Zbigniew Duda, przewodniczący Klubu Prawa i Sprawiedliwości w powiecie ostrowieckim podkreśla, że wczorajsza wizyta Jarosława Kaczyńskiego w Ostrowcu Św. to duże wyróżnienie.
– Oczywiście nie musieliśmy pana prezesa Jarosława Kaczyńskiego długo namawiać, aby przyjechał do naszego miasta, bo pan prezes Kaczyński w Ostrowcu Św. już bywał. Naprawdę doskonale zna wszystkie powiaty w Polsce i tak duże miasto jak Ostrowiec Św. jest mu bliskie. Często mieliśmy okazję rozmawiać z panem prezesem na temat problemów naszego miasta, mówiliśmy mu gdzie najbardziej potrzebna jest pomoc. Jest to wyróżnienie dla naszych struktur PiS, że sam prezes widzi, że dobrze pracujemy, widzi nasze zaangażowanie. Takie spotkanie to z jednej strony duże oczekiwanie z naszej strony, ponieważ chcielibyśmy, aby do naszego powiatu i okolicznych samorządów płynęły środki dla samorządów, ale i wyróżnienie, pokazuje, że nasze struktury działają prężnie. To ważny dzień dla Ostrowca Św., dla powiatu, ale i dla mnie, osobiście – mówi Zbigniew Duda.
Dodaje, że każdy, kto chciał uczestniczyć w spotkaniu z prezesem Jarosławem Kaczyńskim, mógł się na nie dostać.
– Jak każde spotkanie, to spotkanie ma swoje reguły. Trzeba było po prostu się wcześniej zapisać czy u mnie, czy u posła Andrzeja Kryja. Zbieraliśmy chętnych na to spotkanie. Pan prezes Kaczyński to najważniejsza osoba w naszym kraju. Takie spotkanie rządzi się swoimi prawami. Musimy dbać o bezpieczeństwo, widzimy czasami działania opozycji nawołujące do różnego rodzaju ekscesów, my musimy o to zadbać, ale nie ma problemu. Każdy kto chciał znalazł się na tej sali – tłumaczył.
Dodał, że słyszał, iż są osoby, czy też ekipy, które z różnych pobudek, często także tych nieideologicznych chcą bojkotować i hejtować tego typu spotkania z politykami.
– No cóż ludzie tacy są. Niektórzy robią coś dla idei, inni dla pieniędzy. Czasami trudno to określić – wyjaśnia.
Zbigniew Duda tłumaczył, że po spotkaniu z Jarosławem Kaczyńskim spodziewa się, że prezes jeszcze mocniej zagrzeje do pracy struktury PiS w województwie świętokrzyskim, ale pokaże też sukcesy, które odnosi PiS odkąd rządzi w Polsce.
– Bardzo długo mógłbym je wyliczać, ale nie o to chodzi. Chodzi o to, że ludzie bardzo szybko przyzwyczajają się do dobrego. Zapominają ile wynosiła średnia krajowa, że bezrobocie wynosiło w Ostrowcu Św. w 2014 roku 22,5 proc, że średnia krajowa była dużo dużo niższa, że wiek emerytalny był wyższy, że nie było 500 plus, że nie było „13” i „14” emerytury. Tak jesteśmy skonstruowani, uważamy, że to się nam należy. Ja jestem przekonany, że Donald Tusk i jego ekipa to zabiorą – tłumaczył Zbigniew Duda.
Przypomniał, że do Ostrowca Św. i powiatu ostrowieckiego „popłynęły” olbrzymie środki rządowe.
– Ostrowiec Św. jest bardzo mocno wspierany przez rząd, aczkolwiek pan prezydent Górczyński nie jest przychylny dla rządu PiS. Często słyszymy wyrazy jego dezaprobaty wobec działań rządu PiS. Trudno czegokolwiek innego się po nim spodziewać, po działaczu PSL-u, czy obecnym, czy byłym, trudno mi powiedzieć. Środki rządowe trafiają do nas, bo są dla ludzi – mieszkańców, nie dla starosty, czy prezydenta. O te środki zabiegamy wszyscy: radni powiatowi, ze mną na czele, radna sejmiku Magdalena Zieleń, pan poseł Andrzej Kryj, czy pan senator Jarosław Rusiecki – podsumowuje Zbigniew Duda.
O otrzymanym wsparciu rządowym mówi Lech Łodej, burmistrz miasta i gminy w Kunowie.
– Jesteśmy jako gmina takim przykładem na to, o czym mówił dziś Jarosław Kaczyński, pieniędzy rządowych nie otrzymują „swoi”, otrzymują je osoby, które potrafią je pozyskać. Nie jestem w partii, ale jako samorządowiec działam skutecznie dla dobra naszych mieszkańców. My w gminie Kunów pozyskaliśmy w ostatnich latach 23 000 000 zł środków rządowych. Dzięki temu nastąpił skok cywilizacyjny, a nasza gmina awansowała o 283 pozycje w Rankingu Finansowym Gmin. Często niektórzy kamuflują w swoich wypowiedziach źródło tych środków. Trzeba mówić prawdę, jeśli są to pieniądze rządowe, to trzeba o tym mówić – podkreślał Lech Łodej, burmistrz miasta i gminy w Kunowie.
Magdalena Zieleń, radna Sejmiku Województwa Świętokrzyskiego dodaje, że bez środków rządowych województwo świętokrzyskie nie mogłoby się rozwijać.
– Tak duże środki, które spłynęły za rządów Prawa i Sprawiedliwości na teren świętokrzyskiego spowodowały ogromny rozwój tego województwa. Takich inwestycji, jakie teraz są realizowane nie pamiętam. Jedną z takich rzeczy, które dotychczas były niemożliwe jest pozyskanie olbrzymich środków na remont drogi 754, przebiegającej przez Ostrowiec Św. To niesamowity sukces, który możliwy jest dzięki zaangażowaniu wielu osób – mówi Magdalena Zieleń.
Anna Krupka, sekretarz stanu w Ministerstwie Sportu i Turystyki, która często gości w powiecie ostrowieckim, tłumaczy, że na świętokrzyską ziemię, do świętokrzyskich samorządów popłynęły ogromne środki.
– Tylko z samego „Polskiego Ładu” łącznie 2, 3 miliarda złotych. To rekordowy budżet ze środków rządowych, który trafił do świętokrzyskich miast i gmin. Takiego wsparcia nigdy nie było. A to nie koniec, to nie ostatnie nasze słowa. Wspieram miasta i gminy powiatu ostrowieckiego. Bliską mojemu sercu jest gmina Bałtów, ale także dbam o to, aby promować sport, kulturę fizyczną aktywne spędzanie wolnego czasu także na ziemi ostrowieckiej – podkreśla Anna Krupka.
Henryk Przybysławski, mieszkaniec ulicy Klimkiewiczowskiej w Ostrowcu Św., wyjaśnia, że uczestniczył w spotkaniu, ponieważ jest zadowolony z programów, które realizuje Prawo i Sprawiedliwość.
– Jestem tu dziś, bo mam problemy. Szwankuje administracja samorządowa. Starzy trzymają w ryzach swoje zasady. W niektórych wypadkach wprowadzaj ludzi w stan ogłupienia. Mam w sądzie sprawę od 18 lat. Sprawiedliwość to jak pajęczyna bąk się przebije, muchy jest wina. Ludzie przychodzą po wyrok, a sprawiedliwość się oknem ulatnia. Wiem, że na zmiany potrzeba czasu. To są postsowieckie ustawki, że trzeba komuś kija w szprychy włożyć, żeby się wywrócił – mówi Henryk Przybysławski.
Podkreśla, że pomimo iż nie jest działaczem PiS-u nie miał problemów, aby dostać się na spotkanie z Jarosławem Kaczyńskim.
Z Waśniowa na spotkanie przyjechał pan Zbigniew.
– Zawsze miałem poglądy prawicowe, pasuje mi to, co zmienia się w Polsce, a także działalność rządu PiS. To są dobre rządy. Bo na pierwszym miejscu jest Polska, bo rząd dba o polskie rodziny, bo znaleźliśmy własną tożsamość. Dzięki takim programom jak „Rodzina 500 plus”, „Dobry Starty”, czy bonom turystycznym zyskały moje dzieci i wnuki. Dzięki wsparciu mogą się kształcić. Jest nam teraz dużo łatwiej – podsumowuje.
Jarosław Chodała, radny Rady Gminy Bałtów przypomina, że podczas ostatniej sesji radni otrzymali podsumowanie, ile środków rządowych dotarło do gminy.
– Dla tak małej gminy jaką jest Bałtów te 14 500 000 zł pozyskanych środków, to mistrzostwo świata.Zyskaliśmy bardzo dużo, dzięki temu możliwa była realizacja wielu inwestycji, a jeszcze wiele przed nami. Zrealizowaliśmy inwestycje które dotychczas były niemożliwe do wykonania, jak kanalizacja w Okole, czy przepompownia w Maksymilianowie. W planach mamy remonty dróg. Jestem tu dziś, ponieważ chciałem posłuchać, jakie dalsze plany ma wobec naszego kraju Prawo i Sprawiedliwość i ile jako gmina, możemy jeszcze zyskać – podsumowuje Jarosław Chodała.
Galeria fot. Łukasz Grudniewski/Marzena Gołębiowska/naOSTRO.info