Po raz kolejny w rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego ostrowiecki Rynek wypełnił się biało-czerwonymi flagami. Mieszkańcy powiatu ostrowieckiego odpowiedzieli w ten sposób na zaproszenie Stowarzyszenia „Ostrowieccy Patrioci”, aby w ten sposób przypomnieć o wydarzeniach, a także bohaterach sprzed 78 lat. Jednak nie była to jedyna okazja, aby pokazać swój patriotyzm. W niedzielę (31 lipca) można było bowiem „przelać krew w rocznicę Powstania Warszawskiego” – podzielić się tym bezcenny darem z potrzebującymi.
– W tym roku zbiórka krwi cieszyła się nieco mniejszym zainteresowaniem. Udało się zebrać 9,5 litra krwi. Zgłosiło się 21 dawców, z czego 5 osób nie mogło tej krwi oddać. Liczą się jednak chęci i wszystkim, którzy chcieli w ten sposób pomóc serdecznie dziękujemy. Każda kropla jest bardzo ważna. My również oddawaliśmy krew, więc myślę, że ten patriotyczny obowiązek został przez nas spełniony – mówi Katarzyna Ślusarz, członek Stowarzyszenia „Ostrowieccy Patrioci”.
Dodaje, że zbiórka krwi to też forma współczesnego patriotyzmu.
– Tak jak 78 lat temu nasi rodacy, powstańcy walczyli z niemieckim okupantem, bronili Warszawy, a przez to Polski, tak dziś my możemy pokazać ten inny patriotyzm, ten patriotyzm spokojniejszy, ale też liczący się z potrzebami człowieka – wyjaśnia Katarzyna Ślusarz.
Przypomina, że od 8 lat z inicjatywy Ostrowieckich Patriotów popularyzowana jest jeszcze inna forma patriotyzmu. Punktualnie o godzinie 17.00 przy dźwiękach syren, z biało-czerwonymi flagami i chorągiewkami w dłoni mieszkańcy powiatu ostrowieckiego układają żywy Znak Polski Walczącej.
– Mam wrażenie, że z roku na rok to wydarzenie cieszy się coraz większą popularnością. Dla nas równie ważna jest też Msza Święta. Modlitwa za dusze osób, które walczyły, które oddały swoje życie za to, abyśmy dziś mogli żyć w wolnym kraju. Żywy znak Polski Walczącej przyciąga całe rodziny, dzieci, które uczą się czym było Powstanie Warszawskie. Zależy nam na tym, aby to była cykliczna impreza, która gromadzić będzie tłumy co roku – wyjaśnia Katarzyna Ślusarz.
Mateusz Pękalski z Ostrowieckiego Koła Ruchu Narodowego co roku właśnie w tej sposób oddaje hołd powstańcom.
– Powstańcy warszawscy walczyli nie tylko o swoją wolność, ale i o wolność całego kraju. Te 63 dni walki, które nie zakończyły się zwycięstwem, pokazały jednak hart ducha Polaków. Dziś możemy się cieszyć wolnością, ale nie możemy zapomnieć o tych, którym ją zawdzięczamy. Frekwencja dopisuje, myślę, że będzie znów pełno od biało-czerwonych flag – mówił tuż przed rozpoczęciem wydarzenia.
Dodał, że każda forma pamięci o powstańcach jest ważna..
Ostrowczanka – Jadwiga Rolska na Rynek przyszła wraz z najbliższymi.
– Przychodzimy co roku na tę akcję. Bardzo nam się podoba. Trzeba uczcić pamięć powstańców, choć dziś niestety zatracamy wiele wartości. Staramy się uczyć przyszłe pokolenia, że patriotyzm jest ważny i że nie można się go wstydzić. Gdy oglądamy w telewizji osoby, które przeżyły Powstanie Warszawskie, gdy słucha się ich opowieści, to kręci się w oku łezka. Zupełnie inaczej wygląda ta historia z ich perspektywy. Tym, że tu jesteśmy, chcemy uczcić odwagę tych ludzi – wyjaśnia ostrowczanka.
Tłumaczy, że patriotyzm to dla niej miłość do ojczyzny.
– Wydaje mi się, że patriotyzm schodzi na bok. Kto może powinien swoją postawą dążyć do tego, żeby ten patriotyzm się odrodził – podsumowuje.
W wydarzeniu brał również udział Marcin Jabłoński, radny Rady Powiatu Ostrowieckiego
– To bardzo mądra i współczesna forma patriotyzmu. Ważne, abyśmy pamiętali o tamtych wydarzeniach, o powstańcach, którzy za naszą wolność oddali życie. To budujące, że na Rynku jest dziś tak dużo dzieci i młodzieży. Chodzi przecież o to, aby przekazywać im prawdę o naszej historii i budzić w nich patriotyzm – tłumaczy.
9-letnia Barbara Stępień, uczennica Katolickiego Zespołu Edukacyjnego w Ostrowcu Św. wyjaśnia, że patriota to dla niej człowiek, który kocha swoją ojczyznę.
– Jestem tu dziś, bo tak trzeba. Bo jestem patriotką i kocham swój kraj – tłumaczy i zachęca innych do włączenia się w to wydarzenie za rok.
Galeria foto: Łukasz Grudniewski/naOSTRO.info