– Sprzęt, który trafił do naszej sali gimnastycznej był nam bardzo potrzebny. Do tej pory mieliśmy pustą salę gimnastyczną. Nie mieliśmy nic. Nawet drabinki, które znajdowały się w starej szkole były za wysokie. Żeby je wykorzystać musielibyśmy je docinać, a nie jest to możliwe, sprzęt musi być zgodny z certyfikatem. W tej chwili mamy już bardzo ładnie wyposażoną salę, za co jako społeczność szkolna jesteśmy wdzięczni panu wójtowi. Dba o naszą szkołę, pamięta o nas, stara się o to, abyśmy mieli bardzo dobrze wyposażoną bazę szkolną – mówi Lidia Pastuszka, dyrektor Szkoły Podstawowej w Bałtowie.
Przyznaje, że gdy uczniowie wrócą już na normalne zajęcia na pewno będę zadowoleni.
– Wysyłamy im zdjęcia, pokazujemy chociaż w ten sposób jak zmienia się ich szkoła. Wiem, że tak samo jak my za nimi, tak oni tęsknią za nami, za swoimi koleżankami i kolegami. Bez naszych uczniów jest cicho i pusto. Nie mogą się doczekać kiedy wrócą do szkoły – podsumowuje dyrektor SP w Bałtowie.
Doposażenie szkoły możliwe było dzięki dotacji, jaką gmina otrzymała z rezerwy subwencji oświatowej. Kwota mała nie jest bo wynosi 124 877 złotych.
– I tak w budynku sali gimnastycznej zakupiono i zamontowano zestawy do gry w koszykówkę, piłkę ręczną i siatkówkę, piłkochwyty ścian szczytowych, piłkochwyty na oknach, drążek gimnastyczny, który można zdemontować (jest ruchomy), a do tego piłki lekarskie, piłki do gry w koszykówkę, siatkówkę, piłkę nożną, materace, równoważnię i tablicę wyników. Sprzęt został zakupiony za kwotę 39 729 zł. Wpłynęło dziewięć ofert. Mieliśmy więc w czym wybierać. Dzięki temu możemy też zaoszczędzić pieniądze – wyjaśnia Hubert Żądło, wójt gminy Bałtów.
W ramach przyznanych środków zakupiono również wyposażenie łazienek: jak dozowniki na mydła, dozowniki do papieru za kwotę 4 992 zł. (wpłynęło również 9 ofert).
– Zakupiliśmy skrzynki na klucze, kosze do segregacji śmieci, projektor multimedialny za około 3 tysiące złotych. Wyłoniliśmy także wykonawcę i już oczekujemy na dostawę na salę gimnastyczną doposażenia dodatkowego w postaci ławeczek gimnastycznych 10 sztuk, wykładzinę ochronną na ten nowy parkiet, ze specjalnym wózkiem do jej wykładania, osłony na grzejniki. Koszt tego wszystkiego to 17 097 zł – wylicza wójt.
Szkoła oczekuje na dostawę 210 szafek z motywem graficznym za kwotę 39 396 złotych. Każdy z uczniów będzie miał swoją szafkę na szyfr, w której będzie mógł przetrzymywać rzeczy na wejściu do szkoły. Wejście zmieni swój wygląd, będzie dużo bardziej atrakcyjne.
– Pozostało nam jeszcze 15 599 zł. Za to chcemy zakupić pufy, siedziska, żeby były na korytarzach i w szatni, żeby uczniowie podczas przerwy mieli gdzie usiąść, a nie, mówiąc kolokwialne, podpierali ścian. Myślę, że to uatrakcyjni uczniom pobyt w szkole. Całe to wyposażenie sprawi, że szkoła będzie wyglądała inaczej. Wystarczy spojrzeć na naszą salę gimnastyczną, która w dniu otwarcia była pusta, teraz wygląda już zupełnie inaczej. Tak jak mówiłem na otwarciu nowej szkoły mam nadzieję, że powróci tu powoli życie, które kiedyś tętniło w tym miejscu. To było takie centrum Bałtowa. Konsekwentnie realizujemy ten cel. Wszystkie postępowania ofertowe, które przeprowadzamy są niezwykle skrupulatne. Pozwalają nam na zakup sprzętów tańszych o połowę, mniej niż wskazywała na to nasza wycena kosztorysowa. Robimy też oszczędności poprzez rozważne gospodarowanie środkami. Kupujemy dwa razy tyle sprzętu, ile moglibyśmy zakupić gospodarując w sposób mniej rozsądny i mniej oszczędny. Wszystko z korzyścią dla uczniów i społeczności szkolnej – wyjaśnia wójt.
Dodaje także, że gmina złożyła wniosek na doposażenie i utworzenie stołówki szkolnej z rządowego programu „Posiłek w domu i szkole”. Aktualnie wniosek ten czeka na weryfikację.
– Stołówka wróciła w dawne miejsce, żeby były posiłki przygotowywane na miejscu. Będzie to dodatkowy koszt dla gminy, ale będzie to także dodatkowa zachęta, aby rodzice swoje dzieci umieszczali w tej placówce. Zmieni się wówczas także cena obiadów. Będą tańsze. Teraz koszt takiego obiadu to 6, 7 zł, natomiast po utworzeniu stołówki, gmina będzie pobierała opłatę tylko na tzw. wkład do kotła czyli około 3, 4 zł. Wtedy moglibyśmy jako gmina zapewnić kompleksową opiekę nad dzieckiem, w czasie kiedy rodzic jest w pracy – wyjaśnia wójt.
Gmina Bałtów jest także na etapie wyłaniania wykonawcy laptopów dla uczniów.
– Mamy ponad 10 ofert i myślę, że uda się kupić więcej laptopów, niż początkowo przewidywaliśmy. Ze wstępnych wyliczeń będzie to 18 laptopów z oprogramowaniem. Chciałbym też podkreślić, że cena laptopa nie mówi o jego jakości. Celowaliśmy w sprzęt który posłuży na lata. Koszt jednego laptopa z oprogramowaniem to ok. 2400. Nie możemy dopuścić do sytuacji, że kupimy dużo laptopów bez oprogramowania, albo dużo sprzętu, który nie będzie jakościowo dobry. Pojawiła się też próba rozdawania laptopów poza wiedzą władz gminy. Nie mogłem do tego dopuścić. W sytuacji zagrożenia epidemiologicznego przekazywanie sprzętu z różnych firm czy osób m.in z miasta Ostrowca Św. do naszej gminy też stwarza zagrożenie, ponieważ były tam przypadki koronawirusa. Nie jestem przeciwnikiem takim akcji, ale najpierw powinny być uzgodnione z samorządem, powinna być spisana także odpowiednia umowa, czy to użyczenie, czy przekazania sprzętu. Dotyczy to naszych najmłodszych mieszkańców, ich zdrowia i bezpieczeństwa, musimy ich chronić. Zabezpieczyliśmy uczniów najbardziej potrzebujących w laptopy, czekamy na kolejne. Do końca przyszłego tygodnia powinniśmy je otrzymać – dodaje wójt.
Prznaje, że pomimo epidemii gmina nie próżnuje. Każdy mieszkaniec jest obsługiwany. Wykonywane są prace przy drogach gminnych, podcinanie gałęzi, porządkowanie terenów. W takich miejscach, gdzie nie ma zagęszczenia ludzi, aby spełnić warunki ograniczeń epidemiologicznych, ale jednocześnie, żeby nie ograniczać funkcjonowania samorządu.
Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, przy szkole powstanie parking z prawdziwego zdarzenia.
– Na pewno nie zrobimy tego w okresie wakacji. Remont parkingu będzie możliwy po sprzedaży budynku po byłej szkole podstawowej. Nastąpi za około 2 miesiące. Szkoła została wyceniona na 1 700 000 zł. Jest nią duże zainteresowanie. Myślę, że uzyskamy cenę oszacowaną przez rzeczoznawcę. Miejsce jest niezwykle atrakcyjne. Można tam różną działalność prowadzić, a my na tym skorzystamy – podsumowuje wójt.
