To będzie kolejny z cyklu spacerów, jakie mieszkańcom powiatu ostrowieckiego proponuje Centrum Krajoznawczo-Historyczne im. prof. Mieczysława Radwana w Ostrowcu Świętokrzyskim. Rozpocznie się o godzinie 14.00 (sobota, 10 października) na waśniewskim rynku. Co ważne udział w spacerze jest bezpłatny.
– Podczas spaceru jego uczestnicy zwiedzą zabytkowy kościół pw. Świętych Piotra i Pawła, poznają historię waśniowskiej szkoły, odwiedzą tutejszą nekropolię.Waśniów rozwijał się wspaniale w średniowieczu. To była przez długi czas własność kanoników regularnych z Trzemeszna i cystersów z Wąchocka. To co najbardziej zniszczyło miasto, to były pożary, które je nawiedzały, epidemie, ucierpiał w czasie potopu szwedzkiego, wojny północnej, I Wojny Światowej i później już się nie mógł podźwignąć. Ten spacer będzie taką wiedzą o Waśniowie w pigułce – tłumaczy Monika Bryła-Mazurkiewicz.

Spacer jest realizowany w ramach projektu „Siła historii” współfinansowanego przez Narodowy Instytut Wolności – Centrum Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego ze środków Programu Fundusz Inicjatyw Obywatelskich na lata 2014-2020.
– Jedną z architektonicznych perełek i skarbnicą zabytkowych obiektów ruchomych jest rzymskokatolicki kościół parafialny pw. Świętych Piotra i Pawła w Waśniowie. Po wejściu do kościoła szczególną uwagę zwiedzających przyciąga ołtarz główny z krucyfiksem adorowanym przez anioły, posągami Świętych Apostołów Piotra i Pawła oraz grupą Trójcy Świętej. Z kolei lokalna społeczność estymą darzy obraz Matki Bożej z Dzieciątkiem Jezus na ręku, nazywany obrazem Matki Bożej Szkaplerznej, malowany na płótnie, przysłonięty złoconą sukienką. Znajduje się w kaplicy bocznej. Czczony jest jako łaskami słynący, co potwierdzają zawieszone w kaplicy wota, przeważnie korale, a także tekturowa tabliczka wotywna pochodząca z początku XVIII w. z podziękowaniem Jakuba Rokiszewskiego za uzdrowienie żony, dziecka i bydła za wstawiennictwem Matki Bożej Szkaplerznej – przypomina Monika Bryła-Mazurkiewicz.
Obraz datowany jest na XVII w. Pierwotnie znajdował się w kaplicy na Górze Witosławskiej. Po zamknięciu kaplicy w 1850 r. został przeniesiony do kościoła w Waśniowie.

– Wśród obiektów znajdujących się na terenie cmentarz przykościelnego warto na dłużej zatrzymać się przy umieszczonej w murze cmentarnym bramie piaskowcowej upamiętniającej miejsce, w którym został śmiertelnie raniony Wincenty Reklewski. Widnieje na niej napis: „Wincenty Reklewski, właściciel dóbr Mirogonowice, zginął od kul bandyty, stając w obronie miejscowego proboszcza. Błogosławieni umarli, którzy umierają w Panu. Czas, aby odpoczęli od prac swoich, albowiem uczynki ich idą za nimi”– dodaje prezes Stowarzyszenia.

Przypomina także, że według relacji Zofii Reklewskiej-Braun, córki Wincentego, zamieszczonej w książce „Urodziłam się pomiędzy…” wydanej w 2009 r. bramę tę kazał wybudować ks. Glibowski. Tymczasem z akt parafialnych wynika, że kamienną stylową bramę ufundowali spadkobiercy Reklewskiego, jego żona i dzieci. Wykonał ją w 1942 r. kamieniarz z Kunowa, Stanisław Piwnik, z miejscowego kamienia, według rysunku inżyniera Stanisława Gałęzowskiego z Warszawy, budowniczego świątyń w stylu neoromańskim.
Monika Bryła-Mazurkiewicz przypomina także, aby każdy z uczestników spaceru zabrał ze sobą maseczkę, a także przestrzegał zasad rygoru sanitarnego.
