Nie tak dawno media rozpisywały się o nieprawidłowo wykorzystanej dotacji przez Klub Świt Ćmielów. Sugerowano, że w ciągu pół roku 2019 zarząd klubu wykorzystał ponad 80 proc. budżetu i stanął na granicy bankructwa. Fala hejtu wylała się na Wiolettę Rogalę-Mazur, prezesa Klubu Świt Ćmielów. Kąśliwych uwag w oparciu o doniesienia medialne nie szczędzili jej także niektórzy radni miejscy z Ostrowca Św., którzy wolą chyba zajmować się sportem gmin ościennym niż zauważać tragiczną sytuację ostrowieckiego KSZO. Hipokryzja? Pomimo, że część z nich swoje komentarze usunęła, internet ma dobrą pamięć.
–To się porobiło w Ćmielowie… tak zacne nazwiska ale że jak można udzielić dotacji gminnej i nie sprawdzić kto jest w zarządzie? 80 procent budżetu jak dobrze wiem… mamy lipiec… pięknie… ale gmina Ćmielów jak widzę ma większe problemy niż drogi powiatowe… to już wiem dlaczego ich nie przejąć. ĆmielówGo – pisał na jednym z portali społecznościowych Aron Pietruszka, radny miejski z Ostrowca Św.
Pomyje jakie wylały się na ćmielowski Klub na pewno nie pomogły zawodnikom.
– 11 stycznia ubiegłego roku zostałam prezesem Klubu Świt Ćmielów. Skończyła się czteroletnia kadencja. Zostaliśmy wybrani jako nowi członkowie zarządu, oprócz mnie, Paweł Ozimkiewicz, Artur Kudelski, Wojciech Stachurski, Paweł Sinek, Zbigniew Chlewicki, a także Rafał Stan. To była połowa sezonu, zaczęły się rozmowy z zawodnikami, którzy zaczęli stawiać nam nowe warunki finansowe. Wtedy, a była to połowa sezonu, mogli nam stawiać warunki, bo nie można zawodników pozyskać z zewnątrz w połowie sezonu – wyjaśnia Wioletta Rogala-Mazur. Dodaje także, że warunki finansowe jakie stawiali Klubowi, wahały się w granicach od kilkuset do 1000 zł na zawodnika. Byli i tacy zawodnicy, którzy podejmowali kilka prób rozmów sugerując, że jak nie otrzymają żądanej kwoty, to odchodzą z drużyny.
– Sama nie zdawałam sobie wtedy sprawy, że mamy poważny orzech do zgryzienia, dlatego, że jeżeli im nie zapłacimy tych pieniędzy, to istnieje groźba, że drużyna nie wystartuje w rundzie wiosennej. A wtedy kolejna fala hejtu wylała by się na nowy zarząd. Bo okazałoby się, że przyszedł nowy zarząd, a w połowie sezonu nie ma drużyny – podkreśla Wioletta Rogala-Mazur.
Z drugiej strony chodziło też o fundusze. Nawet 115 tysiące zł dotacji celowej z gminy nie wystarcza na wszystko.
– Uważaliśmy, że skoro my robimy gest w stronę zawodników i płacimy im tyle ile chcą, to oni odwdzięczą się nam tym samym i zostaną w drużynie. Runda jesienna będzie dla nich finansowo bardzo szczupła, ale drużyna będzie grała. Zawsze myślałam, że jeżeli ktoś gra w piłkę z pasji, jest pasjonatem sportu, to pieniądze schodzą na drugi plan. Niestety rzeczywistość jest zupełnie inna – mówi Wioletta Rogala-Mazur.
Klub nie jest jedynym źródłem utrzymania dla zawodników, gdyż większość z nich pracuje na etatach. Czyżby zatem grę w piłkę traktowali jako drugą pracę zarobkową? Warto także dodać, że wówczas większość zawodników pochodziło spoza Ćmielowa. Z Klubu wycofali się też sponsorzy.
– Wcale im się nie dziwię. Przekaz medialny był jednoznaczny, wyglądało to tak, jakbyśmy to my zabrali sobie te pieniądze. Bardzo ważny dla nas sponsor się wycofał. Ta nagonka zaszkodziła przede wszystkim klubowi, choć fala hejtu dotknęła także moją osobę – wyjaśnia Wioletta Rogala-Mazur.
Pomysłów na rozwój klubu miała mnóstwo, jak np. tworzenie nowych sekcji. Klub nie powinien skupiać się tylko na piłce nożnej, będącej głównym trzonem, ale jak podkreślała prezes, powinny pojawić się też sekcje judo, szachów, siatkówki, czy tenisa stołowego, aby zainteresować młodzież.
Kontrola Regionalnej Izby Obrachunkowej, jaka miała miejsce od 3 września do 31 października 2019 roku, a która dotyczyła m.in dotacji celowej udzielonej Miejskiemu Klubowi Sportowemu Świt Ćmielów w latach 2018 i 2019 nie wykazała nieprawidłowości. We wnioskach pokontrolnych czytamy m.in., że z protokołu przebiegu konkursu ofert o udzielenie dotacji budżetu Gminy Ćmielów na realizację zadań w zakresie rozwoju sportu dla klubów sportowych, działających na terenie gminy Ćmielów na 2019 roku wynika, że n konkurs wpłynął jeden wniosek, który spełniał wymogi formalne i merytoryczne. Klubowi przyznano dotację w wysokości 115 tys zł. Kontrola prawidłowo złożonego wniosku nie wykazała nieprawidłowości. Dotacja podzielona została na 9 transz. Pierwsza przekazana została 20 lutego 2019, a pozostałych osiem przekazywanych było do 10 dnia każdego miesiąca. Na podstawie ewidencji księgowej oraz wyciągów bankowych ustalono, że transze dotacji zostały przekazane na rachunek bankowy datowanego w prawidłowych wysokościach zachowaniem terminów określonych w umowie dotacji i aneksie.
– Z protokołu przeprowadzonej w dniach 9-10 lipca kontroli wynika, że dotowany w badanym okresie wykorzystał środki z dotacji, zgodnie z celem i na warunkach określonych w umowie. Sporządzony na prawidłowym formularzu, stanowiącym załącznik nr 2 do ww. uchwały Rady Miejskiej sprawozdanie częściowe wykonania przedsięwzięcia z zakresu rozwoju sportu wpłynęło do Urzędu w dniu 31.07. 2019 r. tj. w terminie wyznaczonym w umowie dotacji. Z ww. sprawozdania wynika, że dotacja za okres od 30.06.2019 została wykorzystana zgodnie z przeznaczeniem określonym w umowie – czytamy we wnioskach pokontrolnych Regionalnej Izby Obrachunkowej w Kielcach.
Nasuwa się zatem pytanie jakie intencje kierowały osobami, które nagłośniły rzekome nieprawidłowości w ćmielowskim Świcie?
OP
4 stycznia, 2020 at 09:05
Witam! Bardzo dziękuje za rzetelną i sprawdzoną informacje zamieszczoną na Państwa portalu. Rzetelność i uczciwość to wielka zaleta Ludzi. (bardzo przykro iż nie wszystkich) Więc nadszedł czas by oddalić śię od złych i zawistnych Ludzi które tworzą fikcje i zamieszanie dla swego uwielbienia.Zawistni Ludzie są częśćią Naszego życia a to przecież samo życie.Pozdrawiam Wszystkich Czytelników i Redakcje. OP.
Jan Miodek
3 lutego, 2020 at 18:11
Taki pochlebny komentarz wystawił sobie tajemniczy Pan „OP”.
Zbieżność inicjałów z v-ce prezesem klubu przypadkowa 🙂
Polecam słownik ortograficzny.