich wsparcie przez specjalistów. Stąd m.in. mój pomysł utworzenia w Ostrowcu Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej – Miejskiego Ośrodka Rehabilitacji i Psychoterapii. Projekt uchwały w sprawie jego utworzenia został już zresztą przygotowany i przedłożony do Rady Miasta. Miejski Ośrodek Rehabilitacji i Psychoterapii byłby nie tylko zapleczem do wsparcia młodych ludzi, bo kryzysy psychiczne dopadają też dojrzałych. Taki ośrodek to także wsparcie dla par, ale i osób, które trudno znoszą starość i towarzyszącą jej często samotność.  Dla nich byłby również ten komponent rehabilitacyjny. Dzięki szerokiej gamie zajęć seniorzy mogliby tu realnie podreperować zdrowie, ale i spędzić pożytecznie i twórczo czas.

R: A co z propozycjami dla seniorów?  

K.O.: Już w tej chwili wszyscy emeryci powyżej 70 roku życia mają darmowe przejazdy, a szereg samorządów ustanawia kolejne przywileje dla osób nieco młodszych, 65-letnich, 60-letnich czy nawet 55-letnich. Dlaczego my nie moglibyśmy iść tą drogą? W sąsiednich Starachowicach darmowa komunikacja miejska działa już do chyba dwóch lat, tamtejsze władze chwalą się, że liczba pasażerów systematycznie im rośnie… Co to oznacza? Na przykład mniejszy ruch samochodów w mieście. Ale także i to, że ludzie wyszli z domów, wyruszyli do krewnych czy znajomych, może na spacer, lody, kawę, nad zalew… Spędzają ze sobą czas, są aktywni, mają coś z życia… I oto przecież chodzi. Oczywiście zanim w Ostrowcu zorganizujemy komunikację bezpłatną, trzeba ją uzdrowić, bo obecnie mieszkańcy bardzo na nią narzekają, to kolejny mankament naszego miasta. Dla seniorów chciałbym także wprowadzić darmowe przejazdy taksówkami – ale w tym przypadku jedynie w określonych okolicznościach. Chodzi tu o osoby np. niepełnosprawne lub nie w pełni sprawne, w sytuacjach wymagających nagłego przemieszczenia się, z limitem takich usług w danym okresie… Myślę, że ten pomysł także przyczyniłby się do tego, by Ostrowiec Św. stał się bardziej przyjazny mieszkańcom.

R.: Jakie jeszcze ma pan plany na przyjazny Ostrowiec Św.?

K.O.: Całe mnóstwo… Potrzebny jest kompleksowy projekt rewitalizacji Rynku i centrum miasta. Ono nie może wyglądać tak jak teraz, bo rzeczywiście nikt nie będzie chciał tam przychodzić. Dzięki kompleksowej rewitalizacji sprawimy, że nasz Rynek w końcu stanie się miejscem spotkań, odpoczynku i symbolem rozwoju miasta. Konieczne jest rozwiązanie narastającego problemu z parkowaniem na osiedlach, to da się zrobić tylko przez budowę osiedlowych parkingów wielopoziomowych. Konieczna jest rewitalizacja Ośrodka Gutwin, jego kompleksowa rozbudowa, tak by powstało tam więcej miejsc do wspólnej rekreacji. W Ostrowcu Św. wciąż nie ma wypożyczalni rowerów miejskich, hulajnóg, to kolejny pomysł na Ostrowiec  Św. przyjazny mieszkańcom…A może się stać, jeśli wezmą się do tego ludzie, którzy to miasto kochają.

R: Dziękuję za rozmowę. 

********************************************************************************************************

Krzysztof Ołownia 

Ma 50 lat.  Żonaty, ma dwoje dzieci Obecnie jest dyrektorem Regionalnego Centrum Naukowo-Technologicznego w Podzamczu. Studiował „MBA –  Master in Business Administration” na WSEiP. Absolwent GFKM – Gdańskiej Fundacji Kształcenia Menedżerów. Studiował „Organizację i zarządzanie w ochronie zdrowia” na: Akademia Nauk Stosowanych im. Józefa Gołuchowskiego w Ostrowcu Św.. Studiował na Wydziale Ekonomiczno-Socjologicznym na: Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie. Studiował „Zarządzanie Zasobami Ludzkimi” na Wyższej Szkole Ekonomii, Prawa i Nauk Medycznych im. prof. Edwarda Lipińskiego w Kielcach.

Materiał Wyborczy KW Prawo i Sprawiedliwość